Fatalnie dla GKS Tychy zaczął się piątkowy (12.09) mecz Polskiej Ligi Hokejowej z Podhalem Nowy Targ, a potem było... jeszcze gorzej i na oczach nowego trenera reprezentacji Polski Petera Ekrotha podopieczni Wojciecha Matczaka przegrali 1:7.
Już w28 sekundzie gry na lodzie małej hali katowickiego Spodka Krzysztof Śmiełowski powędrował na ławkę kar, agoście wpełni wykorzystali grę wprzewadze i w58 sekundzie spotkania zdobyli pierwszego gola. Drugi raz pokonali Arkadiusza Sobeckiego w 6minucie, ponownie wykorzystując przewagę, gdy na ławce kar usiadł Śmiełowski.
Po takich dwóch ciosach tyszanie potrzebowali trochę czasu, żeby się otrząsnąć, ale wreszcie w14 minucie Adrian Parzyszek po zagraniu Tomasza Wołkowicza zdoył kontaktowego gola. Radość tyskich kibiców trwała jednak tylko 22 sekundy, bo jeszcze w14 minucie rywale trafili trzeci raz. Po trzecim golu nowotarżanie zaczęli... faulować idwa razy GKS miał okazję grać wprzewadze, ale nie wykorzystał tego, że rywali jest mniej na tafli ipo 20 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 1:3.
W drugiej tercji rozstrzygnęły się losy spotkania. Goście po sforsowaniu obrony GKS strzałami do pustej bramki zdobyli gole w: 23 minucie i33 minucie, a w35 minucie, kiedy na ławce kar siedział Tomasz Wołkowicz dobili tyszan istało się jasne, że górale wywiozą zKatowic komplet punktów.
Trzecia tercja była popisem gry obronnej gości, którzy w53 minucie wyprowadzili bardzo groźną kontrę, przy której słupek pomógł Arkadiuszowi Sobeckiemu. W55 minucie już jednak nic nie uratowało tyszan od straty gola, chociaż grali wprzewadze! Ito było podsumowanie całego spotkania.
GKS Tychy – Wojas Podhale Nowy Targ 1:7 (1:3, 0:3, 0:1)
GKS: Sobecki; Gwiżdż – Gonera, Wołkowicz – Parzyszek – Bacul; Majkowski – Mejka, Sarnik – Krzak – Proszkieiwcz; Justka – Śmiełowski, Woźnica – Bagiński – Banachewicz; Maćkowiak – Jakubik – Salamon.
Podhale: Zborowski - Sroka, Piekarz, Batkiewicz, Zapała, Paciga - Priechodsky, Dutka, Baranyk, Voznik, Kubenko - Łabuz, Petrina, Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Gil, Galant, Iskrzycki, Sulka, Ziętara
Kary:16 - 18 min.
Widzów: 200
Strzały: 33 - 30 (10:12, 15:11, 8:7)
Czytaj także:
