W wywiadzie przeprowadzonym przez znanego dziennikarza Tomasza Ćwiąkałę Mateusz Dróżdż, prezes Cracovii, szczerze opowiedział o wyzwaniach związanych z funkcjonowaniem sekcji hokejowej klubu. Temat hokeja, choć nieco poboczny wobec dominującej piłki nożnej, okazał się niezwykle interesujący.
Prezes Dróżdż nie ukrywał, że od momentu przejęcia sterów w Cracovii wiele się nauczył o specyfice hokeja w Polsce.
– To dość duży systemowy problem, a nie problem samego hokeja – zauważył.
Brak tytularnego sponsora, praktyczny brak transmisji z meczów oraz ogromne koszty związane z utrzymaniem lodowiska sprawiają, że jest to sport wyjątkowo trudny do zarządzania.
– Nie zdawałem sobie sprawy, że utrzymanie samego lodowiska generuje tak ogromne koszty – dodał prezes.
Podkreślał że Cracovia jest jedynym prywatnym klubem hokejowym w Polsce, podczas gdy inne opierają się głównie na wsparciu miejskim.
Koszty przekraczające oczekiwania
W rozmowie Dróżdż wielokrotnie podkreślał finansowe wyzwania, jakie niesie ze sobą hokej.
– Hokej jest drogim sportem - kontrakty zawodników przewyższają średnie zarobki piłkarzy w pierwszej lidze, a klub musi zapewnić im cały sprzęt. Do tego dochodzą horrendalne koszty kijów, które potrafią kosztować nawet 4000 zł – powiedział. – Każde złamanie kija to dla zarządu dosłownie "ból serca".
Niepokojący jest również brak wsparcia systemowego. Cracovia, jako klub, musi opłacać związki hokejowe za pracę sędziów czy możliwość gry w rozgrywkach, jednocześnie nie otrzymując w zamian praktycznie nic.
– Dla osoby, która przyszła z piłki nożnej, gdzie Ekstraklasa jest naprawdę dobrze zorganizowana, był to szok – przyznał Dróżdż.
Zarobki hokeistów – ludzi spoza hokeja zaskakują
W trakcie rozmowy Tomasz Ćwiąkała zapytał o zarobki hokeistów, sugerując, że w Polsce mogą one wynosić nawet 20 tysięcy złotych miesięcznie.
Prezes Dróżdż potwierdził tę kwotę, dodając, że jest to norma w tej dyscyplinie na najwyższym poziomie.
– Hokej to naprawdę drogi sport, a takie kontrakty, w połączeniu z kosztami sprzętu i utrzymania lodowiska, znacząco obciążają budżet klubu – wyjaśnił.
Hokej to połowa budżetu
Jednym z najbardziej uderzających faktów ujawnionych przez prezesa było to, jak duży wpływ na finanse klubu ma hokej.
– Koszty związane z hokejem i utrzymaniem lodowiska stanowią niemal połowę budżetu klubu – przyznał Dróżdż.
Dodał, że w procesie licencyjnym Cracovia musi raportować również wydatki związane z sekcją hokejową, co pokazuje skalę tego obciążenia. Choć prezes unikał jednoznacznego określenia hokeja mianem "kuli u nogi", nie ukrywał, że sport ten generuje ogromne wyzwania.
– Nie spodziewałem się, że to będzie aż tak kosztowne – powiedział.
Jak zaznaczył Dróżdż, hokej w Polsce, mimo potencjału, wymaga gruntownych reform.
– Gramy zbyt wiele meczów - te rundy wydają się być bardziej dla najbardziej ambitnych niż dla systemowego rozwoju dyscypliny – zauważył.
Czytaj także: