Rok 2005 z perspektywy nowotarskiego kibica hokejowego, nie był zbyt szczęśliwy. Był to rok pełen nadziei i oczekiwań, ale jednocześnie rozczarowań i smutnych chwil. Nie udało się odzyskać mistrzowskiego tytułu a nad nowotarskim hokejem zebrały się „ciemne” chmury. Prześledźmy w skrócie te dwanaście miesięcy.
Styczeń
Nowy Rok rozpoczyna się od prawdziwej bomby transferowej. Działaczom z Nowego Targu, po długich i ciężkich negocjacjach udaje się namówić do gry w barwach Szarotek, Krzysztofa Oliwę. W Nowym Targu, zapanowała prawdziwa euforia, zaczęto głośno mówić o Mistrzostwie Polski. Tuż przed przyjazdem Oliwy, nowotarżanie porażką z TKH Toruń, kończą sezon zasadniczy. Ostatecznie zajmują miejsce czwarte co oznacza iż w ćwierćfinale zmierzą się z uznawanym za „czarnego” konia rozgrywek zespołem ComArch Cracovii. Nowotarżanie biorą się ostro do pracy, trener Słowakiewicz dostaje polecenie rezygnacji z posady asystenta w reprezentacji Polski, by w czasie przerwy w rozgrywkach PLH, w spokoju przygotowywać zespół do decydujących spotkań.
Luty
Wojas Podhale za burtą rywalizacji o medale! Nowotarżanie zostają brutalnie sprowadzeni na ziemie przez graczy Cracovii. W rywalizacji do trzech zwycięstw, Szarotki gładko ulegają w stosunku 3:0, a szczególnie bolesne są dwie porażki na nowotarskim lodowisku. Na nic zdaje się wzmocnienie Oliwą, którego przygoda z polską ligą kończy się w drugiej tercji pierwszego spotkania ćwierćfinałowego, kiedy to doznaje kontuzji pachwiny. W stolicy Podhala, robi się bardzo gorąco. Trener Słowakiewicz zostaje zwolniony, a generalny sponsor Wiesław Wojas ogłasza, że wycofuje się z hokeja. Nowym Targu panuje chaos i ogromna nie pewność o przyszłość nowotarskiego zespołu.
Marzec
Posadę pierwszego szkoleniowca przejmuje Wiktor Pysz, który ma za zadanie...utrzymać zespół w ekstraklasie. Z zespołem żegnają się obcokrajowcy: Fiser, Bobcek i Kotasek. W grupie spadkowej pierwszym rywalem Szarotek jest drużyna GKS Katowice. Na szczęście po trzech wygranych spotkaniach, gracze Wojasa zapewniają sobie prawo walki o piąte miejsce a za przeciwnika tym razem mają Stoczniowca Gdańsk. Ostatecznie również i z tej rywalizacji Szarotki wychodzą zwycięsko i w rezultacie właśnie na miejscu piątym kończą sezon 2004/2005.
Kwiecień
W serca kibiców Podhala, wstąpiły nowe nadzieje. Wiesław Wojas awizuje chęć dalszej współpracy z zespołem Podhala i ostro zabiera się do budowy zespołu na kolejny sezon! Już na początku kwietnia znamy nazwisko nowego szkoleniowca. Wybór pada na Czecha Zdzislava Tabarę. Ten niezwykle utytułowany szkoleniowiec ma przywrócić Podhalu świetność. W między czasie dwaj nowotarżanie Bartłomiej Piotrowski i Jarosław Rożański uczestniczą z reprezentacją Polski w Mistrzostwach Świata w węgierskim Debreczynie.
Maj
Powoli zaczyna kształtować się skład drużyny na nowy sezon. Szeregi Wojas opuszczają m.in. Wołkowicz, B.Piotrowski i M. Batkiewicz. Do Nowego Targu po kilku latach przerwy powracają wychowankowie Malinowski, Zamojski a także dochodzi dobrze znany Czech Patrik Moskal. 9 Maja drużyna pod okiem Tabary rozpoczyna przygotowania do nowego sezonu.
Czerwiec
Letnich przygotowań ciąg dalszy. Zawodnicy pracują w pocie czoła na nowotarskiej hali Gorce, a w miedzy czasie uczestniczą w ..turniejach piłkarskich. Kibice poznają również nazwisko drugiego obcokrajowca, którym jest czeski defensor Tomas Jakesa.
Lipiec
Po kilkutygodniowych urlopach, zawodnicy rozpoczynają już zajęcia na lodowisku. W trakcie tych przygotowań napotykają na niespodziewane kłopoty z topniejącym lodem. Nie brakuje również kolejnych ruchów transferowych. Po stronie wzmocnień odnotować należy podpisanie kontraktu z Czechem Marianem Kacirem. Zespół doznaje również poważnego osłabienia. Marcin Kolusz, dostaje propozycję gry w Czechach. 30 lipca, Szarotki rozgrywają pierwszy sparing, przegrany 1:0 z zespołem GKS Tychy.
Sierpień
To już seria sparingów z drużynami z Polski, Słowacji i Czech. Na nowotarskim lodowisku odbywa się międzynarodowy turniej Wojas Cup z udziałem Wojas Podhala, TKH Toruń, Dworów Unii oraz czeskiego Havivor Panthers. Puchar ufundowany przez firmę Wojas trafia w ręce czeskiego zespołu. Kibice odliczają dni do rozpoczęcia sezonu 2005/2006.
Wrzesień
Inauguracja sezonu 2005/2005 nie udaje się podopiecznym trenera Tabary. Szarotki ulegają w wyjazdowym spotkaniu, drużynie TKH Toruń, w stosunku 4:2. Później jest nie wiele lepiej, zwłaszcza w rywalizacji z zespołami z „górnej półki”.
Październik
Na mecze Szarotek w Nowym Targu, przychodzi coraz mniej kibiców. Pojawiają się gwizdy i głośne okrzyki niezadowolenia. Zespół gra coraz gorzej i zaczyna tracić coraz więcej punktów do uciekającej czołówki. Szalę goryczy przelewa porażka 6:3 w Krakowie. Po tym spotkaniu podjęta zostaje decyzja o zwolnieniu trenera Tabary. Tymczasowym szkoleniowcem zespołu zostaje „nowy-stary”trener Andrzej Słowakiewicz.
Listopad
Jest nowy szkoleniowiec, a dokładniej szkoleniowcy! Ster w nowotarskim klubie, przejmuje duet Rohacik-Pollak, w kibicach budzą się resztki nadziei, że może jeszcze nie wszystko stracone. Nowi trenerzy biorą się ostro do pracy i efekty widoczne są już w pierwszych meczach. Gracze Wojasa grają wreszcie szybko, składnie i co najważniejsze skutecznie. Koncertowe 7:3 z Cracovią na długo zapada w pamięć nowotarskim fanom.
Grudzień
Niespodziewanie do zespołu powraca Marcin Kolusz, który nie wywalczył sobie miejsca w czeskich zespołach. Już w jego pierwszym spotkaniu widać, że będzie to ogromne wzmocnienie siły ofensywnej Szarotek. Z Koluszem w składzie Wojas wygrywa z kolejno z GKS Tychy i Dworami Unią, a na koniec ligowego roku 2005 przegrywają po bardzo zaciętym spotkaniu z Cracovią.
Jak widać rok 2005 zaczął się fatalnie, ale kończy się obiecującą. Miejmy nadzieję iż w 2006 roku nowotarskim kibicom przyjdzie w końcu świętować tak upragniony 18 tytuł Mistrza Polski. Tego właśnie kibicom, działaczom i zawodnikom życzę.
MZ
Czytaj także:
