Polonia Bytom ma nowego prezesa. Naprzód Janów chce utrzeć nosa GKS-owi Katowice i awansować do ekstraklasy. W Jastrzębiu czekają na... Mariusza Czerkawskiego!
Pierwszoligowe kluby z naszego regionu rozpoczęły przygotowania do sezonu. Nastroje w Bytomiu, Katowicach, Janowie i Jastrzębiu dopisują - wszędzie liczą, że ich zespoły skutecznie powalczą o awans do ekstraklasy.
GKS Katowice
Zajęcia z drużyną prowadzi trener Wincenty Kawa. Działacze nie zgadzają się na odejście zawodników, którzy występowali w GKS-ie w ekstralidze. Podkreślają, że są już blisko podpisania umowy z poważnym sponsorem.
- W ciągu dwóch, trzech tygodni powinniśmy podać do wiadomości konkretne informacje, za którymi staną konkretne pieniądze - uśmiecha się Marta Szymkowska, dyrektorka klubu.
GKS nie zgadza się na przejście do Naprzodu Janów Tomasza Jóźwika oraz Tomasza Marznicy i Tomasza Mirochy. - Wybierać mogą się nawet w Himalaje, cały czas są jednak zawodnikami GKS-u. Jóźwik był tylko wypożyczony do TKH Toruń. Mirocha i Marznica też dostawali pieniądze za grę, więc nie mogą rozwiązać kontraktu z winy klubu - dodaje.
Z zespołem przygotowują się też Rafał Plutecki i Adrian Labryga (interesowało się nimi Zagłębie), od hokeja cały czas odpoczywa bramkarz Jacek Zając. Jeżeli klubowi uda się pozyskać sponosora, działacze obiecują, że pomyślą o wzmocnieniach.
Polonia Bytom
Zasłużony klub ma nowego prezesa - w poniedziałek Ryszarda Kłaczyńskiego zastąpił Mariusz Wołosz, prezes bytomskiego MOSM-u. Jedną z pierwszych decyzji Wołosza była deklaracja, że klub hokejowy wróci do historycznego godła Polonii. - Interesuje nas tylko walka o awans. Klub może być amatorski, ale musi działać na profesjonalnych zasadach - tłumaczy. W skład nowego zarządu weszło pięć osób. - To młodzi ludzie, którzy prowadzą własną działalność. Także dzięki ich pomocy będziemy budować budżet na nowy sezon - dodaje.
Zespół trenera Adama Frasa (nie będzie już dłużej wiceprezesem klubu) rozpoczyna przygotowania do sezonu w poniedziałek. Do drużyny wracają Krzysztof Kuźniecow, który wiosną występował w Zagłębiu, oraz Piotr Hałas, który zakończył służbę wojskową. Zostają najlepsi Dariusz Puzio i Andrzej Banaszczak, którymi interesował się klub z Sosnowca. - W Bytomiu jest superatmosfera, zawodnikom żal odchodzić - uśmiecha się prezes. W Bytomiu ma też grać bramkarz Tomasz Kowalczyk (GKS). - Marzy mi się, by do Bytomia wróciły nasze gwiazdy: Marek Stebnicki, Tomasz Jaworski, Mariusz Puzio [w ostatnim sezonie wszyscy grali w Unii - przyp. red.]. Myślę, że taka szansa jest tylko w przypadku Stebnickiego (przygotowuje się do sezonu indywidualnie). Rozmawialiśmy i nie powiedział "nie". Na pozostałą dwójkę jest jeszcze za wcześnie - kończy prezes.
Naprzód Janów
Zespół z dzielnicy Katowic przygotowuje się do nowego sezonu bardzo solidnie. W zajęciach bierze udział około 30 zawodników. Lodowisko w Janowie ma zostać rozmrożone 3 czerwca, ale prawdopodobnie tylko na dwa tygodnie. Działacze Naprzodu chcą zbudować zespół, który ma włączyć się do walki o awans do ekstraklasy. Nowymi hokeistami zespołu z Janowa są napastnik Tomasz Jóźwik (ostatnio TKH Toruń) i obrońca Bartłomiej Kowalski (roczne wypożyczenie z MMKS-u Nowy Targ). W Naprzodzie nadal chcą grać Paweł Surowiak i Przemysław Kostrzycki (w decydujących meczach play-off występowali w Zagłębiu), do Janowa wraca też Łukasz Elżbieciak. Działacze są też zainteresowani Krzysztofem Wylężkiem (Zagłębie) oraz Tomaszem Marznicą i Tomaszem Mirochą (obaj GKS Katowice).
- W nowym sezonie zespół nie będzie już grał za darmo. Pieniądze nie będą duże, ale zawsze. Finansowanie klubu chcemy oprzeć na czterech, pięciu solidnych sponsorach. Niewykluczone, że w trakcie rozgrywek drużyna wyjdzie ze struktur uczniowskiego klubu sportowego - mówi Janusz Grycner, prezes klubu. W Janowie chcą też powołać do życia zespół amatorów i oldbojów.
JKH Czarne Jastrzębie
Zespół z Jastrzębia wraca na hokejową mapę Polski po dziewięciu latach przerwy. Pieniądze na utrzymanie drużyny ma zapewnić kilka bogatych firm, m.in. Jastrzębska Spółka Węglowa, Spółka Energetyczna Jastrzębie, firma Prymat - producent przyprawy Kucharek.
Zespół poprowadzi Białorusin Edward Miłuszew, któremu w pracy będzie pomagał Sławomir Wieloch. - Chciałbym skupić się jeszcze na grze, ale jeżeli będzie taka potrzeba, na pewno trenerowi nie odmówię - mówi zawodnik, który na razie przygotowuje się do sezonu w Oświęcimiu.
Skład JKH ma zostać oparty na wychowankach klubu. Kadrę ma wzmocnić kilku zawodników Unii - m.in. bramkarz Piotr Szałaśny i napastnik Marcin Kwiatek, chęć gry w Janowie zgłosiło aż 10 zawodników ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego. - Będziemy musieli z wielu zrezygnować, bo zabraknie miejsca dla zawodników z Jastrzębia - podkreśla Kazimierz Szynal, prezes klubu. 6 czerwca w Jastrzębiu ma zostać oddane do użytku nowe kryte lodowisko (2500 miejsc siedzących). - Jeżeli inwestor dotrzyma słowa, prawdopodobnie tego samego dnia odbędzie się pierwszy trening, którego gościem będzie sam Mariusz Czerkawski - dodaje Szynal.
Jeszcze w czerwcu do Jastrzębia ma przyjechać kilku zawodników zza wschodniej granicy (m.in. obrońca Aleksander Gromow).
Wojciech Todur - Gazeta Wyborcza
Czytaj także: