Hokej.net Logo

Jaka Interliga?

Bogate plany międzynarodowe mają działacze hokejowej spółki - Wojas Podhale SSA. Nowotarski klub chce uczestniczyć nadal w hokejowej Interlidze (Wojas Podhale wygrało rywalizację w minionym seoznie), marzy się mu zorganizowanie finału Pucharu Kontynentalnego w sezonie 2005/2006.Nowotarski klub chciałby w sezonie 2005/2006 zorganizować finał Pucharu Kontynentalnego!

Dziś delegacja Wojasa Podhale SSA - prezes Piotr Kołodziej i trener Andrzej Słowakiewicz - jedzie do Budapesztu, gdzie prowadzone będą rozmowy na temat Interligi w sezonie 2004/2005. Jej organizacją mieliby się w tym sezonie zająć Węgrzy.

- Jeszcze nie wiemy, jakie są ich ustalenia - mówi Andrzej Słowakiewicz. - Dobrze byłoby, aby Interliga poszerzyła się o nowe kraje, słyszeliśmy, że zainteresowani są nimi Austriacy. Kto wie, czy na przyszłość słusznym rozwiązaniem nie byłoby, aby organizacją Interligi zajmowały się kolejne kraje uczestniczące w rozgrywkach. My zgłosimy taki postulat.

- Czy wasz klub otrzymał wreszcie nagrodę 15 tysięcy euro za wywalczenie pierwszego miejsca w Interlidze?

- Pieniądze nie wpłynęły jeszcze do klubu. To trochę dziwna sprawa, dla nas o posmaku sensacyjnym. Mamy nadzieję, że na spotkaniu w Budapeszcie definitywnie wyjaśni się.

- Słyszałem, że Wojas Podhale ma zamiar ubiegać się o organizację finału Pucharu Kontynentalnego w którymś z następnych sezonów...

- Musimy wypływać na międzynarodowe wody. Nowy Targ organizował już wiele dużej rangi imprez hokejowych, były u nas turnieje uniwersjadowe, w ramach Pucharu Kontynentalnego. Trzeba stawiać sobie wysokie cele. Uważamy, że w przyszłości moglibyśmy pokusić się o organizację finału Pucharu Kontynentalnego...

- Będzie was na to stać?

- To impreza o bardzo wysokiej randze. By myśleć o jej zorganizowaniu, trzeba oczywiście znaleźć generalnego sponsora, muszą być relacje w telewizji. Myślę, że to jesteśmy w stanie załatwić.

- A strona sportowa? Wiadomo, że kraj, który organizuje turniej finałowy Pucharu Kontynentalnego ma zagwarantowane z góry miejsce w finale. Czy Wojas Podhale ma na tyle silną drużynę, by rywalizować z czołówką europejską?

- Taką drużynę chcemy zbudować! Nie można stale dreptać w miejscu, trzeba iść do przodu. Budowę drużyny chcemy oprzeć głównie na naszych wychowankach, ale mamy świadomość, że potrzebne będą wzmocnienia z zewnątrz. W tym roku myślimy o sprowadzeniu graczy z Kanady. W tej chwili mamy w klubie konglomerat rutyny i młodości, nadal trenują doświadczeni gracze jak: Sroka, Hajnos, Z. Podlipni, Łyszczarczyk, P. Gil, z zamiarem powrotu do Nowego Targu nosi się Zamojski (obecnie Dwory Unia Oświęcim), jest też grupa młodych, zdolnych hokeistów, wróciło kilku naszych, młodych wychowanków grających w innych klubach w Polsce, pozyskaliśmy bardzo utalentowanego bramkarza Łukasza Jońca z Sanoka.

- Macie już dwóch bardzo dobrych bramkarzy - Krzysztofa Radziszewskiego i Marka Batkiewicza, który wrócił do Nowego Targu. Czy potrzebny jest trzeci golkiper?

- Jak najbardziej! W silnych klubach za granicą jest po trzech-czterech, a nawet pięciu bramkarzy. Trening bramkarza polega na tym, że w krótkim czasie, 4-5 minut, ćwiczy bardzo intensywnie. Taką pracę można wykonywać tylko z grupą kilku bramkarzy. Nauczeni doświadczeniem z Radziszewskim (miał tylko roczny kontrakt z Podhalem, obecnie przeniósł się do Cracovii - przyp. AS) z Jońcem podpisaliśmy kontrakt na 3 lata, pamiętajmy, że Marek Batkiewicz ma 35 lat i zbliża sie do końca swojej kariery.

Tyle trener Andrzej Słowakiewicz. W poniedziałkowym wydaniu "Dziennika" poinformujemy o ustaleniach na temat hokejowej Interligi w Budapeszcie.

ANDRZEJ STANOWSKI "Dziennik Polski"

skh



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe