- Nie zamierzam nikomu obiecywać, że za miesiąc, czy za dwa znajdę sponsora. Mógłbym nadać kupon w "totka", bo jest kumulacja i opowiadać, że będzie sponsor, ale to droga donikąd. Wolę postawić na długofalową, ciężką pracę - powiedział nam prezes MMKS-u Podhala Nowy Targ Mirosław Mrugała.
INTERIA.PL:Jak się udaje misja ratowania zawodowego hokeja wPodhalu?
Mirosław Mrugała, prezes MMKS Podhale: - Robimy, co możemy. Na razie pewne jest, że wystartujemy wPucharze Kontynentalnym, bo dopuszczają nas do niego przepisy IIHF-u. Te PZHL-u różnią się nieco, więc prawnicy pracują nad zlikwidowaniem wszelkich przeszkód formalnych, które utrudniają przejęcie przez nas schedy po spółce Wojas/Podhale wPolskiej Lidze Hokejowej.
Ma pan już wizję budżetu, od którego uzależniona jest budowa drużyny?
- Rozmawiamy z wieloma sponsorami. Nie są to łatwe sprawy, kilku kandydatów na naszych sponsorów przebywa poza granicami kraju, jeszcze inni są poza miastem. Jesteśmy przygotowani na długofalową pracę. Mamy przychylne dla nas sygnały. Dużą pomoc otrzymujemy też ze strony miasta. Chcieliśmy zatrzymać wszystkich hokeistów poza obcokrajowcami, na których nas nie stać. Ostatnio jednak Darek Gruszka i Krystian Dziubiński postawili takie żądania, którym nie byliśmy w stanie sprostać. Pieniądze dla nich zarezerwowane przeznaczymy dla innych chłopców. Nie ukrywam, że z wypożyczenia tego duetu do Sanoka też zbiorą się niemałe środki. Wolelibyśmy jednak mieć tych chłopaków u siebie.
Na temat wygórowanych żądań finansowych niektórych młodych hokeistów trafnie się ostatnio wypowiedział prezes Cracovii prof. Filipiak.
Kto zagra w drużynie trenera Jacka Szopińskiego?
- O pozostaniu w Nowym Targu mam zapewnienia liderów: Marcina Kolusza, Krzysztofa Zapały, Rafała Dutki i Sebastiana Łabuza. Chcemy z nimi jak najszybciej podpisać kontrakty. Na bramkarza Krzysia Zborowskiego nie chcę na razie naciskać, bo miał na głowie ostatnio sprawy prywatne.
Czytaj całość wywiadu >>>
Czytaj także:
