Czwartek był drugim z kolei, niezwykle pracowitym dniem dla władz NHL i Związku zawodników (NHLPA). Negocjacje w sprawie nowej umowy zbiorowej toczyły się w Toronto i trwały (podobnie, jak dzień wcześniej) 10 godzin.
Rozmowy będą kontynuowane dzisiaj.
„– Ponieważ nie udało nam się wczoraj zakończyć sesji, nie będziemy się wypowiadać na temat stanu negocjacji do czasu, gdy strony nie zakończą obrad." – powiedział wczoraj w specjalnym oświadczeniu przedstawiciel ligi – Bill Daly.
Czwartkowe spotkanie pomiędzy stronami odbyło się w małych grupach, obradujących niezależnie od siebie. Miejsce spotkania nie zostało ujawnione; wiadomo tylko, że odbyło się w Toronto.
Najważniejszymi kwestiami spornymi są wciąż rozbieżności w określeniu limitu dochodów ligi i zarobków hokeistów. Komisarz NHL, Gary Bettman i dyrektor wykonawczy NHLPA – Bob Goodenow, byli obecni na wczorajszym posiedzeniu, ale nie spotkali się twarzą w twarz.
Jak wiadomo, obie strony planują spotykać się co tydzień aż do czasu wyraźnego zbliżenia stanowisk frakcji negocjujących warunki nowej umowy zbiorowej. Czwartkowa sesja była 18 w ciągu ostatnich czterech miesięcy.
Czytaj także: