Od niedzieli 23.04 reprezentacja Polski w hokeju na lodzie walczyć będzie w Mistrzostwach Świata Dywizji I w Tallinie (Estonia). Nasi grają w grupie B, równolegle grać będzie grupa A w Amiens (Francja), a stawką jest awans zwycięzców obu grup do grona 16. najlepszych drużyn na świecie. Wszystkie mecze z udziałem Polaków na żywo będzie można zobaczyć w Polsacie Sport i Polsacie Sport Extra.
Przeciwnikami biało–czerwonych będą kolejno:
Niedziela 23.04 – Estonia (Polsat Sport, godz. 15.25)
Poniedziałek 24.04 – Litwa (Polsat Sport, godz. 11.55)
Środa 26.04 – Holandia (Polsat Sport Extra, godz. 15.30)
Piątek 28.04 – Chorwacja (Polsat Sport, godz. 11.55)
Sobota 29.4 – Austria (Polsat Sport, godz. 11.50)
Przypomnijmy, że do Tallina pod wodzą trenera Rudolfa Rohaczka pojechało 22 zawodników:
Bramkarze: Rafał Radziszewski (Cracovia), Tomasz Wawrzkiewicz (TKH Toruń)
Obrońcy: Bartłomiej Piotrowski, Mariusz Dulęba (Cracovia), Krzysztof Śmiełowski, Sebastian Gonera (GKS Tychy), Łukasz Sokół (TKH Toruń), Jarosław Kłys, Grzegorz Piekarski (Unia Oświęcim), Adam Borzęcki (EC Bad Toelz, Niemcy)
Napastnicy: Leszek Laszkiewicz, Damian Słaboń, Piotr Sarnik, Michał Piotrowski, Martin Voznik (Cracovia), Adam Bagiński (GKS Tychy), Marcin Kolusz, Zbigniew Podlipni, Jarosław Różański (Podhale Nowy Targ), Mikołaj Łopuski (Slovan Usti n. Łabą, Czechy), Michał Garbocz (Anglet Hormadi, Francja), Mariusz Czerkawski (Boston Bruins, NHL).
Plan jest prosty – zajęcie pierwszego miejsca i awans do przyszłorocznych Mistrzostw Świata Grupy A, w których grają najlepsze reprezentacje globu (tegoroczne MŚ grupy A rozgrywane będą od 5 maja i transmitowane w kanałach sportowych Polsatu). Plan jest prosty, ale czy realny? W czterech meczach przygotowujących naszą ekipę do zmagań w Estonii podopieczni R. Rohaczka trzykrotnie przegrali i tylko raz zremisowali: 0:1 i 2:4 z Węgrami oraz 0:3 i 2:2 z Francją. Te wyniki nie dają podstaw do optymizmu – Węgrzy i Francuzi grają w grupie A Dywizji I (ich przeciwnikami są Wielka Brytania, Niemcy, Izrael i Japonia), a zwłaszcza ci pierwsi przecież do asów hokeja nie należą. Trener jednak twierdzi, że były to tylko sparingi i wyniki nie mają znaczenia. Ponadto nie grał nasz zawodnik nr 1 – Mariusz Czerkawski, który do drużyny dołączył dopiero w dniu wylotu do Tallina.
Czytaj także: