Pittsburgh Penguins pokonali Ottawa Senators zdobywając zwycięskiego gola na 25 sekund przed końcem dogrywki w swoim pierwszym meczu sezonu 2008-09, ale to nie Sidney Crosby i Jewgienij Małkin byli bohaterami wieczoru.
O zwycięstwie przesądził 22-letni napastnik Tyler Kennedy, który otworzył i zamknął listę strzelców spotkania zdobywając 2 gole. Niewiele jednak brakowało by Penguins nie cieszyli się z korzystnego wyniku, a wszystko przez słabą grę w przewagach. Zespół który w ubiegłym sezonie pod względem wykorzystywania przewag zajmował 4. miejsce w lidze (20,4%) nie zdołał zamienić na bramkę żadnej kary dla Senators, a gola nie udało się zdobyć także wtedy gdy na ławce kar siedziało dwóch rywali, a trener Michel Therrien posłał na lód pięciu napastników. Mało tego, w jednej z przewag po karze dla Chrisa Phillipsa finaliści ubiegłego sezonu stracili gola, a z kolei kiedy oni grali w osłabieniu to bramkę zdobył Jewgienij Małkin. Senators także mieli problemy z wykorzystywaniem przewag, ale raz udało im się zdobyć gola w liczebniejszym składzie, kiedy trafił Jason Spezza.
W grze Penguins bardzo widoczny był brak Siergieja Gonczara, który z 12 goli w ubiegłym sezonie 8 strzelił w przewagach. Szczególnie mocno problemy Pingwinów rzucały się w oczy w pierwszej tercji, kiedy Senators siedzieli w boksie kar aż pięciokrotnie. Mecz w którym zmierzyli się przegrani finaliści dwóch ostatnich sezonów rozpoczął się jednak dla Pingwinów znakomicie. Już w 40. sekundzie zespół z Pensylwanii objął bowiem prowadzenie po ulubionym zagraniu Tylera Kennedy`ego - strzale po wyjeździe zza bramki. Bez wątpienia Kennedy`emu pomógł spory błąd bramkarza Senatorów, Martina Gerbera, który wydawał się być zaskoczony strzałem 22-latka. Jeszcze w pierwszej tercji wyrównał były gracz Penguins, Shean Donovan, ale na dość szczęśliwe prowadzenie wyprowadził Pingwiny już w drugiej części gry Jewgienij Małkin. Fatalna strata Senators na linii niebieskiej rywala zaowocowała kontrą, którą 22-letni Rosjanin zamienił na bramkę. "Sens" wyrównali w 33. minucie, kiedy trafił Dany Heatley, a 5 minut później zespół ze stolicy Kanady zrewanżował się rywalom golem w osłabieniu. Jason Spezza bezlitośnie wykorzystał błąd Pingwinów i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Marc-André Fleury`ego dając swojej drużynie prowadzenie. Penguins odrobili straty na początku trzeciej tercji, gdy świetne podanie Crosby`ego wszerz lodu zamienił na bramkę obrońca Rob Scuderi.
Do końca trzeciej tercji więcej goli nie padło i o wyniku miała przesądzić dogrywka. W niej lekką przewagę mieli Senators, ale kiedy nie padały bramki zanosiło się na rzuty karne. Do tego jednak nie doszło, ponieważ na niespełna pół minuty przed końcem gry raz jeszcze "błysnął" Kennedy. Gracz Penguins przejął krążek przy bandzie, wjechał z lewej strony do tercji obronnej Senators i pięknym strzałem z nadgarstka pokonał Gerbera dając swojej drużynie zwycięstwo. Dla Kennedy`ego, który zaczyna swój drugi sezon w NHL to pierwszy mecz w najlepszej lidze świata w którym zdobył 2 gole. Nic więc dziwnego że został wybrany największą gwiazdą spotkania.
Przed meczem zastanawiano się kto będzie partnerem Sidneya Crosby`ego i zajmie miejsca na skrzydłach pierwszego ataku Penguins. Trener Therrien postawił na pozyskanych z New York Islanders doświadczonych Ruslana Fedotenko i Miroslava Šatana. W składzie zabrakło za to najskuteczniejszego obrońcy sparingów w barwach Pingwinów, Alexa Goligoskiego, a nominalny obrońca, Paul Bissonnette zgodnie z oczekiwaniami zagrał na lewym skrzydle. Trener Craig Hartsburg z kolei wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zrezygnował z ataku Dany Heatley - Jason Spezza - Daniel Alfredsson. W składzie Senatorów zabrakło za to Mike`a Fishera zmagającego się z kontuzją pachwiny.
Przed meczem kapitanowie obu drużyn, Daniel Alfredsson i Sidney Crosby wzięli udział w symbolicznym wznowieniu podczas którego krążek na lód rzucał Mats Sundin, najskuteczniejszy Szwed w historii NHL, który wciąż nie zdecydował czy chce kontynuować swoją karierę. Obie drużyny spotykały się w pierwszej rundzie playoffs dwóch ostatnich sezonów NHL. W rozgrywkach 2006/07 Senators pokonali dzisiejszych rywali 4-1, a w ubiegłym sezonie Penguins zrewanżowali się wygrywając 4-0. W obu przypadkach sezony te kończyły się dla zwycięzców grą w finale NHL.
Ottawa Senators - Pittsburgh Penguins 3:4 (1:1, 2:1, 0:1, 0:1)
0:1 Kennedy - Staal 00:40
1:1 Donovan - McAmmond - Kuba 09:13
1:2 Małkin 23:18 SH
2:2 Heatley - Spezza - Kuba 32:15 PP
3:2 Spezza - Wołczenkow 37:55 SH
3:3 Scuderi - Crosby - Šatan 43:56
3:4 Kennedy 64:35
W pierwszym dzisiejszym meczu, rozegranym w Pradze New York Rangers pokonali Tampa Bay Lightning 2:1. Pierwszego gola sezonu zdobył Markus Näslund, później wyrównał strzałem z backhandu po błędzie Henrika Lundqvista Martin St. Louis, ale wynik został rozstrzygnięty w trzeciej tercji. Za uderzenie Brandona Dubinsky`ego kijem w głowę na ławce kar usiadł Gary Roberts i to właśnie Dubinsky zdobył zwycięskiego gola dla Strażników korzystając z odbicia się krążka od łyżwy słowackiego obrońcy, Vladimíra Mihálika. Zespołowi Błyskawicy nie pomógł w odniesieniu zwycięstwa znakomity występ w bramce (39 obron) Mike`a Smitha który dzięki świetnym występom w sparingach wywalczył pozycję pierwszego bramkarza Lightning. Dla trenera Rangers, Toma Renneya był to szósty mecz otwarcia sezonu w NHL w roli trenera i szóste zwycięstwo. Z kolei porażka zakończyła na pięciu serię zwycięstw Lightning w pierwszych meczach sezonu. Była to najdłuższa taka trwająca seria w NHL.
Tampa Bay Lightning - New York Rangers 1:2 (0:0, 0:1, 1:1)
0:1 Näslund - Gomez 38:08
1:1 St. Louis - Lecavalier 43:57
1:2 Dubinsky - Girardi - Mara 54:16 PP
Jarosław Grabowski
Hokej.Net
Czytaj także: