Najpierw chcemy uporządkować sprawy z zawodnikami, którzy w jakiś sposób są związani z Gdańskiem, później możemy ewentualnie pomyśleć nad transferami, zresztą naszym założeniem jest aby wykorzystać potencjał, który już jest w naszym mieście, tych zawodników, którzy wyszkolili się w Gdańsku, albo przechodzą właśnie okres szkolenia - wyjaśnia Krzysztof Klinkosz, członek KH Gdańsk S.A.
1. W jaki sposób przekonał pan do współpracy prezesa MarkaKosteckiego, jak dobrze wiemy niechętnie dopuszcza on do klubu osoby z zewnątrz. Doskonałym przykładem było odrzucenie około 60 wnioskówzłożonych przez kibiców, z prośbą o przyjęcie ich w poczet członków rzeczywistych klubu.
Prezes Marek Kostecki znany jest z dość stanowczych poglądów na sposób prowadzenia przez siebie klubu. Przyznaję, że proces przekonywania prezesa stowarzyszenia do innego spojrzenia na sprawy spółki czyli mówiąc wprost dania szansy ludziom nie związanym do tej pory ze stowarzyszeniem i mającym często diametralnie inne pomysły na prowadzenie spółkibył dość długi. Udało nam się jednak przekonać władze klubu, który wciąż pozostaje stuprocentowym udziałowcem spółki do naszej wizji funkcjonowania spółki, ponadto w samym stowarzyszeniu nastąpiła pewna zmiana podejścia do spraw spółki, kiedy okazało się, że sposób jej zarządzania doprowadził do tego, że seniorski hokej w Gdańsku zniknął z mapy naszego kraju. I sprawa zasadnicza: nie jesteśmy i nie byliśmy członkami stowarzyszenia, naszym priorytetem jest całkowity rozdział spółki od stowarzyszenia, zmiana struktury właścicielskiej. Konieczne jest kategoryczne rozgraniczenie spraw, zobowiązań i projektów dotyczących spółki o d tych dotyczących stowarzyszenia. Szczerze mówiąc tu największe pole do popisu w przekazaniu społeczeństwu prawdziwego obrazu sytuacji mają media, w tym i Pańska strona. Spółka i stowarzyszenie to nie to samo i my i oni mamy swoje problemy ale nikt za drugiego tych problemów rozwiązywał nie będzie, chciałbym, aby to zostało jasno przekazane. KH Gdańsk SA to żadna nowa spółka, to żadna część stowarzyszenia, to autonomiczny byt zorganizowany według prawa o spółkach handlowych obowiązującego na terenie Rzeczpospolitej Polskiej.
2. Czy jest szansa na to by w hali Olivii ponownie zagościł seniorski hokej w sezonie 2012/2013? Jeśli tak to jaki pomysł na reaktywacje mają nowe władze spółki.
Tak, oczywiście jest szansa i po to nastąpiła zmiana we władzach spółki. Mamy program, który przestawiany jest m.in. na spotkaniach z potencjalnymi sponsorami, jego część przedstawiana była także podczas naszej konferencji prasowej. Postaram się w skrócie przedstawić jego podstawowe tezy.
a) zmiana struktury właścicielskiej w spółce, mamy zapewnienie obecnego właściciela o chęci sprzedaży do 100 procent akcji, to da podstawę do stworzenia profesjonalnego klubu na miarę naszych czasów. Nie łudźmy się, miejsca na kluby - organizowane jeszcze na wzór tych z minionej epoki - teraz już nie ma
b) stworzenie systemu sponsoringu opartego na szerokim gronie firm i instytucji, nie chcemy opierać się tylko na jednym dobroczyńcy im będzie ich więcej tym nasze możliwości będą większe.
c) reaktywacja drużyny, docelowo chcemy zebrać jak największa ilość graczy związanych z Gdańskiem aby spełnić ich i swoje marzenie o stworzeniu silnej drużyny w naszym mieście, na razie idziemy małymi krokami i na początek chcemy zgłosić drużynę do I ligi, drużynę która oparta będzie na juniorach i zawodnikach spółki, którzy będą chcieli podjąć rywalizacje na zapleczu ekstraklasy
d) z sezonu na sezon chcemy piąć się po drabinie osiągnięć sportowych, założyliśmy sobie namówienie do powrotu wszystkich tych hokeistów, którzy wyruszyli z Gdańska w Polskę i świat, chyba nie muszę akurat Pana przekonywać, że po lodowiskach Polski i Europyjeździ gdańska drużyna, która spokojnie byłaby głównym kandydatem domistrzostwa kraju.
e) profesjonalny klub w naszym mniemaniu to także nowoczesny system współpracy z innymi ośrodkami i system skautingu. Docelowo chcemy być hokejowym centrum regionu podpisac stosowne umowy i wyławiać talenty nie tylko z drużyn juniorskich z Gdańska ale też Gdyni, Elbląga i innych miast regionu.
3. Pojawiły się plotki, iż spółka została reaktywowana jedynie po to by sprzedać zawodników którzy są obecnie z nią związani. Czy może Pan to jakoś skomentować?
Jak Pan stwierdził są to plotki, nie warte nawet komentowania naszym celem jest reaktywacja hokeja. Chcemy odbudować drużynę. Zapewniam o tym z cała mocą, niestety czasem nie sposób udowodnić, że nie jest się wielbłądem ... Jedna mała uwaga celem spółki jest reaktywacja hokeja, ale to nie jest nowa spółka, nowy twór. Stawiamy czoła rzeczywistości z otwarta przyłbicą, nie uciekamy się do tworzenia nowych struktur, by uciec choćby od długów (jak wiemy takie praktyki często są stosowane w polskim sporcie i wygląda on tak jakwygląda) to też jeden z elementów naszej walki o odzyskanie wiarygodności
4. Jak wygląda kwestia pozyskania środków na wskrzeszenie pierwszej drużyny? Oraz pozyskanie sponsorów którzy zapewnili by normalne funkcjonowanie klubu.
Rozmowy są cały czas w toku, z przyczyn oczywistych nie jestem upoważniony do zdradzania ich szczegółów. Mogę tylko powiedzieć, że nie ograniczamy się tylko do firm z regionuczy z naszego kraju.
5. Dobrze wszyscy wiemy że los klubu kibicom nie jest obojętny. Czy jest w planach zorganizowanie jakiegoś spotkania, w ramach którego przedstawiony zostanie pomysł na drużynę?
Tak, takie spotkanie jest planowane, jeśli jeszcze do niego nie doszło to tylko z tego powodu, że kwestia odbudowy hokeja czyli zapewnienia budżetowania, zapewnienia kadry zawodniczej, zaplecza socjalnego, treningowegoczystworzenia platformy internetowej z prawdziwego zdarzenia spoczywa na barkach czterech osób. Mamy mnóstwo pracy i proszę pozwolić nam najpierw pospinać rzecz o których mówiłem przed chwilą. Z kibicami na pewno się spotkamy, są ważną częścią społeczności hokejowej nie zapominamy o nich ale chcielibyśmy już niejako zaprezentować im „owoce” naszej pracy.
6. Wielu kibiców zadaje sobie pytanie pod jaką nazwą wskrzeszona zostanie drużyna, czy będzie to KH Gdańsk? Brak w nazwie ,,Stoczniowiec" może podziałać dość negatywnie,z pewnością nie będą oni ukrywali swojego niezadowolenia.
Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wszystkim nam chodzi o wskrzeszenie ukochanej dyscypliny sportu? Sytuacja w hokeju w Gdańsku doszła to tego momentu, w którym nazwa klubu nie jest niestety pozytywnie odbierana. Trzeba poważnie rozważyć możliwość odejścia od niej. Mam nadzieję, że chwilowego. Chcemy uregulować pewne sprawy wokół gdańskiego hokeja. W nowoczesnym sporcie wszystko powinno mieć jasne, klarowne podstawy prawne, jeśli uda nam się zmienić strukturę właścicielską spółki, wówczas może ona po prostu nie mieć praw do nazwy. Wszystko to oczywiście można uregulować odpowiednimi umowami, jednak w chwili obecnej trzeba sobie jasno powiedzieć, że z nazwy drużyny może zniknąć człon Stoczniowiec, podkreślam jednak słowo „może” i przywołuję zdanie, że wszystko jest kwestią umów z właścicielami odpowiednich praw.
Trzeba też liczyć się z tym, że potencjalny nowy właściciel będzie miał wpływ na nazwę. Sport wyczynowy w XXI wieku to biznes, biznes w najczystszym wydaniu i wszyscy musimy zdawać sobie z tego sprawę. Proszę zauważyć, że najlepsze, w pełni profesjonalne kluby w Polsce to takie „przedsiębiorstwa”. Kilka lat temu grupa zapaleńców podjęła się odbudowy żużla w Gdańsku, początkowo też nie mieli oni praw do tradycyjnej nazwy i herbu klubu. Nie chcę niczego przesądzać w dniu dzisiejszym ale naprawdę na wiele wariantów trzeba być przygotowanym, a sytuacja wokół gdańskiego hokeja jest taka, że to nie my jesteśmy stroną dyktującą warunki.
7. Jeżeli uda się wystartować w tym sezonie, to czy macie już pomysł w jaki sposób przyciągnąć na Hale Oliviie kibiców?
Jednym z filarów naszego programu jest „wyjście do kibiców”. Począwszy od platformy internetowej, bo nie można nazwać tego zwykłą stroną internetową, gdzie znajdzie się miejsce oprócz tradycyjnych informacji także dla plików audio, video czy sklepu on-line. Wyjście doi po kibiców to choćby tak błaha sprawa jak plakaty na mieście, jak „marketing bezpośredni”czyli w naszym wydaniu zaproszenia i foldery kierowane wprost do konkretnych kibiców to wreszcie współpraca z mediami w prawdziwym tego słowa znaczeniu, choćby pod względem specjalnych, dedykowanych hokejowi audycji, rubryk czy wręcz wkładek.
8. Czy zawodnicy, którzy byli jedynie wypożyczeni do innych klubów, a sa zawodnikami spółki wyrazili chęć gry w 1-szej lidze, w przyszłym sezonie w barwach KH Gdańsk?
Tak, część zawodników zgłosiła akces do gry, nawet w pierwszej lidze, część z powrotem do Gdańska chce poczekać aż będzie to z powrotem ekstraklasa.
9. Karuzela transferowa w polskiej lidze już się kręci. Jak to wygląda w Gdańsku, miały już miejsce jakieś rozmowy.
Tutaj akurat muszę Pana odesłać do odpowiedzi na pytanie nr 8. Najpierw chcemy uporządkować sprawy z zawodnikami, którzy w jakiś sposób są związani z Gdańskiem, później możemy ewentualnie pomyśleć nad transferami, zresztą naszym założeniem jest aby wykorzystać potencjał, który już jest w naszym mieście, tych zawodników, którzy wyszkolili się w Gdańsku, albo przechodzą właśnie okres szkolenia. Zapewne zdaje Pan sobie sprawę, że jest w kim wybierać
10. W wypowiedziach dla prasy oznajmialiście Państwo, ze reprezentujecie kibiców Stoczniowca. Jakie grupy kibiców reprezentujecie? Jak liczna jest grupa kibiców, która zobowiązała się Wam pomagać?
Każdy z nas przygodę z hokejem rozpoczynał jako kibic i stąd mamy prawo nazywać się kibicami tej dyscypliny sportu. Nie jest ważne czy ktoś z nas należał do takiej czy innej organizacji kibicowskiej, ja osobiście nie należałem nigdy do żadnego ugrupowania, stowarzyszenia, partii czy organizacji. Nie lubię takiego „szufladkowania” ludzi i na pewno nie będę go stosował. O wartości człowieka świadczą jego czyny a nie to, czy należy czy tez nie należy gdzieś tam. Dlatego też podkreślam, że jesteśmy kibicami jakich wielu, kibicami, który interesują się hokejem nierzadko od kilkudziesięciu lat i pewne sformalizowane płaszczyzny działania ich nie interesują. Mój zastępca w Radzie Nadzorczej, Aleksander Nowaczek współtworzył jedno z ugrupowań kibicowskich ale nie widzę powodu dla którego miałoby go to stawiać w uprzywilejowanej sytuacji czyteż dyskredytować. Kibic to kibic, jest z drużyną zawsze i proszę mi wierzyć nie każdy musi być członkiem jakieś organizacji, ba, większość kibiców przychodzących na mecze nie widzi potrzeby organizowania się jakiegokolwiek. Kiedy poinformowaliśmy opinie publiczną o reaktywacji hokeja w Gdańsku każdy znas odbierał listy poparcia w tym co robi. Niekiedy wręcz kibice sami deklarowali pomoc w znalezieniu sponsorów, z własnej inicjatywy. Nikt ich nie liczył, nie katalogował bo w naszej misji nie o to chodzi. Jeśli chcesz i możesz pomóc zapraszamy do współpracy, jedyne kryterium to chęć reaktywacji hokeja, chęć rzeczywistego działania a przynależność organizacyjna nie ma z tym nic wspólnego.
Źródło: http://stoczniowiec.gda.pl
Czytaj także: