GKS Tychy za trzecie miejsce w Pucharze Kontynentalnym zainkasował 20 tys. dolarów. Główna premia 50 tys. była blisko.
WŁODZIMIERZ SOWIŃSKI: - Żal, że pucharowa przygoda już się skończyła?
ADAM BAGIŃSKI:
Oba mecze z Rouen chyba zapamiętacie na długo?
ADAM BAGIŃSKI:
Pierwszy rywal, Blue Fox Herning, był wymieniany jako kandydat do zwycięstwa. Co zadecydowało o waszej wygranej 2:1?
ADAM BAGIŃSKI:
Czy w meczu z włoskim Assiago zabrakło już sił?
ADAM BAGIŃSKI:
W europejskim pucharze rozegraliście dziewięć meczów. Który był najlepszy?
ADAM BAGIŃSKI:
Czas wrócić do ligowej rzeczywistości. - Przed drużyną odrabianie zaległości i gra co trzy dni. Wytrzymacie takie tempo?
Czytaj także: