Kolejny raz dogrywki potrzebowali hokeiści TKH Nesta Toruń by wygrać ligowe spotkanie. Dziś po strzale w dogrywce Zoltana Kubata pokonali Naprzód Janów 2:1.
Od początku na lodowej tafli zdecydowanie dominowali przyjezdni wspierani przez swoją grupę kibiców. Już po 55 sekundach Ondrej Lauko był bliski pokonania Michała Plaskiewicza. W 4 minucie z ostrego kąta strzelał Marek Pohl, ale toruński golkiper nie dał się pokonać. W 7 minucie, gdy janowianie grali w przewadze w zamieszaniu podbramkowym doświadczony Waldemar Klisiak był bliski powodzenia. Torunianie pierwszy strzał na bramkę Michała Elżbieciaka oddali w 8 minucie, kiedy to Vladimir Buril strzelił nad bramką. W 10 minucie najskuteczniejszy zawodnik Naprzodu Wojciech Wojtarowicz zmarnował dobrą okazję. W 14 minucie przy biernej postawie toruńskiej obrony Marek Koszowski wypracował sobie dobrą okazję, ale ponownie na posterunku był Plaskiewicz. Kolejne dwie minuty goście grali w osłabieniu, ale TKH nie potrafiło wjechać w tercję janowian nie mówiąc już o założeniu zamka czy oddaniu strzału. Pierwszą tercję zakończył niecelny strzał Andrzeja Gretki. Pierwsza tercja pod zdecydowane dyktando gości kończy się jednak bezbrankowym remisem.
Na początku drugiej odsłony lepiej zaczęli grać gospodarze. W 22 minucie Mariusz Jastrzębski strzałem z niebieskiej linii po raz pierwszy zmusił do większego wysiłku bramkarza Naprzodu. Chwilę pózniej Buril strzelił, potężnie, ale pomylił się niewiele. W 24 minucie Łukasz Elżbieciak szarżował prawą stroną ale przeniósł "gumę" nad poprzeczką. W 29 minucie janowianie obejmują prowadzenie. Marcin Słodczyk z najbliższej odległości pokonuje Plaskiewicza. W 33 minucie dobrej okazji na wyrównanie nie wykorzystał Mateusz Wiśniewski. Chwilę pózniej torunianie grali w przewadze, jednak strzały Burila i Dąbkowskiego mijały światło bramki. Tuż przed końcem tercji idealną okazję na podwyższenie wyniku zmarnował Koszowski w idealnej sytuacji trafiając wprost w leżącego Plaskiewicza.
Trzecią tercję lepiej zaczęli goście. Dobrej okazji nie wykorzystał Lauko. Chwilę pózniej na ławkę kar powędrował Marmurowicz, goście próbowali podwyższyć na 2:0, ale strzały Lauko i Gallo nie znalazły drogi do bramki toruńskiej. Gospodarze szukali bramki wyrównującej, ale dobrze broniący się zespół z Janowa nie dopuszczał do groznych sytuacji. W 55 minucie Jacek Dzięgiel w zamieszaniu podbramkowym nie zdołał pokonać bramkarza Naprzodu. W 58 minucie goście mogli rozstrzygnąć losy spotkania, ale Klisiak pomylił się minimalnie. Na 54 sekundy na ławkę kar wędruje Klisiak. Marian Pysz wycofuje bramkarza, torunianie grają sześciu na czterech i na 30 sekund przed końcem potężne uderzenie Burila ląduje w bramce i jest 1:1 i kolejna dogrywka w Toruniu staje się faktem.
Torunianie stają się specjalistami od dogrywek co udowodnili w dzisiejszy wieczór. W 4 minucie dogrywki Zoltan Kubat po podaniu Jacka Dzięgiela pokonuje Elżbieciak zapewniając torunianom dwa punkty, zaś Naprzód wzbogacił się o jeden punkt. Spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, oby dwie drużyny nie zaprezentowały porywającego hokeja, a torunianie wygrali bardzo szczęśliwie, ponieważ z przebiegu meczu na zwycięstwo zasługiwali zawodnicy z Janowa.
TKH Nesta Toruń - Naprzód Janów 2:1(0:0, 0:1,1:0,1:0)
0:1 28:19 Słodczyk - Stachura - Koszowski
1:1 59:30 Buril - Dzięgiel( w podwójnej przewadze)
2:1 63:44 Kubat - Dzięgiel
TKH: Plaskiewicz; Buril(2), Dąbkowski(2), Marmurowicz(2)Koszarek, Dołęga; Cychowski(2), Kubat, Jastrzębski(2), Dzięgiel, Wiśniewski; Porębski, Piotrowski, Minge, Kuchnicki, Chrzanowski; Cichewicz, Koseda, Gościmiński, Chyliński, Wieczorek.
Naprzód: M. Elżbieciak;Kowalówka(2), Gallo, Klacansky, Tabacek(12), Józwik; Gabryś, Kulik, Stachura(2), Koszowski, Słodczyk; Zatko(2), Działo, Wojtarowicz, Lauko, Klisiak(2); Gretka(2), Cinalski, Szewczyk, Pohl, Ł.Elżbieciak.
Sędziowie: Meszyński oraz Szachniewicz, Moszczyński.
Kary: 10 - 22( w tym 10 min. Tabacka)
Czytaj także:
