TH Unia Oświęcim do drugiej fazy rozgrywek przystąpi z jednym Słowakiem. Na następnych obcokrajowców nie ma pieniędzy. Firma Chemiczna po raz kolejny poniedziała "nie" dla sportu w mieście, życząc...hokeistom sukcesów.
W piątek po trzytygodniowej przerwie rozgrywki wznawia także grupa słabsza hokejowej ekstraklasy. TH Unia Oświęcim przystąpi do niej z kosmetycznymi zmianami w składzie. Grupa mocniejsza rozegrała już dwie kolejki przed przerwą dla reprezentacji Polski.
Oświęcimianie rozegrali w ligowej przerwie dwa sparingi. Najpierw z reprezentacją Polski, która w Oświęcimiu przygotowywała się do turnieju EIHC zremisowali 2-2, a w weekend przegrali w Tychach z wicemistrzem Polski 2-4. W sobotę trener Unii Jozef Centofalsky miał testować dwóch kolejnych zawodników zza południowej granicy. Jedynym potwierdzonym do gry przez oświęcimian obcokrajowcem jest 20-letni słowacki obrońca Lubomir Chmelo. – Na nim na razie poprzestaniemy – mówi prezes TH Unia Oświęcim Adam Urbańczyk. – Mamy kilka ofert, ale na przeszkodzie stanęły finanse. Za tyle, ile jesteśmy w stanie zaoferować, wartościowy zawodnik w Polsce grać nie chce. Hokeiści zza południowej granicy rozpoczynają rozmowy od półtora tysiąca euro. Trzeba się jednak liczyć z tym, że będą chcieli wytargować do dwóch tysięcy euro. Można oczywiście przyjąć takie warunki, ale to nie miałoby sensu bez odpowiedniego zabezpieczenia. Po miesiącu czy dwóch zaległości płatniczych, zawodnik mógłby się spakować, opuszczając nasz klub. Jednak wraz z nim poszłaby w świat opinia, że nie jesteśmy poważnym partnerem do współpracy. Takiej "sławy" nie chcemy – dodaje sternik klubu.
Oświęcimscy działacze myślą, jak przetrwać do końca roku. – Przydałoby nam się 200 tys. zł, które rozwiązałoby nasze doraźne problemy – zwraca uwagę Adam Urbańczyk. – Liczę, że w styczniu, kiedy firmy będą miały nowe budżety, ruszy się coś w zdobywaniu środków. Kilka dużych firm - w tym jedna zagraniczna - pozytywnie ustosunkowało się do naszych apeli o wsparcie, prosząc o opracowanie zasad współpracy – dodaje prezes.
Poszukiwania oświęcimian zataczają coraz szersze kręgi, bo największy zakład w mieście, Firma Chemiczna Dwory, po raz kolejny odrzuciła prośbę o wsparcie dla hokeistów, argumentując ją nowymi inwestycjami, przy okazji...życząc działaczom i drużynie sukcesów sportowych
Czytaj także:
