Hokej.net Logo
SIE
31

Kovalev znów spełni swe dziecięce marzenie.

Kovalev znów spełni swe dziecięce marzenie.

Alexei Kovalev będzie sercem naszej drużyny – powiedział asystent trenera rosyjskiej reprezentacji, Vladimir Yurzinov. Jest on tak zaskoczony, jak zaszczycony, że będzie miał podczas austriackich mistrzostw do dyspozycji jedną z największych gwiazd minionego dziesięciolecia w Rosji.

Ten rosyjski prawoskrzydłowy zadebiutował w 1992r. w Czechosłowacji. Miał wtedy 19 lat. Był też pierwszym zawodnikiem z Rosji, który został draftowany do NHL już w pierwszej rundzie. Kovalev zadebiutował w New York Rangers jeszcze w tym samym roku (1992). Przedstawicielowi oficjalnego serwisu internetowego MŚ 2005, udało się w piątek porozmawiać z kapitanem Rosji m.in. o jego niespodziewanym powrocie do kadry, szansach jego drużyny na turnieju, jego powrocie do rosyjskiej ekstraklasy a także o 10 latach spędzonych w Ameryce Północnej.

IHWC.NET: Vladimir Yurzinov powiedział, że twój powrót do reprezentacji był dla niego wielkim zaskoczeniem, ale jednocześnie wielkim zaszczytem. Jak się czujesz po powrocie do drużyny narodowej po tylu latach?

A.Kovalev: Nikt nie powinien być zaskoczony faktem, że zgodziłem się przyjechać do Austrii. Zawsze chciałem grać dla drużyny narodowej, od dziecka o tym marzyłem. Ilekroć dawano mi szansę, zawsze grałem dla chwały Rosji. Nie było moją winą, że gdy graliśmy w play–off NHL, mój przyjazd na kadrę nie był możliwy. Zawsze powtarzam: Gdy tylko mogę i dostaję powołanie, zawsze przyjeżdżam i gram.

IHWC.NET: Jak ci się współpracuje z nowym rosyjskim menedżerem, Vladimirem Krikunovem?

A.Kovalev: Staram się, aby moja współpraca z trenerami układała się jak najlepiej. Nie ma dla mnie znaczenia, jak się nazywa człowiek, który jest moim szkoleniowcem. Trenerzy starają się podać nam jak najwięcej informacji o przeciwnikach, ale to przede wszystkim od nas, graczy – naszego zaangażowania i aktualnej dyspozycji –zależy najwięcej.

IHWC.NET: Obserwując rosyjski system szkolenia, odnosi się wrażenie, że współpraca między zawodnikami a sztabem szkoleniowym układa się całkiem dobrze. Zgodzisz się z tym?

A.Kovalev: Jest ona dobra przez cały rok. Dlatego wygraliśmy kilka turniejów międzynarodowych, jak Euro Hockey Tour, będący ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami świata. Podczas trwania sezonu, wypróbowano w reprezentacji wielu innych graczy, ale myślę, że trenerzy podjęli dobrą decyzję, powołując taką, a nie inną ekipę na ten turniej. Ten skład przy odrobinie szczęścia powinien dać nam medal na austriackiej imprezie, kto wie, może ponownie uda nam się wygrać?

IHWC.NET: Jak oceniasz umiejętności Pavla Datsyuka i Alexandra Kharitonova – twoich partnerów w linii ataku?

A.Kovalev: Wszyscy nasi zawodnicy są bardzo dobrzy. Każda formacja przezntuje inne walory; nieprzewidywalność kolegów może być kluczem do sukcesu w tym turnieju. Naszą siłą będzie gra zespołowa, ale każda linia będzie ją prowadzić trochę inaczej. Moi partnerzy z linii ataku są bardzo szybcy. Pavel jest naprawdę utalentowanym środkowym, świetnie czyta grę. natomiast Sasha jest niskim człowiekiem; może nie jest zbyt dobrym łyżwiarzem, ale ma niesamowitą szybkość a także kilka innych walorów. Myślę, że bez zarzutów wywiąże się z powierzonych mu przez trenera zadań.

IHWC.NET: Wydaje się, że tworzysz z tymi zawodnikami bardzo dobry kolektyw...

A.Kovalev: Wielu chłopaków grało ze sobą przez wiele lat. Ten sezon był sposobnością do tego, abyśmy się jeszcze lepiej poznali i dowiedzieli, kto jak gra. Czasu było na tyle, aby wzajemnie do siebie przywyknąć.

IHWC.NET: Myślisz, że fakt, iż większość rosyjskich hokeistów zdecydowała się spędzić miniony już sezon w Superlidze, pomógł drużynie narodowej?

A.Kovalev: Z pewnością. Myślę, że decyzja o grze w Rosji szczególnie posłużyła młodym zawodnikom, których kariery dopiero się zaczynają.

IHWC.NET: Oczywiście przyjemnie spędziłeś swój sezon w AK Bars Kazań. Jakie to uczucie, wrócić do rosyjskiej ligi po prawie dziesięciu latach?

A.Kovalev: Sam klimat rozgrywek zmienił się w porównaniu z tym, co pamiętam sprzed wyjazdu, choć od tamtego momentu minęło rzeczywiście wiele lat. W Kazaniu czułem się dobrze. Pod względem organizacyjnym ten klub prezentuje się o niebo lepiej, niż 10 lat temu. Z perspektywy czasu uważam, że poziom hokeja w naszym kraju wyraźnie się podniósł. W sumie, gra przeciwko ludziom, z którymi grałem jeszcze jako młody hokeista oraz podczas mojej przygody z NHL była dla mnie wielką frajdą. Ponownie spotkałem wielu starych znajomych, z którymi kiedyś grałem zarówno w lidze, jak i w drużynie narodowej.

IHWC.NET: Rosyjskie lodowiska będą arenami twoich występów także w przyszłym sezonie, czy też chcesz podjąć próbę podbicia innej ligi?

A.Kovalev: Umowy co prawda nie mam podpisanej, ale wciąż jestem zawodnikiem klubu NHL. Jednak z drugiej strony chciałbym grać. Jeśli sytuacja za oceanem się nie zmieni, nadal będę grał w Rosji. Po cichutku jednak liczę, że sezon 2005-06 w NHL dojdzie do skutku.

IHWC.NET: Jak oceniasz siłę waszych rywali w grupie A: Austrii, Słowacji i Białorusi?

A.Kovalev: Każda drużyna może sprawić niespodziankę na tym turnieju. Absolutnie nie jestem spokojny o korzystne dla nas rozstrzygnięcie w tej grupie. To już nie jest to samo, co 10 lat temu, gdy pewne drużyny były wyraźnie słabsze od innych. Teraz kanadyjscy czy amerykańscy trenerzy wyjeżdżają do Europy, zaś część graczy stary kontynent zamienia na grę w Stanach. Jeszcze kilka lat temu zespoły takie, jak Szwajcaria albo Austria nie liczyły się w światowym hokeju. To się jednak zmieniło. Białoruś na igrzyskach olimpijskich w Salt Lake City pokonała Szwecję. Jest to tylko jeden z dowodów na to, że żadna drużyna nie może być pewna sukcesu. My będziemy traktować poważnie każde spotkanie, począwszy od jutrzejszego.

IHWC.NET: Wolisz grać przeciwko takim drużynom jak np. Białoruś – tzn. prezentującym rosyjski styl gry, czy może drużynom północnoamerykańskim?

A.Kovalev: Nie ma to dla mnie znaczenia. Skupiamy się na swojej grze. Nie przejmujemy się za bardzo stylem innych reprezentacji. Wychodzimy z założenia, że wygrać można tylko dzięki realizacji własnej taktyki oraz grze z wielkim uczuciem.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe