Re-Plast Unia Oświęcim w swoim pierwszym sparingu przedsezonowym pokonała KH Energę Toruń 6:2. Biało-niebiescy pokazali swoją moc zwłaszcza w drugiej tercji, kiedy to w ciągu 200 sekund zdobyli aż cztery bramki. Jak to starcie podsumował Łukasz Krzemień?
Dla biało-niebieskich było to pierwsze starcie po blisko dwóch tygodniach treningów na lodzie. Hokeiści obu ekip mogli potrenować na żywym organizmie pewne elementy gry, które ćwiczyli na treningach.
– Przydał nam się ten sparing. Już drugi tydzień jesteśmy na lodzie, więc przyda się jakiś mecz, bo na treningach nie czuć tej gry i nie czuć tego, co można poczuć w takim prawdziwym meczu. Cieszy to, że już te sparingi się zaczęły i oby do następnego – zaznaczył "Krzemyk".
Ekipa z grodu nad Sołą prezentowała się naprawdę nieźle na tle torunian, którzy dzień wcześniej mierzyli się z Zagłębiem. Prawdziwy popis oświęcimianie dali w drugiej tercji, kiedy to w zaledwie 200 sekund czterokrotnie trafili do siatki rywala.
– Po to się trenuje te dwa tygodnie przed sparingami. Cała drużyna musi pokazać mentalność zwycięzcy i żebyśmy grali. Trener nam nakreślił to, co mamy grać i wydaję mi się, że dobrze to wyglądało. Pozostaje trenować dalej i przygotowywać się do ligi – przyznał 28-letni napastnik.
WIĘCEJ NA PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także: