Hokej.net Logo

L. Laszkiewicz: Pojawił się szok, niedowierzanie

L. Laszkiewicz: Pojawił się szok, niedowierzanie

- To, kto strzelił bramkę, albo asystował schodzi na dalszy plan. To tylko takie małe pocieszenie, nie powód do zadowolenia. Moglibyśmy mówić inaczej, gdyby zdobyte przez nas punkty dały reprezentacji zwycięstwo - przyznaje napastnik Comarch Cracovii, Leszek Laszkiewicz. W ostatnich dniach reprezentacja Polski, która przygotowuje się do Mistrzostw Świata I Dywizji, rozegrała dwa sparingi z Ukrainą.


- W piątek i sobotę zagraliście dwa mecze kontrolne z reprezentacją Ukrainą…


- Pierwszy mecz przegraliście wyraźnie, bo 1:5, drugi wydawał się już bardziej zacięty (1:2 – przyp.)…


- Zmęczenie dawało się we znaki?


- Obie strzelone przez reprezentację bramki były twojego autorstwa…


- Kibiców, zwłaszcza Comarch Cracovii, cieszyć może fakt, że w spotkaniach z Ukrainą punktowali również inni hokeiści „Pasów”. Asysty przy twoich bramkach zaliczyli: Marian Csorich, Filip Drzewiecki i Grzegorz Pasiut…


- Podejrzewam, że na drugi mecz wychodziliście w diametralnie innych nastrojach…


- Podobno wylądowaliście na lotnisku Okęcie w niemal tej samej chwili, co samolot z trumną z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego…





Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe