Brazylijska telenowela pod tytułem Transfer Leszka Laszkiewicz dobiega końca. Mistrz Włoch i reprezentant Polski podjął już decyzję, w którym polskim klubie będzie grał w sezonie 2005/2006. Najpierw z gry wypadł dotychczasowy klub wychowanka GKS Jastrzębie Milano Vipers. - W tym przypadku chodziło o pieniądze - tłumaczy Leszek Laszkiewicz. - Ale nie one były najważniejsze w przypadku podejmowania decyzji ostatecznej dotyczącej polskiego klubu.
- Grałem w ucziwe karty z prezesami czterech klubów, które ze mna rozmawiały - dodaje Leszek Laszkiewicz. -Wszystkim zaprezentowałem te same warunki, na których chciałbymwystępować w polskiej lidze. Nie podbijałem ceny, nie goniłem za kasą. W środę jako ostatni odpowiedzi na temat moich warunków udzielili mi tyszanie. Czekałem na ich odpowiedź, tak jak obiecałem. A dzisiaj już praktycznie wiem gdzie będę grał w sezonie 2005/2006. Nie będą to GKS Tychy i Dwory SA Unia. Ale ostateczną odpowiedź na pytanie czy będzie do Cracovia, czy TKH Toruń,dam jutro po południu i mam nadzieję, że wreszcie skończy się ten serial o moim transferze. To naprawdę były dla mnie trudne dni, to naprawdę jest trudna decyzja. Czas jednak najwyższy powiedzieć ostatnie słowo. W piątkowe popołudnie wszystko będzie już jasne.
Jerzy Dusik
Hokej.Net
Czytaj także: