Dużo piszemy ostatnio o Łukaszu Rosie, ale ten zawodnik naprawdę jest "w gazie". Dzisiaj zdobył dwie bramki i można go śmiało nazwać; ojcem zwycięstwa nad SMS II. Łukasz ma już na koncie 11 bramek i samodzielnie prowadzi w klubowej klasyfikacji strzelców.
SMS II Sosnowiec - Zagłębie Sosnowiec 1:2 (0:0,0:1,1:1)
Bramki:
0:1 - Rosa 28:56
1:1 - Danieluk - Stasiowski 49:37 (w przewadze)
1:2 - Rosa - Kucharski 53:43
Składy:
SMS II: Kosowski; Rompkowski - Bigos, Zieliński - Kotlorz, Gądek - Owczarek, Majewski - Maciejko; Malasiński - Rzeszutko - Urbanowicz, Dubel - Gryc - Danieluk, Ł. Podsiadło - Stasiowski - M. Zabawa, Skoś - T. Kozłowski - Kulik. Trener: Andrzej Tkacz.
Zagłębie: Wylężek (37:40 Mrozowski); M. Bartosik - Duszak, Świerczewski - Pudełko, Surowiak - Kostrzycki, Pilor - Dzwonek; Rosa - Kajzer - Kucharski, Wieruszewski - K. Rajski - Golec, R. Tkacz - M. Rajski - Zimka, Głowacki - R. Rutkowski - Golik. Trener: Włodzimierz Olszewski.
NIEOBECNI: Kurowski (operacja przegrody nosowej), Masternak (obowiązki na uczelni), Mikoś (kontuzja).
Sędziowali: Wolas oraz Cudek i Kobielusz.
Kary - SMS II (razem: 2 min.)
19:40 - Zieliński (trzymanie), 2 min.
Kary - Zagłębie (razem: 10 min.)
10:09 - K. Rajski (atak kolanem), 2 min.
21:10 - Kucharski (spowodowanie upadku), 2 min.
32:19 - Golec (uderzanie kijem trzymanym oburącz), 2 min.
44:47 - Duszak (uderzanie kijem trzymanym oburącz), 2 min.
47:42 - Golec (uderzanie kijem), 2 min.
TAK PADAŁY BRAMKI:
0:1 - Rosa przejmuje krążek na środku lodowiska, decyduje się na indywidualną akcję i po wymanewrowaniu obrońców SMS, pokonuje Kosowskiego.
1:1 - 5 sekund do końca kary Karola Golca. Szybki atak gospodarzy, podanie Stasiowskiego ze środka na lewe skrzydło, Danieluk strzela bez zastanowienia i krążek wpada w lewe okienko bramki Mrozowskiego.
1:2 - Artur Kucharski będąc sam przed bramkarzem trafia w słupek. Krążek trafia do Rosy, który jest nieco dokładniejszy.
PO MECZU POWIEDZIAŁ:
Łukasz Rosa: Robimy, co możemy. To był ciężki mecz, a w dodatku w drugiej tercji straciliśmy bramkarza. Gra mi się ostatnio bardzo dobrze, cieszę się, że dzisiaj znowu udało mi się trafić;. Mam nadzieję, że dobrą formę strzelecką zaprezentuję także jutro. Jutrzejszy mecz będzie zapewne jeszcze trudniejszy...
Sam mecz był bardzo zacięty, toczony w szybkim tempie, choć; walki w nim było w sumie więcej niż klarownych sytuacji. Gdyby "szkoła" zaprezentowała choć; trochę lepszą skuteczność;, mogłaby to spotkanie przynajmniej zremisować;, bo - zwłaszcza w trzeciej tercji - miała dużą przewagę.
W 38 minucie do boksu musiał zjechać; dobrze do tej pory broniący Krzysztof Wylężek. Nasz bramkarz naciągnął mięśnie skośne brzucha. Zastąpił go Grzegorz Mrozowski. Pod koniec meczu z pomocy lekarza skorzystał także bohater meczu, Rosa, który został zaatakowany kijem. Efekt: rozcięta skóra w okolicach łuku brwiowego.
"Mało brakowało, a dostałbym w oko... Gram bez osłony na kasku, bo tak mi wygodniej. Osłonę zawsze miałem zaparowaną." - wyjaśniał Łukasz.
Źródło: WWW.HOKEJ.ZAGLEBIE.SOSNOWIEC.PL
skh/Adrian Domagała
Czytaj także: