Łukasz Krzemień: To jest play-off, liczy się każdy błąd [WIDEO]
Nie udało się ekipie Re-Plast Unii Oświęcim w swoim pierwszym domowym spotkaniu finału play-off pokonać GKS-u Katowice. Oświęcimianie ulegli rywalom po dogrywce 2:3 i po tym spotkaniu muszą odrabiać straty do śląskiej drużyny. O kilka słów podsumowania poprosiliśmy Łukasza Krzemienia, napastnika oświęcimskiej Unii.
Zawodnicy z Oświęcimia walczyli, jak mogli, mieli swoje okazje, by zamknąć mecz z GKS-em Katowice, ale znów sprawdziło się porzekadło, które mówi o tym, że niewykorzystane szanse potrafią się zemścić.
– No niestety przytrafił się błąd jeden w dogrywce i rywale go wykorzystali. To jest play-off, tu każdy błąd się liczy i wiąże się to z utratą bramki. Mamy jeszcze jutro kolejne spotkanie na własnym lodzie, więc nie ma co się załamywać. Głowy do góry i jedziemy dalej – stwierdził 27-letni zawodnik oświęcimskiej Unii.
Przed kolejnym spotkaniem podopieczni Nika Zupančiča mają przed sobą kilka elementów do poprawy, by powalczyć z broniącymi tytułu, hokeistami GieKSy.
– Tak, jak wspomniałem nie zwieszamy głowy w dół. Nie ma co myśleć do tyłu, musimy mieć krótką pamięć, bo zagraliśmy całkiem dobry mecz. Byliśmy efektowni, ale dzięki temu nie wygrywa się meczu i kolejna szansa już jutro – przyznał Łukasz Krzemień.
Całość rozmowy można obejrzeć i posłuchać na poniższym materiale wideo:
Komentarze