Zdobywca w poprzednim sezonie bramki w dogrywce z GKSem Katowice na wagę utrzymania się w Ekstraklasie, Maciej Mermer obecnie przebywa w Anglii. Jego powrót do Sanoka jest mało prawdopodobny z wielu spraw prywatnych. W poprzednim sezonie popularny `Serek` w 41 spotkaniach zdobył 12 bramek i zaliczył 17 asyst. Poniżej rozmowa z zawodnikiem.
Kibice niecierpliwią się, kiedy wrócisz do Sanoka i zaczniesz przygotowywać się z drużyną do sezonu? Czy może nie planujesz wrócić do hokeja w tym roku?
- Co do mojego powrotu do Sanoka to jak na razie z wielu powodów jest mało realny i nie chciałbym się wypowiadać z jakich, mogę tylko powiedzieć, że bardzo długo zastanawiałem się zanim podjąłem decyzje o wyjeździe do Birmingham, nawet trenowałem z drużyną przez miesiąc pod okiem trenera Mariana Brusila. Natomiast, jeśli chodzi o powrót na tafle to też jest to wielka niewiadoma, choć musze się przyznać, że chciałbym jeszcze zagrać w polskiej ekstraklasie, oczywiście w zespole sanockim!.
Jak myślisz, co dalej będzie w Sanoku, na razie dzieje się nie za ciekawie, więcej zawodników opuściło zespół niż wzmocniło, co dalej z sanockim hokejem?
- Sanocki hokej przechodził już wiele ciężkich chwil i jestem pewny, że tym razem też sobie poradzi. Wiem, że przed sezonem zawsze pojawia się wiele problemów związanych przede wszystkim z finansami a to pociąga za sobą wiele innych spraw, klub ekstraklasowy, który chce się liczyć w Polsce musi mieć stabilną sytuacje finansową. Bo nie ma, co ukrywać od tego wszystko się zaczyna, ja osobiście jestem przekonany, że w Sanoku hokej będzie i mam nadzieje, że w jak najlepszym wydaniu.
Dzięki Twojej bramce Sanok dalej będzie występował w Ekstralidze, czy nie chciałbyś nadal pomóc drużynie w walce o środek tabeli, nie żal Ci trochę opuszczać sanocki hokej?
- Już wiele razy powtarzałem, że to nie dzięki mojej bramce Sanok gra nadal w ekstralidze, bo to cała drużyna walczyła o ten wynik. Ja chciałbym zagrać w tym sezonie z chłopakami, ale jak już mówiłem wcześniej wiele spraw się złożyło na to, że jak na razie nie jest to możliwe i jest mi żal, że tak to się wszystko potoczyło.

Fot. P. Dąbrowski
W Sanoku grałeś wiele lat, jaki Twoim zdaniem byłby sposób na polepszenie się sytuacji klubu?
- To jest trudne pytanie, wypowiem się tu tylko o drużynie seniorów. Wiem, że kluby działają dobrze przede wszystkim dzięki mocnym sponsorom a pozyskanie ich jest trudne, myślę ze transmisje telewizyjne meczy hokejowych uzdrowiłyby cały polski hokej, bo dzięki im otworzyłyby się nowe możliwości pozyskiwania sponsorów. Dla hokeja w Sanoku byłoby wielką pomocą większe zaangażowanie dużych firm takich jak Autosan czy Stomil, myślę również, że pierwszym krokiem ku lepszej przyszłości jest budowa hali widowiskowo sportowej.
Czy na bieżąco jesteś z informacjami hokejowymi z Sanoka?
- Tak, mam dostęp do Internetu i mogę powiedzieć, że codziennie przeglądam strony hokejowe, mam także kontakt ze znajomymi, którzy są na bieżąco z informacjami o hokeju oraz kontaktuje się ze samymi zawodnikami.
Czy jakby znalazły się pieniądze na Ciebie, czy byś wrócił ?
- Chciałbym wyjaśnić, że w podjęciu mojej decyzji o wyjeździe do Anglii nie decydowała głównie wysokość mojego kontraktu, w KH Sanok, lecz moje prywatne sprawy.
Jeśli nie wrócisz do Sanoka, to czy zamierzasz występować na lodzie w Anglii?
- Jak nie wrócę do Sanoka to, gdy tylko nadarzy się taka okazja by grac w hokeja to pewnie skorzystam. Nie musi to być nawet wyczynowo, ale dla podtrzymania formy.
Dziękuję za rozmowę
- Pozdrawiam wszystkich kibiców sanockiego hokeja i życzę wielkich emocji na Torsanie lub na nowej hali w polskiej ekstralidze hokeja na lodzie!.
Czytaj także: