Z reguły tak bywało, że tuż po zakończeniu sezonu hokejowego rozkręcała się od razu z wielką prędkością karuzela transferowa w PLH. Tymczasem na razie panuje w tym względzie spokój. Raczej można mówić o przymiarkach nowych szkoleniowców. Ale to tylko pozorny spokój.
Czytaj także: