W dniu dzisiejszym Tyszanie podejmowali na własnym lodowisku zespół z Krynicy. Wynik spotkania 3:1 przepowiedział były premier J.Buzek, który był obecny na dzisiejszym meczu.
Na uwagę zasługuje dobra postawa Kryniczan, którzy zostali dobrze przygotowani taktycznie do spotkania w Tychach.
Zaczęło się od dobrej sytuacji dla gospodarzy, mocny strzał A.Parzyszka odbija A.Ziaja, a R.Bacul znajdujący się ostatnio w świetnej formie nie umieszcza krążka w siatce. W odpowiedzi R.Zolnierczyk otrzymuje niezłe podanie od jednego z napastników, lecz nie trafia w krążek stojąc bardzo blisko bramkarza gospodarzy. W piątej minucie spotkania na karę udaje się M.Woźnica .Trzydzieści sekund później stan liczebny zawodników na tafli mógł się wyrównać, lecz sędzia spotkania nie zauważa ewidentnego faulu na S.Gonerze. Kolejne sytuacje na zdobycie gola mają gospodarze, dwukrotnie bramkarza gości nie potrafi pokonać T.Wołkowicz. W jedenastej minucie do głosu dochodzą Kryniczanie, gdy krążek we własnej tercji traci M.Jakubik, a A.Sobeckiego mocnym strzałem nie potrafi pokonać P.Zasadny. Kolejny błąd Tyszan w wyprowadzaniu krążka i do dobrej sytuacji dochodzi L.Caban. W siedemnastej minucie spotkania rozjemca spotkania myli się po raz kolejny. Posyła on na ławkę kar M.Justkę, który w przypadkowej sytuacji zderza się z jednym z obrońców KTH. Goście zakładają zamek, lecz nie potrafią oddać strzału na bramkę tyską.
Statystyki:
GKS Tychy: 16 strzałów na bramkę, w tym 11 celnych
KTH Krynica: 10 strzałów na bramkę, w tym 6 celnych
Zaczyna się nudna druga tercja spotkania. W części tej lepiej prezentują się goście. Już w pierwszej minucie, gdy GKS gra nadal w osłabieniu świetne podanie od M.Dubeli otrzymuje Ł.Batkiewicz i strzałem z bliskiej odległości nie pokonuje A.Sobeckiego. W piątej minucie drugiej odsłony za uderzanie na ławkę kar wędruje A.Parzyszek. Przez kolejne minuty na tafli nie dzieję się nic wartego uwagi. Dopiero w jedenastej minucie strzał oddaje T.Koszarek lecz bramkarz gospodarzy bez problemu łapie strzał środkowego napastnika Krynicy. Pięć minut przed końcem drugiej tercji szansę na zdobycie gola, po podaniu S. Gonery, ma A.Parzyszek lecz źle uderza w krążek i „guma” trafia obok bramki. Końcówka tercji to nienajlepszy okres gry tyskiego zespołu. Krynica zamyka Tyszan we własnej tercji i groźny strzał z niebieskiej linii oddaje L.Caban. Najlepszą sytuację spotkanie mają goście na dziesięć sekund przed zakończeniem drugiej tercji, świetna dwójkowa akcja KTH i L.Batkiewcz nie umieszcza krążka w bramce gospodarzy.
Statystyki:
GKS Tychy: 8 strzałów na bramkę, w tym 6 celnych
KTH Krynica: 10 strzałów na bramkę, w tym 9 celnych
Nadal 0:0 - trzecia tercja zapowiada sporo emocji. W siedemnastej sekundzie wyczekiwanego gola dla tyskiego zespołu zdobywa R.Bacul. Wyjeżdżając zza bramki gości zaskakuje bramkarza i pakuje krążek do siatki. Kibice na tyskim lodowisku byli przekonani, że już nic złego nie może się stać ich drużynie, a kolejne bramki to kwestia czasu. Tyszanie zmobilizowani, starają się nadal atakować przeciwnika. S.Gonera przechwytuje krążek we własnej tercji i podaje z głębi pola do R.Bacula lecz tym razem bramkarz gości wychodzi obronną ręką. Chwilę potem sytuacji sam na sam nie wykorzystuje T.Wołkowicz. Kolejny raz w roli „bohatera” spotkania występuje sędzia, który nie dyktuje kary na A.Parzyszku. Napastnik tyski w znakomitej sytuacji jest nieprawidłowo zatrzymywany przez obrońców gości. Gdy kapitan tyskiej drużyny próbuje zasygnalizować sędziemu błąd, który przed chwilą popełnił, ten usuwa go z lodowiska na dziesięć minut za niesportowe zachowanie. Zaraz po tym incydencie na trybunach zawrzało po raz kolejny, jeden z obrońców tyskich jest przewracany we własnej tercji przez zawodnika KTH, sędzia nie sygnalizuje faulu i L.Caban w zamieszaniu podbramkowym pokonuje A.Sobeckiego. Jest jedenasta minuta trzeciej tercji, zawodnicy tyscy podirytowani kontrowersyjnymi decyzjami sędziego „rzucają się” na przeciwnika i do końca spotkania zdecydowanie przeważają. Dobrą sytuację na strzelenie zwycięskiego gola ma M.Belica, który mija obrońców KTH lecz tym razem A.Ziaja jest na posterunku. Nadal trwa napór Tyszan. Gospodarze po raz kolejny zamykają gości we własnej tercji; dobre podanie M.Belicy i drugiego gola strzela A.Bagiński. Dla przypieczętowania zwycięstwa w ostatniej minucie meczu Tyszanie zdobywają trzeciego gola, którego autorem jest J.Kuc - pokonuje on bramkarza gości atomowym strzałem z niebieskiej linii. Mecz kończy się wynikiem 3:1 dla GKS, trzeba podkreślić dobrą postawę gości, którzy w drugiej odsłonie byli lepszym zespołem. Niestety po raz kolejny nie najlepszą postawę zaprezentowali sędziowie spotkania. Nie można powiedzieć, aby byli oni stronniczy, ale po prostu słabi.
Statystyki:
GKS Tychy: 27 strzałów na bramkę, w tym 22 celne
KTH Krynica: 6 strzałów na bramkę, w tym 3 celne
Zawodnikami meczu zostali:
A.Sobecki oraz T.Koszarek
Hokej24:
A.Parzyszek oraz L. Caban
Trener gości powiedział, że po wysokiej porażce z Cracovią zmienili taktykę. Pochwalił swoich zawodników za walkę i podkreślił, że wprawdzie jego zawodnicy przegrali, ale z najlepszą drużyną. Zapytany o nieobecność S. Krzaka odpowiedział, że zawodnik wyjechał na testy do Francji.
Trener gospodarzy przyznał, że jego podopieczni w dwóch pierwszych tercjach grali nieciekawie. Goście zagęścili pole gry i postawili przede wszystkim na kontry. Na szczęście Sobecki był na miejscu. Diametralnie zmieniła się gra naszych zawodników w trzeciej tercji. Był to trudny mecz. Sędzia po raz kolejny się nie popisał, trener Matczak zastanawiał się jak zinterpretować słowa arbitra brzmiące „znam te Wasze tricki” …
GKS Tychy - KTH Krynica 3:1 (0:0, 0:0, 3:1)
Bramki: 1:0 Bacul - Bagiński (41.), 1:1 Caban - Bogdan (52.), 2:1 Bagiński - Bacul (57.), 3:1 Kuc (59.)
GKS: Sobecki; Cychowski - Gonera, Śmiełowski - Majkowski, Kuc - Mejka; Bagiński - Parzyszek (2+10) - Bacul, Woźnica (2) - Justka (2) - Wołkowicz, Sarnik - Belica - Matczak, Maćkowiak - Jakubik - Ślusarczyk
Kary: 16-4.
Widzów: 2000
Czytaj także:
