Hokej.net Logo

Międzynarodowa kompromitacja na Lodogryfie

Sobotni mecz hokeja na lodzie między szczecińskimi Gryfami i drużyną z Niemiec został w ostatniej chwili odwołany. Powód? Lodowisko nie nadawało się do gry. Z winy Polaków niemieckie pucharowe rozgrywki mogą się opóźnić.

Hokeiści obwiniają za zamieszanie zarządcę Lodogryfu, fundację Promasters. Ta uważa, że nieodpowiedzialnie zachowali się organizatorzy meczu. Pewne jest jedno: kibice, którzy w sobotę rano wybrali się na lodowisko, by obejrzeć niecodzienne w naszym mieście widowisko, zostali zrobieni w konia.

W sobotę o godz. 9 miał się odbyć zaległy mecz między Szczecińskim Klubem Hokejowym "Gryfy" i drużyną EHC Gielow. Nasza amatorska drużyna gra bowiem w niemieckiej piątej lidze Meklemburgii - Pomorza Przedniego (odpowiednik polskiej ligi okręgowej).

Sobotnie spotkanie miało wyłonić zwycięzcę, który przejdzie do dalszego etapu pucharowych rozgrywek. W piątek po południu okazało się, że mecz został odwołany z powodu "złego stanu technicznego lodowiska".

- W czwartek do 2. w nocy nasi zawodnicy własnoręcznie malowali linie boiska na lodzie - mówi Tomasz Fornalski, prezes SKH Gryfy. - W piątek rano ktoś wjechał na lodowisko maszyną do czyszczenia lodu i rozmazał wszystkie linie. Musieliśmy powiadomić Niemców, by nie przyjeżdżali.

- Hokeiści sami sobie są winni - odpiera zarzuty Sławomir Strąkowski, dyrektor techniczny fundacji Promasters. - Kiedy linie wyschły, powinni je polać wodą, by pokryła je warstwa lodu. Nie zrobili tego.

- Nie mogliśmy tego robić, bo na noc maszyna do mrożenia jest wyłączana - odpowiada Fornalski. - Farba nie chciała schnąć i polewanie jej wodą nie miało sensu. Rano mieli to zrobić pracownicy lodowiska.

Strąkowski: - Nawet jeśli linie zostały zniszczone, był jeszcze czas, by do soboty je poprawić.

Fornalski: - Same farby to koszt 400 złotych. Nie stać nas, by malować linie po kilka razy.

Nierozegranie meczu może sprawić, że pucharowe rozgrywki ligi niemieckiej mogą być opóźnione. Nad Gryfami wisi też groźba kary finansowej (200 euro), jeśli Niemcy uznają organizacyjną wpadkę za walkower.

To nie pierwsze kłopoty klubu z rozegraniem meczu. Z powodu opóźnienia modernizowanego do grudnia 2005 r. lodowiska Gryfy w tym sezonie nie rozegrały u siebie jeszcze ani jednego meczu. Po piątkowym incydencie odwołano zapowiadany na kolejny weekend mecz ligowy.

Szef hokejowego klubu ma dość Lodogryfu. Zapowiada, że kolejne mecze szczecińska drużyna będzie rozgrywać w Niemczech.

Co na to Promasters? - Nikomu nie robimy na złość - zarzeka się Strąkowski. - Zależy nam na tym, by w Szczecinie był hokej, tym bardziej że w planach jest budowa nowoczesnego obiektu i nie wyobrażamy sobie, by zabrakło rozgrywek w tej dyscyplinie.

Hokej w Szczecinie

SKH Gryfy powstał w 2003 roku. W 2005 r. klub został zrzeszony w Polskim Związku Hokeja na Lodzie i zaproszony do niemieckich rozgrywek. W drużynie grają amatorzy, miłośnicy hokeja w wieku od 19 do ponad 40 lat. Chcą reaktywować popularny w latach 60. sport, kiedy na Lodogryfie mecze rozgrywała drugoligowa SKT Sparta.


Komentarz autorki

Z błahych powodów odwołano niecodzienne w naszym mieście widowisko sportowe. Strony zamiast ratować sytuację szukają winnych i wzajemnie się oskarżają. Wstyd mi przed Niemcami. Czy to, że rozgrywki, w których startują Gryfy, nie są zbyt prestiżowe, upoważnia do takiej niesolidności? To dziwne, że fundacja, która z powodzeniem organizuje wielki turniej tenisowy Pekao Open, nie chce wykorzystać okazji do promowania minimalnym kosztem innej widowiskowej dyscypliny sportu. Mam nadzieję, że klub i fundacja dogadają zasady współpracy. Tego chcą tacy jak ja kibice czekający na hokejowe emocje w Szczecinie.

Aleksandra Warska - Gazeta Wyborcza



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe