Z Josefem Mihalikiem, hokeistą Comarch-Cracovii, rozmawia Paweł Guga.
Weteran polskich lodowisk, Karel Horny, twierdzi, że wysokiej klasy hokeistę poznaje się po tym jak zaczyna sezon, a szczególnie jak go kończy.
Sześć goli i asysta to znakomite osiągnięcie w siedmiu meczach.
Ma Pan doskonałe rozeznanie polskiej ligi. Różnica między nią a słowacką jest duża. Czy to już przepaść?
Cracovia w obecnym składzie które zajęłaby miejsce w lidze słowackiej?
Z niecierpliwością czekacie na finałowego rywala. Kogo Pan by sobie życzył?
Tyszanie sami uważają się za głównego faworyta. Nie zdają sobie sprawy z siły Cracovii?
Dwa sezony gra Pan w Cracovii. Czy będzie też i trzeci?
Gazeta Krakowska -Paweł Guga
Czytaj także: