Hokej.net Logo

Mistrzostwa Świata juniorów: Powtórka z rozrywki

W tegorocznych półfinałach hokejowych Mistrzostw Świata do lat 20 wystąpią te same zespoły, które zmierzyły się ze sobą rok temu. Amerykanie raz jeszcze zagrają z Kanadyjczykami, a Szwecja trafi na Rosję. W poprzednich półfinałach górą były reprezentacje Kanady i Rosji, tym razem ich rywalom trafia się szansa na rewanż. Do I dywizji spadają Dania i Szwajcaria.

Pierwsza tercja spotkania barażowego między Rosją i Czechami była niezwykle zacięta, a obie drużyny starały się za wszelką cenę nie dopuszczać do zagrożenia pod swoimi bramkami. Stąd tylko 9 strzałów i brak goli. Rosyjscy gracze nie radzili sobie ze swoim głównym na tym turnieju grzechem - nadmierną ilością kar. Dobrze jednak bronili się w osłabieniach i dzięki temu utrzymywali 0 po stronie strat. Nie udało się to Czechom, którzy w 28. minucie stracili pierwszego gola. Co prawda Jakow Seliezniow trafił do bramki Michala Neuvirtha już po zakończeniu kary Tomasa Kundratka, ale gol zdobyty strzałem z linii niebieskiej był efektem zamka założonego w tej przewadze. Czesi nie wyciągnęli z tej lekcji wniosków i już w kolejnym osłabieniu stracili drugiego gola. Błąd obrony wykorzystał z zimną krwią Wiktor Tichonow, wnuk legendarnego 9-krotnego mistrza świata. Niespełna 2 minuty później po fantastycznym podaniu Artioma Anisimowa Nikita Fiłatow tylko dostawił łopatkę kija i skierował krążek do bramki Neuvirtha. Natychmiast jednak odpowiedzieli gospodarze turnieju. Radek Meidl już po 23 sekundach dał Czechom nadzieję na odrobienie strat. Niecałe 30 sekund później Rosjanie liczyli, że będzie 4:1, gdy Sajustow ucieszył się po swoim strzale. Krążek jednak odbił się od dwóch słupków i spadł w pole bramkowe. Gol nie został zaliczony, ale przy wyraźnej przewadze Rosjan trudno było uwierzyć, że Czechów stać będzie na odrobienie strat w trzeciej tercji. W tej niewiele się zmieniło i ponownie to Rosjanie, za sprawą Iwana Koroliowa zdobyli bramkę, ostatecznie rozwiewającą nadzieje Czechów na odrobienie strat. Podobnie jak przed rokiem Rosja zagra w półfinale ze Szwecją, Czesi z kolei zmierzą się w meczu o piąte miejsce z Finlandią. Rosjanie po raz czwarty z rzędu wystąpią w półfinale, a Czesi po raz trzeci z rzędu odpadają w barażu i zagrają o 5. miejsce.

Rosja - Czechy 4:1 (0:0, 3:1, 1:0)
1:0 Seliezniow-Mamin (27:58), 2:0 Tichonow-Gołubcow (35:04PP), 3:0 Fiłatow-Anisimow-Seliezniow (36:57), 3:1 Meidl-Voráček (37:20), 4:1 Koroliow-Bodrow (50:10)

W drugim meczu barażowym Kanada wygrała z Finlandią 4:2 i po raz dziesiąty z rzędu awansowała do półfinału. Seria 9 kolejnych medali zdobywanych przez jedną reprezentację na Mistrzostwach Świata juniorów jest najdłuższą w historii tej imprezy. Mecz nie był jednak dla mistrzów świata łatwy. Jako pierwsi stracili oni bramkę, a gdy po cudownym strzale Johna Tavaresa i drugim golu Stevena Stamkosa objęli prowadzenie, Finowie na 14 minut przed końcem zupełnie przypadkowo wyrównali. Na szczęście dla ekipy "Klonowego Liścia" Brad Marchand z Halifax Mooseheads przesądził o zwycięstwie Kanadyjczyków zdobywając trzecią bramkę. W końcówce obrońcy tytułu nie pozwalali rywalom na wiele, a w ostatniej minucie, gdy "Suomi" wycofali bramkarza Stefan Legein trafił do ich pustej bramki, ustalając wynik meczu. Kanada pokonała Finlandię na Mistrzostwach Świata do lat 20 szósty raz z rzędu. Półfinałowym rywalem Kanadyjczyków będzie reprezentacja USA. Przed rokiem Kanadyjczycy wyeliminowali swoich sąsiadów na tym szczeblu po rzutach karnych.

Kanada - Finlandia 4:2 (0:1, 1:0, 3:1)
0:1 Puustinen-Lucenius-Juutilainen (07:23), 1:1 Tavares-Stamkos-Godfrey (27:23PP), 2:1 Stamkos-Doughty (42:20), 2:2 Juutilainen (45:42), 3:2 Marchand-Doughty-Turris (50:32), 4:2 Legein (59:30 EN)

W grupie spadkowej Słowacja, mimo desperackiego pościgu Szwajcarów wygrała 5:2 i zapewniła sobie utrzymanie. Helweci, po dwóch tercjach przegrywający 0:3 zdobyli w trzeciej tercji 2 gole, ale w końcówce po wycofaniu bramkarza 2 stracili i przegrali, tracąc szanse na utrzymanie w elicie. Szwajcaria, której drużynę zapowiadano jako jedną z najlepszych w historii szwajcarskiego hokeja żegna się z Mistrzostwami Świata elity po 12 latach nieprzerwanych występów.

Duńczycy spadają już po pierwszym roku obecności w elicie. Nie wystarczyły 2 gole Larsa Ellera, bo dla Kazachów aż czterokrotnie trafił Jewgienij Rymarew, który zaliczył także asystę. Z Danią lub Szwajcarią spotkają się w przyszłorocznych mistrzostwach Dywizji I reprezentanci Polski.

Słowacja - Szwajcaria 5:2 (1:0, 2:0, 2:2)
1:0 Slovak-Skokan-Caladi (05:50PP), 2:0 Jancovic-Češík (31:13), 3:0 Marcinko-Lusnak-Roháč (39:48), 3:1 Froideveaux-Weber-Jacquemet (40:40), 3:2 Lemm-Froideveaux (46:07PP), 4:2 Caladi-Marcinko-Skokan (58:54EN), 5:2 Mikuš-Skokan-Bena (59:51 SH EN)

Kazachstan - Dania 6:3 (1:0, 2:2, 3:1)
1:0 Gasnikow-Fast-Rymarew (08:53PP), 1:1 Eller-Hardt-Boedker (22:38PP), 2:1 Vorobiow-Paramzin (33:42), 3:1 Rymarew-Sawczenko (38:36SH), 3:2 Eller-Hardt-Hjulmand (38:59PP), 3:3 Hardt-Boedker-Lauridsen (43:43PP), 4:3 Rymarew-Sawczenko (52:08PP), 5:3 Rymarew-Kicyn-Gasnikow (59:11), 6:3 Rymarew (59:25)

Grupa spadkowa:

M P B

1.Kazachstan 2 6 9-4

2.Słowacja 2 6 9-5

3.Dania 2 0 6-10

4.Szwajcaria 2 0 3-8



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe