– Jeżeli chodzi o Polskę, jak dotąd najwięcej czasu spędziłem w Katowicach i bardzo lubię to miasto, dobrze mi się tutaj żyje i mogę się dzięki temu w pełni skupić na zawodowej grze w hokeja – tak o życiu w Katowicach wypowiedział się Joona Monto, na łamach oficjalnego serwisu GKS-u Katowice. Wkrótce podopiecznych Jacka Płachty czekają występy w Pucharze Kontynentalnym.
Przypomnijmy, że mistrzowie Polski są obecnie jedyną, niepokonaną drużyną do tej pory w lidze. W 17 spotkaniach zaksięgowali 48 punktów i stracili zaledwie 3 „oczka”.
– Doskonale zdajemy sobie sprawę, że mierzymy się w lidze z bardzo dobrymi zespołami, ale i nasza drużyna ma w sobie wielką jakość. Mówiąc szczerze, chyba nikt z nas nie spodziewał się, że będziemy w stanie wygrać tyle meczów z rzędu i tym bardziej nas to cieszy, bo to imponująca seria. Było w tym sezonie kilka spotkań, w których byliśmy na granicy porażki, ale zawsze znajdowaliśmy sposób na to, by zmienić scenariusz spotkania – powiedział Joona Monto.
– Musimy przełożyć te zwycięstwa na pewność siebie i świadomość, że możemy dokonać wiele, ale jednocześnie przyda się trochę pokory. Musimy być nadal głodni zwycięstw i dobrej gry. Nie możemy powiedzieć, że we wszystkich naszych wcześniejszych meczach graliśmy idealnie przez 60 minut, a do tego trzeba dążyć, choć to trudne – dodał.
Coraz bliżej są też spotkania w ramach trzeciej rundy Pucharu Kontynentalnego, który odbędzie się w dniach 17-19 listopada, a mistrzowie Polski zmierzą się w nim w grupie F z SG Cortina, Herning Blue Fox oraz FTC Budapeszt.
– To będzie inne doświadczenie niż rozgrywanie meczów w polskiej lidze, ale czuję, że jesteśmy dobrze przygotowani na wyzwanie międzynarodowe, jakie nas czeka we Włoszech, a najważniejsze jest to, że jedziemy tam z przeświadczeniem, że stać nas na wygrywanie. Ciężko powiedzieć, czego dokładnie się spodziewać w Cortina d’Ampezzo. Zmierzymy się z trzema zespołami o wysokiej jakości gry i z klasowymi zawodnikami w swoich składach – stwierdził 29-letni środkowy.
– Czekają nas trudne spotkania, ale myślę, że nasze niedawne doświadczenie gry w Hokejowej Lidze Mistrzów powinno zaprocentować także w tym roku, kiedy będziemy występować w Pucharze Kontynentalnym. Taki kilkudniowy zagraniczny wyjazd i możliwość reprezentowania Polski i Katowic w europejskich pucharach będzie ciekawą przygodą dla całej naszej drużyny – dodał.
Dla Fina jest to już trzeci sezon rozgrywany w GKS-ie Katowice. W tym czasie rozegrał 126 spotkań ligowych, w których zaksięgował 81 punktów za 24 bramki i 57 asyst.
– Jeżeli chodzi o Polskę, jak dotąd najwięcej czasu spędziłem w Katowicach i bardzo lubię to miasto, dobrze mi się tutaj żyje i mogę się dzięki temu w pełni skupić na zawodowej grze w hokeja. Pierwsze skojarzenie związane z Katowicami? Restauracje - jest tutaj wiele miejsc, gdzie można zjeść bardzo doby posiłek i spotkać się w miłej atmosferze ze znajomymi czy rodziną, która odwiedza mnie w Polsce – przyznał katowicki napastnik.
– Polska ma wiele miast, które mogą być ciekawe dla turystów z całej Europy, takie jak Kraków, Gdańsk czy Warszawa. Z tego, co wiem, sporo moich rodaków odwiedza Polskę podczas wakacji czy urlopów i bardzo sobie chwali ten kraj jako bezpieczne, dobre do życia miejsce pełne atrakcji historycznych. Sam nie mam okazji do częstych podróży po Polsce za wyjątkiem wyjazdów na mecze, ale kiedy tylko mam nieco więcej wolnego czasu, staram się poznawać różne miejsca – zakończył.
Czytaj także: