Od wygranej z Estonią (3:1) rozpoczęła reprezentacja Polski swój udział w mistrzostwach świata I dywizji (gr. B).
W 1 tercji podopieczni Rudolfa Rohaczka rozgrywali znakomitą partię. Już jedna z pierwszych akcji przyniosła bramkę. Mimo asekuracji rywala, odwrócony tyłem do bramki Mariusz Czerkawski zdołał pokonać Alekseia Terentjeva. Druga bramka padła w 17 min. odbity od bandy za estońską bramką krążek przejął Marcin Kolusz i strzałem z bardzo ostrego kąta uzyskał drugiego gola.
W drugiej tercji coś się jednak w grze biało–czerwonych popsuło. Do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy coraz częściej zatrudniali Rafała Radziszewskiego. W 22 min, dobrze spisujący się goalkeeper Cracovii popełnił błąd, po którym Estonia zdobyła gola. Krążek po uderzeniuMihhaila Kozlova spadł przed polską bramkę i wtoczył się do niej. W ostatnich sekundach 2 odsłony bramkę po świetnej kontrze i dokładnym podaniu Różańskiego strzelił Michał Garbocz.
W trzeciej tercji Polacy nie dawali już rywalom takiej swobody, jak w poprzedniej części gry. Więcej goli w tym meczu nie oglądaliśmy.
Estonia - Polska 1:3 (2:0, 1:1, 0:0).
Bramki: Mariusz Czerkawski (2), Marcin Kolusz (18), Michał Garbocz (40), - Michaił Kozłow (23).
Kary: Estonia - 16, Polska - 14 min.
Sędziował Thomas Schurr (Niemcy).
Widzów 1.049.
Strzały: 26 - 42
Estonia: Terentiew - Kaljuste, Lahesalu, Sildre, Palu, Titarenko - Kołpakow, Pocinok, Kozłow, Pietrow, Iwanow - Waliullin, Smirnow, Agniewczikow, Semionow, Makrow - Uruszew, Fillipow, Niekrassow, Raskidajew, Połozow.
Polska: Radziszewski - Borzęcki, Piekarski, Czerkawski, Słaboń, Leszek Laszkiewicz - Śmiełowski, Kłys, Różański, Garbocz, Zbigniew Podlipni - Gonera, Dulęba, Sarnik, Voznik, Michał Piotrowski - Sokół, Bartłomiej Piotrowski, Bagiński, Kolusz, Łopuski.
Czytaj także: