Trzy pytania do Waldemara Matuszaka, szefa Wydziału Sędziowskiego PZHL
1. Podczas trwania turnieju im. Ludwika Czachowskiego w Toruniu odbył się kurs kwalfikacyjno-szkoleniowy dla arbitrów. Jaką wiedzę posiadają sędziowie?
Przekazaliśmy wszystkie nowości, jakie się pojawiły w tym roku, nowe trendy, zmiany i korekty w przepisach. W ten sposób staramy się podnieść poziom sędziowania polskich arbitrów. Na zakończenie kursu nastąpiła weryfikacja wiedzy poszczególnych sędziów. Wyniki już są znane i muszę przyznać, że są średnie. Będziemy musieli część sędziów przeegzaminować ponownie, ale najpierw musimy dać im czas na uzupełnienie wiedzy i zaznajomienie się jeszcze raz z nowościami. Zaznaczę, że największe problemy mieli młodzi sędziowie i kandydaci na arbitrów. Wiele problemów dostarczyła im interpretacja nowości, których w ostatnich dwóch sezonach było wiele. O ile dobrze pamiętam, w ubiegłym roku zmieniło się 64 artykułów, z czego 25 w sposób istotny, tak więc jest to sporo.
2. Wyniki testów zostaną upublicznione?
Wyniki? Nie. To jest kurs weryfikujący, wyłącznie na potrzeby Wydziału Sędziowskiego. Uważam, że nie byłoby to dobre rozwiązanie. Mogę powiedzieć tylko, że osoby, które nie zdały egzaminu, nie pojawią się na tafli do 20 września. Wtedy zostanie zorganizowany drugi termin egzaminu.
3. W jakim kierunku zmierza sędziowanie? Kontaktowość hokeja będzie jeszcze bardziej ograniczana?
Kontaktowość jest już bardzo ograniczona i to zostało utrzymane. Głównie chodzi o to, aby wyrównać poziom interpretacji przepisów przez wszystkich sędziów. Niektórzy stawiają poprzeczkę wyżej, a inni niżej. To samo dotyczy kwalifikatorów - kiedyś sędziowało się zupełnie inaczej. Oni też muszą nadążać za nowościami.
Nowości - Dariusz Łopatka
Czytaj także:
