Mariana Kacira, czeskiego napastnika zespołu Wojas Podhale Nowy Targ, śmiało można nazwać prawdziwym obieżyświatem. W ciągu 14 sezonów, gracz ten zaliczył występy w 10 ligach i to zarówno krajów europejskich jak i Ameryki Północnej. Występował na lodowiskach amerykańskich, kanadyjskich, szwedzkich, fińskich, czeskich, niemieckich, był również bliski gry w najlepszej lidze świata NHL. W tym sezonie, jego kolejnym przystankiem w karierze jest Nowy Targ.
Jak oceni Pan swoją dotychczasową grę w barwach Wojasa Podhale? Czy obecna forma to już 100% pańskich umiejętności?
Jestem bardzo zadowolony z tego, że występuje w Podhalu. Na razie walczymy o pierwszą czwórkę, a play-off pokaże, kto będzie w tym sezonie najlepszy w Polsce. Ja dołożę wszelkich starań, żeby to było właśnie Podhale. Co do swojej formy, to stać mnie na jeszcze lepszą grę!
Jest Pan bardzo doświadczonym graczem. Grał Pan praktycznie we wszystkich najmocniejszych europejskich ligach. Jak oceni Pan naszą polską ekstraklasę?
Rożnie bywa z poziomem w polskiej ekstraklasie. Zespoły z górnej półki, potrafią naprawdę zagrać bardzo dobre, emocjonujące i stojące na wysokim poziomie mecze. Ogólnie polska liga nie jest zła.
Występy w którym zespole w dotychczasowej karierze, najmilej Pan wspomina?
Najmilej wspominam grę na lodowiskach szwedzkich gdzie spędziłem dwa sezony. Występowałem w zespołach IF Bjorkloven oraz HC Frolunda Indians. Z innych lig też w większości mam miłe wspomnienia.
Kilka sezonów spędził Pan również za oceanem, a w 1993 został Pan nawet wybrany w drafcie NHL przez klub Tampa Bay Lighting. W najlepszej lidze świata jednak Pan nie zagrał ani jednego spotkania. Dlaczego tak się stało?
Po prostu w odpowiednim momencie zabrakło mi szczęścia. No cóż nie każdemu dane jest zagrać w lidze NHL.
W swojej karierze bardzo często zmieniał Pan zespoły. Zdarzało się, że w jednym sezonie zaliczył Pan występy w dwóch klubach. Co było przyczyną tak częstych przenosin?
Przyczyn było kilka, ale najczęściej zdarzało się niestety tak, że to kontuzje eliminowały mnie z gry na dłuższy czas.
Znajduje się Pan w czołówce punktacji kanadyjskiej, wierzy Pan, że stać Pana na zwycięstwo w tej klasyfikacji?
Na razie o tym nie myślę. Najbardziej będę zadowolony gdy mój zespół zdobędzie tytuł mistrzowski i to będzie moim największym sukcesem.
Myśli Pan, że możecie powalczyć w tym sezonie o tytuł Mistrza Polski?
Jestem o tym przekonany! Mecze play-off, różnią się od tych w sezonie zasadniczym i to właśnie wtedy pokażemy na co nas naprawdę stać!
Co sądzi Pan na temat nowotarskich kibiców?
Kibic to jest kibic, różnie z nim bywa, raz jest dobrze a raz źle. Ogólnie jednak nie mam nic przeciwko nowotarskim fanom.
Ja się Panu podoba Nowy Targ? Ma Pan już jakieś swoje ulubione miejsca?
W Czechach mieszkam w miasteczku bardzo podobnym do Nowego Targ i może dlatego czuje się tutaj bardzo dobrze. Co do miejsc to nie potrafię wskazać jakiegoś konkretnie jednego ulubionego.
Rozmawiał: Maciej Zubek
PS: Wielkie dzieki i pozdro dla Fifka

Czytaj także: