NHL: Boston Bruins na czele ligowej tabeli [WIDEO]
Drużyna Boston Bruins po 7 meczach nowego sezonu może się pochwalić najlepszym dorobkiem w NHL. Tej nocy podopieczni Jima Montgomery'ego wygrali starcie dwóch liderów dywizji.
Otwierający tabelę dywizji atlantyckiej Bruins odnieśli 3. zwycięstwo z rzędu, pokonując przed własną publicznością lidera dywizji centralnej Dallas Stars 3:1.
David Pastrňák strzelił w przewadze gola otwierającego wynik, a później asystował przy zwycięskim trafieniu Taylora Halla. W ostatniej minucie strzałem do pustej bramki rezultat ustalił kapitan gospodarzy Patrice Bergeron. 30 z 31 strzałów gości obronił bramkarz Bruins Linus Ullmark, którego pokonał jedynie Wyatt Johnston.
Hall trafiał do siatki w każdym z 3 ostatnich meczów drużyny z Bostonu i w każdym zapewniał jej zwycięstwa. Najpierw w starciu z Anaheim Ducks o wygranej przesądził jego skuteczny rzut karny, a później gol w dogrywce spotkania z Minnesota Wild. Wczoraj przy swojej bramce miał dużo szczęścia, bo po jego strzale krążek by do niej nie wpadł, gdyby nie trafił w nogę stojącego przed bramką obrońcy Stars Ryana Sutera.
Zwycięski gol Taylora Halla po rykoszecie od Ryana Sutera:
Bruins wygrali 6 z pierwszych 7 meczów i mają na koncie 12 punktów, co na tym wczesnym etapie rozgrywek daje im prowadzenie nie tylko w dywizji, ale i w całej lidze. To świetny start drużyny pod wodzą trenera Montgomery'ego, który w przerwie między sezonami zastąpił Bruce'a Cassidy'ego.
Mecz rozegrany ostatniej nocy był dla niego o tyle szczególny, że w latach 2018-19 prowadził Dallas Stars, ale został z tego klubu zwolniony dyscyplinarnie ze względu na nieprofesjonalne zachowanie. Dziś wiadomo, że miało ono związek z jego alkoholizmem. Trener w styczniu 2020 roku przystąpił do terapii uzależnień.
Dallas Stars, którzy musieli zagrać bez kontuzjowanej gwiazdy formacji obronnej Miro Heiskanena, w ciągu 2 dni przegrali 2 mecze, ale z 9 punktami na razie nadal są liderami dywizji centralnej.
Skrót meczu:
Arizona Coyotes wygrali na wyjeździe z Columbus Blue Jackets 6:3. Obrońca Shayne Gostisbehere strzelił dla nich 2 gole i zaliczył asystę, trafiali także: Zack Kassian, Dylan Guenther, Jack McBain i Lawson Crouse, a Clayton Keller zanotował 3 asysty. Tę najpiękniejszą w 28. minucie przy jednej z bramek Gostisbehere'a, gdy zagrał kapitalne podanie wszerz tafli pomiędzy tłumem graczy. Bramkarz Coyotes Connor Ingram odniósł pierwsze zwycięstwo w NHL od roku. Klub z Glendale 10 października przejął go z listy "waivers" od Nashville Predators. Po drugiej stronie tafli Daniił Tarasow został zmieniony w drugiej tercji po wpuszczeniu 4 z 12 strzałów, a zastępujący go Elvis Merzļikins dał się pokonać raz na 6 uderzeń. Ekipa Blue Jackets nie wykorzystała żadnej z 5 gier w przewadze. Jest jedyną w NHL, która jeszcze w tym sezonie gola w liczebniejszym składzie nie zdobyła. Coyotes wygrali dopiero 2. mecz w obecnych rozgrywkach i na razie są ostatni w dywizji centralnej z 4 punktami.
Piękna asysta Claytona Kellera przy golu Shayne'a Gostisbehere'a:
Joel Eriksson Ek poprowadził Minnesota Wild do wyjazdowego zwycięstwa 3:1 nad Montréal Canadiens. Szwed strzelił 2 gole, a jednego dołożył wybrany pierwszą gwiazdą spotkania Brandon Duhaime. Urodzony niedaleko Montrealu Marc-André Fleury obronił 26 z 27 strzałów graczy Canadiens, w tym rzut karny Mike'a Hoffmana w 46. minucie. Fleury zatrzymał w NHL 22 z 28 rzutów karnych strzelanych w trakcie gry (poza seriami decydującymi o wyniku). Więcej takich interwencji w historii ligi zanotował tylko Roberto Luongo (29). Canadiens z 6 punktami zajmują na razie ostatnie miejsce w dywizji atlantyckiej. Po raz drugi z rzędu z powodu kontuzji nie mógł w ich składzie wystąpić numer 1 tegorocznego draftu NHL Juraj Slafkovský.
New Jersey Devils wywieźli 2 punkty z Detroit dzięki zwycięstwu 6:2 nad tamtejszymi Red Wings. Jesper Bratt strzelił dla "Diabłów" 2 gole i raz asystował, Jack Hughes zaliczył bramkę i asystę, a na listę strzelców wpisali się jeszcze: Dawson Mercer, Jahor Szaranhowicz (w osłabieniu) i Nico Hischier. Przy golu Hughesa na 2:1 doszło do kontrowersji, ponieważ gospodarze chcieli wziąć "challenge", twierdząc, że Erik Haula w nieprawidłowy sposób przeszkadzał bramkarzowi w interwencji, ale zgłosili to za późno i sędziowie się nie zgodzili. Red Wings pierwszy raz w tym sezonie ponieśli porażkę w regulaminowych 60 minutach. Tym samym w NHL nie ma już drużyny, która punktowała w każdym spotkaniu obecnych rozgrywek.
Broniący mistrzowskiego tytułu zespół Colorado Avalanche po rzutach karnych pokonał w Madison Square Garden miejscowych New York Rangers 3:2. O zwycięstwie gości przesądził w 4. rundzie karnych po pięknym zwodzie Evan Rodrigues, a wcześniej trafił też Mikko Rantanen. Z gry strzelali Walerij Niczuszkin i Logan O'Connor. Niczuszkin punktował we wszystkich 7 meczach obecnego sezonu i ma już na koncie 7 goli oraz 12 punktów. Zarówno w klasyfikacji strzeleckiej, jak i punktowej jest współliderem ligi. Znakomity występ w bramce Avalanche zanotował Aleksandr Georgijew, który 5 poprzednich sezonów spędził w drużynie Rangers, ale w lipcu prawa do niego zostały oddane w wymianie do Denver. Pochodzący z Bułgarii Rosjanin obronił 44 strzały z gry swoich byłych kolegów i tylko raz dał się pokonać w karnych. "Avs" wygrali z Rangers po raz 4. z rzędu. Obecnie są wiceliderami dywizji centralnej.
Piękny zwycięski rzut karny Evana Rodriguesa dla Colorado Avalanche:
Chicago Blackhawks wygrali u siebie z Florida Panthers 4:2. To już 4. z rzędu wygrana drużyny Luke'a Richardsona, która zaczęła sezon od 2 porażek. Patrick Kane zdobył dla niej pierwszego gola w tych rozgrywkach i zaliczył asystę, zwycięskie trafienie po efektownej akcji z minięciem rywala było dziełem Philippa Kurasheva, a na liście strzelców znaleźli się jeszcze Taylor Raddysh i Jonathan Toews. Bramkarz Alex Stalock obronił 29 z 31 strzałów rywali, a jego zespół nie dał się zaskoczyć w żadnym z 6 osłabień, w tym także w trwającym 95 sekund podwójnym. Blackhawks wygrali 4 z pierwszych 6 meczów tego sezonu. Przed rokiem 4. zwycięstwo odnieśli dopiero w 13. spotkaniu.
Efektowny zwycięski gol Philippa Kurasheva dla Chicago Blackhawks:
Calgary Flames wygrali w swojej hali 4:1 z Pittsburgh Penguins. Najważniejsze role odegrały dwie ofensywne gwiazdy pozyskane przez "Płomienie" przed tym sezonem. Nazem Kadri strzelił 2 gole i zaliczył asystę, a Jonathan Huberdeau trafił po raz pierwszy w barwach Flames. Huberdeau w lipcu został do Calgary oddany w wymianie po 10 latach spędzonych w drużynie Florida Panthers. Kadri, który w poprzednim sezonie zdobył mistrzostwo NHL z Colorado Avalanche, punktował we wszystkich 6 dotychczasowych meczach jako zawodnik Flames. Ostatniej nocy dla gospodarzy bramkę zdobył też obrońca Michael Stone, a bramkarz Jacob Markström interweniował skutecznie 32 razy na 33 strzały. Drużyna z Calgary wygrała 5 z 6 dotychczasowych spotkań i na razie zajmuje 2. miejsce w dywizji Pacyfiku. Penguins są wiceliderami dywizji metropolitalnej.
W Seattle miejscowa ekipa Kraken pokonała 5:1 Buffalo Sabres. Daniel Sprong strzelił dla niej gola i dwukrotnie asystował, a swoje bramki dołożyli: Jamie Oleksiak, Morgan Geekie, Jared McCann i Matty Beniers. Martin Jones obronił 15 z 16 strzałów rywali, w tym 1 oddany przez ich obrońcę Rasmusa Dahlina, który na 5 zakończył swoją serię występów ze zdobytym golem. Szwed jest pierwszym defensorem w historii NHL, który strzelił gola w każdym z pierwszych 5 spotkań sezonu. Z kolei jego drużyna przegrała po serii 3 zwycięstw.
Los Angeles Kings przerwali fatalną serię 10 porażek z Tampa Bay Lightning. W swojej hali Crypto.com Arena pokonali "Błyskawicę" 4:2, odnosząc pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością w tym sezonie. Gabriel Vilardi strzelił dla nich gola i asystował, Blake Lizotte zdobył bramkę zwycięską, a trafiali też Phillip Danault i Adrian Kempe. Poprzednie zwycięstwo nad Lightning "Królowie" odnieśli w grudniu 2015 roku. Ich seria porażek z jednym rywalem była drugą najdłuższą trwającą w NHL. Arizona Coyotes mają na koncie 19 kolejnych przegranych z Boston Bruins. Zespół Lightning, który w 3 ostatnich sezonach grał w finale Pucharu Stanleya, zdobywając go w 2020 i 2021 roku, na razie po 4 porażkach w 7 meczach jest przedostatni w dywizji atlantyckiej.
Vegas Golden Knights po 2 tercjach przegrywali na wyjeździe z San Jose Sharks 1:2, ale w trzeciej strzelili 3 gole i wygrali 4:2. Po raz kolejny oczy wszystkich w meczu drużyny z Las Vegas były zwrócone na Phila Kessela, który rozegrał 990. mecz z rzędu w NHL i został już samodzielnym liderem klasyfikacji wszech czasów pod względem liczby występów bez opuszczenia spotkania, bijąc rekord Keitha Yandle'a. Co więcej, Kessel otworzył wynik swoim golem numer 400 w sezonach zasadniczych NHL. Dzień wcześniej w meczu z Toronto Maple Leafs, w którym wyrównywał rekord, też trafił do siatki, ale gol został anulowany po "challenge'u". Kessel po raz ostatni opuścił w NHL mecz 31 października 2009 roku. Wczoraj dla gości bramkę i asystę dla Golden Knights zaliczył Shea Theodore, a trafili też William Karlsson i Mark Stone. 29 z 31 strzałów swojej byłej drużyny obronił Adin Hill, oddany przez Sharks w sierpniowej wymianie do Las Vegas. "Złoci Rycerze" mają 12 punktów i prowadzą w konferencji zachodniej. Uzyskali taki sam dorobek punktowy jak Boston Bruins, ale rozegrali o jedno spotkanie więcej.
Piękny gol numer 400 Phila Kessela w 990. meczu z rzędu w sezonach zasadniczych NHL:
Komentarze