Drużyna Minnesota Wild przerwała zwycięską serię Boston Bruins i wróciła na miejsce w swojej dywizji, które daje bezpośrednio prawo gry w fazie play-off NHL. Mecz ozdobiła emocjonująca bójka, będąca pokłosiem wydarzeń z poprzedniego starcia obu zespołów.
"Dzicy" przed własną publicznością pokonali Bruins 4:2. W pierwszej tercji prowadzili 2:0 po dwóch trafieniach Rosjanina Kiriłła Kaprizowa, ale dali sobie tę przewagę odebrać. Do remisu doprowadziły bramki Craiga Smitha i Brada Marchanda. Zwycięskie trafienie dla gospodarzy było dziełem Jordana Greenwaya, który w 48. minucie dobił do bramki rywali krążek i dał swojemu zespołowi prowadzenie 3:2. W końcówce, gdy między słupkami w ekipie Bruins nie było już Jeremy'ego Swaymana, wynik ustalił Ryan Hartman. Ten ostatni zanotował w meczu także asystę.
W pierwszej tercji na pięści starli się Brandon Duhaime (Wild) i Trent Frederic, którzy wymienili sporo mocnych, celnych ciosów. Można to odczytywać jeszcze jako echo sytuacji ze styczniowego meczu obu ekip, gdy Frederic mocnym wejściem ciałem potraktował Kaprizowa i wyłączył go z gry. Wtedy na pięściarski pojedynek wyzwali go po kolei Dmitrij Kulikow oraz Marcus Foligno. Tym razem Frederic sam zaproponował walkę Duhaime'owi.
Bójka Brandona Duhaime'a z Trentem Frederikiem:
Bruins zakończyli serię 3 zwycięstw. Nadal są na 4. miejscu w dywizji atlantyckiej, ale 79 punktów wystarcza im również do prowadzenia w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Zespół Wild dotąd prowadził w walce o dwie "dzikie karty" na Zachodzie, jednak wczorajsze zwycięstwo pozwoliło mu wrócić na 3. pozycję w dywizji centralnej, która daje awans do play-off bez konieczności martwienia się o dorobek punktowy. W tej chwili drużyna Deana Evasona ma 74 "oczka". To tyle, ile zdobyli także Nashville Predators, którzy jednak rozegrali więcej meczów i są na 4. pozycji.
Skrót meczu:
Zespół Columbus Blue Jackets wygrał w Ottawie z Senators 4:1. To jego 3. zwycięstwo z rzędu. Jack Roslovic strzelił 2 gole, trafiali też Sean Kuraly i Eric Robinson, a Elvis Merzļikins nie tylko obronił 30 z 31 strzałów rywali, ale jeszcze dorzucił asystę przy trafieniu Robinsona. Goście z Columbus pierwsi stracili gola, ale ze swoich 31 zwycięstw w tym sezonie aż 21 odnieśli w meczach, w których przegrywali. To najwięcej takich wygranych w NHL. Do ich składu po jednomeczowej przerwie spowodowanej kontuzją wrócił czołowy napastnik Jakub Voráček. Podopieczni Brada Larsena zajmują nadal 5. miejsce w dywizji metropolitalnej. Do strefy play-off tracą 11 punktów. Senators nie tylko ponieśli 3. porażkę z rzędu, ale jeszcze stracili Thomasa Chabota, który opuścił taflę z urazem i ma przez pewien czas pauzować. W dywizji atlantyckiej są na przedostatniej pozycji.
Zespół Tampa Bay Lightning pokonał na wyjeździe Seattle Kraken 4:1, a 2 gole strzelił obrońca Victor Hedman. Szwed ma już 17 trafień w tym sezonie i wyrównał swój rekord kariery. Nikita Kuczerow zanotował bramkę i asystę, trafił też Anthony Cirelli, a kapitan Steven Stamkos swój 900. występ w sezonach zasadniczych NHL uczcił 3 asystami. Stojący w bramce mistrzów NHL Andriej Wasilewski obronił 24 z 25 strzałów i odniósł 32. zwycięstwo w tym sezonie. Rosjanin ma najwięcej wygranych ze wszystkich bramkarzy w lidze. Z kolei "Błyskawica" jako pierwsza w tych rozgrywkach wygrała 20 meczów na wyjeździe. W dywizji atlantyckiej zajmuje 2. miejsce. Zespół Kraken ma 42 punkty i jest ostatni w dywizji Pacyfiku oraz całej konferencji zachodniej. Przed meczem oddał do Calgary Flames Calle Järnkroka w zamian za trzy wybory w drafcie: w trzeciej rundzie w tym i w przyszłym roku, a także w siódmej rundzie za dwa lata.
Ekipa Flames jeszcze bez Järnkroka wygrała u siebie 6:3 z New Jersey Devils. Matthew Tkachuk strzelił gola i zaliczył 2 asysty, Dillon Dubé został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania dzięki bramce i asyście, a trafiali też: Johnny Gaudreau, Milan Lucic, Andrew Mangiapane i Brett Ritchie. Trener Darryl Sutter po meczu był jednak bardzo krytyczny wobec gry "Płomieni" i powiedział, że jego zespół po prostu strzelił jeszcze więcej goli niż popełnił błędów. Ekipie Devils nie udało się urwać punktów mimo że nie dostała w całym meczu ani jednej kary. Sama jednak nie wykorzystała żadnej z 4 gier w przewadze. W drugim kolejnym meczu zmieniony został jej bramkarz Nico Daws. Zjechał z tafli w drugiej tercji po wpuszczeniu 4 z 19 strzałów. Zastąpił go Jon Gillies, który obronił 19 z 20 uderzeń. Flames mają 81 punktów i prowadzą w dywizji Pacyfiku. Ich wczorajsi rywale są przedostatni w dywizji metropolitalnej.
Oprócz meczów mówiło się tej nocy w NHL także o transferze. Klub Montréal Canadiens oddał do Florida Panthers obrońcę Bena Chiarota, a w zamian pozyskał wybór w czwartej rundzie tegorocznego draftu, w pierwszej w przyszłorocznym naborze, a także napastnika Ty'a Smilanica, który jeszcze nie podpisał kontraktu w NHL. Chiarot w tym sezonie rozegrał w barwach Canadiens 54 mecze, strzelił 7 goli i zaliczył 11 asyst. W całej karierze grał na taflach najlepszej ligi świata w 469 meczach rozgrywek zasadniczych. Zdobył 29 bramek i dołożył 81 asyst. W fazie play-off w 56 występach zdobył 7 punktów. Klub z Montrealu zgodził się wypłacać mu do końca sezonu 50 % wynagrodzenia, a sam zawodnik mówił ostatnio, że po tym sezonie, gdy skończy się jego obecny kontrakt, będzie chciał wrócić do Canadiens. Najpierw jednak z Panthers powalczy o Puchar Stanleya.
WYNIKI MECZÓW NHL
TABELE DYWIZJI
Czytaj także: