Aż dwanaście spotkań odbyło się poprzedniego wieczoru i nocy na taflach NHL. W takim gąszczu pojedynków nietrudno było o odnotowanie zdarzeń istotnych historycznie dla całej ligi, klubów lub karier poszczególnych hokeistów. Oto co ciekawego przyniósł ten tuzin gier.
Pierwszy hat trick sezonu 2018/19
Jonathan Toews jako pierwszy zawodnik ligi zdobył w tym sezonie hat tricka. Był to piąty przypadek w jego karierze, kiedy strzelił 3 bramki w jednym meczu. Kanadyjczyk swoją bramką zdobytą w dogrywce zapewnił drużynie Chicago Blackhawks drugą wygraną w bieżącej edycji ligowej. Co ciekawe, obie wygrane „Czarnych Jastrzębi” wywalczone zostały w dogrywkach. To dopiero trzeci przypadek w historii NHL, kiedy zespół otwiera rozgrywki dwoma meczami wygranymi w dodatkowym czasie gry. Pozostałe dwie takie sytuacje przytrafiły się Toronto Maple Leafs (1984/85) i Montreal Canadiens (2009/10).
Toews jest klubowym liderem w ilości goli zdobytych w dogrywkach. Zgromadził ich już 11. 30-latek jest piątym zawodnikiem klubu z Chicago, który zdobył hat tricka, a przy tym jeden z goli padł w dogrywce. Pozostali zawodnicy to Jeff Hamilton (2006), Tyler Arnason (2004), Eric Daze (2001) i Curt Fraser (1986). W ostatnim sezonie 4 zawodników w lidze zakończyło bramkami strzelonymi w dogrywce mecze, w których zaliczyli hat tricki.
Devils wygrali pierwszy mecz sezonu rozegrany poza Ameryką Północną
W hali Scandinavium w Göteborgu odbyło się pierwsze spotkanie z cyklu 2018 NHL Global Series. Honorowe rozpoczęcie gry należało do członka Hokejowej Galerii Sław NHL, lidera wszech czasów w ilości meczów wygranych, Martina Brodeura. Legendarny bramkarz rzucił krążek pomiędzy dwóch szwedzkich graczy: Marcusa Johanssona z New Jersey Devils i Adama Larssona z Edmonton Oilers.

Honorowe rozpoczęcie meczu wGöteborgu. Od lewej: Marcus Johansson, Martin Brodeur i Adam Larsson
(fot. media.nhl.com).
Najlepsze wrażenie w pojedynku wygranym 5:2 przez Devils pozostawili po sobie Kyle Palmieri oraz Travis Zajac. Każdy z nich zdobył po dwa gole dla zwycięzców. „Diabelski” duet to pierwsi zawodnicy w historii, którzy reprezentując barwy tej samej drużyny zdobyli co najmniej po dwa gole w meczu rozgrywanym gdzie indziej niż na kontynencie północnoamerykańskim. Tylko jednemu graczowi udało się kiedykolwiek w takich spotkaniach zaliczyć hat tricka. Był to napastnik Calgary Flames Theo Fleury, zdobywca 5 punktów (3G + 2A) w 1998 w pojedynku przeciwko San Jose Sharks rozegranym w Yoyogi Arena w Tokio.
Wczorajsza wygrana ekipy z New Jersey była pierwszym przypadkiem ich triumfu w sezonie regularnym w meczu rozgrywanym na neutralnym terenie od 1994 roku, kiedy pokonali Quebec Nordiques 5:2 w Target Center w Minneapolis. Zarówno Devils, jak i Oilers 7 razy występowali w fazie zasadniczej na neutralnym gruncie. Znacznie lepiej w takich spotkaniach wypadała drużyna z New Jersey, wygrywając 3 z nich. „Nafciarze” triumfowali tylko raz.
W spotkaniach ligowych fazy zasadniczej rozgrywanych poza Ameryką Północną padło jak dotychczas 29 goli, z czego tylko 3 w czasie 1. minuty meczu. Wczorajsze trafienie Palmieriego z 58 sekundy jest jednym z nich. Dwa pozostałe to bramka Szweda Tomasa Holmströma dla Detroit Red Wings w 31. sekundzie meczu z St.Louis Blues w 2009 oraz gol Tylera Kennedy’ego dla Pittsburgh Penguins w 40. sekundzie pojedynku z Ottawa Senators w 2008. Co ciekawe wszystkie 3 trafienia padły w meczach rozgrywanych na terenie Szwecji, przy czym dwa pierwsze w Sztokholmie.
W tym roku w ramach serii światowej zostaną rozegrane jeszcze dwa spotkania. W dniach 1 i 2 listopada w helsińskiej Hartwall Arenie zmierzą się Winnipeg Jets z Florida Panthers.
„Błyskawice” rekordzistami meczów otwarcia
Swój mecz otwarcia wygrał mistrz konferencji wschodniej ostatniego sezonu. Tampa Bay Lightning pokonała po rzutach karnych lokalnego rywala z Florydy, czyli „Pantery” z Sunrise. Gole J.T. Millera i Nikity Kuczerowa zapewniły „Błyskawicom” piąte z rzędu zwycięstwo w debiutanckim pojedynku ligowym w danym sezonie. Tym samym Lightning dołączyli do „Orek” z Vancouver, które mają od środy dokładnie taki sam wynik. Są to najdłuższe obecnie serie zwycięskie w NHL w meczach otwarcia. Klub z Tampa Bay zdobywał punkty w pierwszych meczach sezonu w blisko 70% takich spotkań, co jest najlepszym wynikiem w historii ligi.
Arvidsson z największym wkładem w drugą wygraną Nashville
Mistrzowie konferencji zachodniej, Nashville Predators odnieśli wczoraj już drugie zwycięstwo w tym sezonie pokonując na wyjeździe New York Islanders 4:3. Ojcem tej wygranej został Victor Arvidsson, który zdobył połowę goli dla triumfatorów. Szwed jest najlepszym strzelcem „Drapieżników” w dwóch ostatnich sezonach (31 goli w edycji 2016/17 i 29 trafień w rozgrywkach 2017/18).
Predators w ubiegłym sezonie po raz pierwszy zdobyli Puchar Prezydenta przyznawany mistrzowi fazy zasadniczej. Klub z Nashville zdobył wtedy najwięcej punktów w historii swojego istnienia (117) i najwięcej zwycięstw (53).
Super debiutant Pettersson
Elias Pettersson to jedna z najjaśniejszych postaci pierwszych dni nowego sezonu. Debiutant ze Szwecji zdobył bramkę w meczu otwarcia, a wczoraj w meczu z Calgary Flames dołożył kolejne dwa trafienia i asystę, choć nie pomogło to „Orkom”, które uległy „Płomieniom” 4:7. Pettersson został 6. graczem w historii klubu z Vancouver, który zdobył co najmniej jednego gola w każdym ze swoich dwóch pierwszych spotkań w karierze w NHL. To pierwszy taki przypadek w tej kanadyjskiej drużynie od czasów Ricka Lanza (1980).

Elias Pettersson zaliczył świetny debiut w NHL, zdobywając 5 punktów w dwóch pierwszych meczach
(fot. sports.yahoo.com).
Skandynaw w swoich dwóch dotychczas rozegranych meczach w NHL zdobył łącznie 5 punktów. W historii klubu tylko Thomas Gradin osiągnął taki sam wynik w trakcie swoich dwóch pierwszych gier, co miało miejsce w sezonie 1978/79. Począwszy od rozgrywek 1990/91 tylko sześciu innych zawodników w całej lidze w swoich dwóch pierwszych debiutanckich meczach zdobyło tyle punktów co obecnie Pettersson.
Duety pokoleniowe w NHL
Jubileuszowy mecz numer 900 w fazie zasadniczej rozegrał wczoraj 34-letni napastnik St.Louis Blues Alexander Steen. Jego ojciec Thomas rozegrał w najlepszej lidze świata o 50 meczów więcej. Dokonał tego w latach 1981-1995. Tylko trzem duetom ojcowsko-synowskim udało się w NHL zaliczyć co najmniej po 900 spotkań każdy. Oprócz rodziny Steenów takie osiągnięcie należy również do Bobby’ego Hulla (1063) i Bretta Hulla (1269) oraz Gordiego Howe’a (1767) i Marka Howe’a (929).
600 spotkań w jednym klubie
Jamie Benn został 5. zawodnikiem, który zdobył co najmniej 600 punktów w meczach fazy zasadniczej w barwach jednej drużyny. Dokonał tego w 669 meczach. Najszybciej udało się tego dokonać Dino Ciccarellemu, który potrzebował na to 542 gier w barwach Minnesota North Stars.
Rekordowy Letang
W przegranym przez Pittsburgh Penguins 1:5 meczu z Montreal Canadiens jedynego gola dla „Pingwinów” zdobył Riley Sheahan, a asystował mu przy tym 31-letni Kris Letang. Dzięki tej zdobyczy kanadyjski defensor prześcignął członka Hokejowej Galerii Sław NHL Paula Coffeya (440) w rankingu najskuteczniejszych defensorów wszech czasów w drużynie z Pittsburgha. Coffey dzierżył w swoich rękach klubowy rekord przez ostatnie 27 lat.
Czytaj także: