Śledztwo w sprawie napaści na tle seksualnym, w które zamieszany jest Patrick Kane wciąż trwa. Hokeista nie usłyszał dotychczas żadnych zarzutów, ale niektóre kluby widzą w tej sytuacji okazję na pozyskanie świetnego zawodnika.
Jak podaje Chicago Sun-Times z generalnym menedżerem zespołu z "Wietrznego Miasta"skontaktowali się przedstawiciele pięciu klubów północnoamerykańskiej ligi z zapytaniem o możliwość transferu 26-letniego Amerykanina.
Od początku sierpnia trwa śledztwo policji, z którym powiązany jest gwiazdor Blackhawks. Do napaści na tle seksualnym miało dojść w domu hokeisty, Kane nie usłyszał jeszcze żadnych zarzutów. Wciąż jednak niewiele wiadomo w tej sprawie.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Amerykanin trafia na główne strony gazet z powodu problemów z prawem. W 2009 roku skrzydłowy "Jastrzębi" wraz z kuzynem przyznali się do agresywnego zachowania i napaść na taksówkarza w Buffalo. Wtedy to organizacja ze stanu Iowa dała zawodnikowi jasne ultimatum - taka sytuacja nie może się powtórzyć.
Kane, którego "Jastrzębie" wybierały z numerem jeden draftu w 2007 roku miał swój udział w zdobyciu aż trzech Pucharów Stanleya. Rok temu 26-letni napastnik związał się z organizacją z "Wietrznego Miasta" wielomilionowym kontraktem, który będzie obowiązywał aż do 2023 roku.
Czytaj także:
