NHL: Kings zrywają umowę z Richardsem

Wydawało się, że Los Angeles Kings ogłoszą dziś wykupienie kontraktu 30-letniego Mike'a Richardsa. Zamiast tego właściciele klubu poinformowali o zerwaniu umowy.
Do północnoamerykańskiej ligi Richards trafił w 2005 roku, dwa lata po tym, jak Phiadelphia Flyers wydraftowali go z numerem 24. Przez sześć lat reprezentował barwy "Lotników", po czym został wytransferowany do Los Angeles. Z drużyną z "Miasta Aniołów" sięgnął po dwa Puchary Stanleya.
O wykupieniu kontraktu weterana mówiło się już rok temu. Ostatecznie jednak generalny menedżer "Królów" Dean Lombardi zdecydował się dać hokeiście jeszcze jedną szansę, której Richards nie wykorzystał i w styczniu trafił na "listę odrzutków". Następnego dnia zameldował się w afiliacyjnej drużynie Kings z AHL - Manchester Monarchs. Do NHL wrócił niedługo później, kiedy kontuzji nabawił się Jarett Stoll, ale ponownie nie zachwycał.
Dwunastoletnia umowa, którą Kanadyjczyk podpisał jeszcze z Flyers miała wygasnąć dopiero po sezonie 2019-2020. O wykupieniu kontraktu Richardsa mówiło się już od pewnego czasu, dlatego dzisiejsze ogłoszenie zaskoczyło wszystkich. Nie są znane jeszcze jakiekolwiek detale, ale wiemy, że umowę zerwano w związku z naruszeniem przez zawodnika jej warunków.
W oficjalnym komunikacie organizacja z zachodniego wybrzeża poinformowała jedynie o terminacji kontraktu, nie podano żadnych dodatkowych danych. Bliżej okolicznością zerwania umowy przyglądną się w najbliższym czasie władze ligi oraz Stowarzyszenie Graczy NHL (NHLPA).
Komentarze