NHL: Mistrzowie wygrywają na starcie (WIDEO)
Broniący mistrzowskiego tytułu Pittsburgh Penguins rozpoczynają nowy sezon od zwycięstwa. Hokeiści z „Miasta Stali” pokonali przed własną publicznością Washington Capitals 3:2 po serii rzutów karnych.
Drużyna „Pingwinów” na lodzie w PPG Paints Arena pojawiła się nieco wcześniej. Fani zgromadzeni na trybunach mieli okazję zobaczyć uroczystość zawieszania pod sufitem hali, która zmieniła w ostatnim czasie nazwę, mistrzowskiego banneru upamiętniającego sukces sprzed kilku miesięcu. Prawdziwe widowisko rozpoczęło się jednak dopiero, gdy dołączyli do nich hokeiści ze stolicy Stanów Zjednoczonych.
Show skradł Marc-André Fleury, który wybronił w sumie aż 39strzałów rywali. Kanadyjski golkiper, który w ostatnich play-offach zostałwygryziony z głównego składu przez młodziana, Matta Murraya, radził sobiewczoraj wyśmienicie, chociaż początek meczu zwiastował katastrofę. Nie minęłabowiem nawet minuta, a Fleury skapitulował po raz pierwszy. Autorem trafieniaotwierającego wynik spotkania był André Burakovsky. 21-letni napastnik dostałidealne podanie od Nicklasa Bäckströma, wyjechał przed defensywę Penguins i niedał 31-letniemu Kanadyjczykowi szans na obronę.
Później „Stołeczni” nie byli już w stanie z taką łatwościąumieścić krążka za plecami bramkarza rywali. Fleury dwoił się i troił pomiędzysłupkami, broniąc wszystko, co leciało w jego stronę. W międzyczasie gospodarzewyszli na prowadzenie - Bradena Holtby’ego w drugiej tercji pokonali PatricHornqvist i Jewgienij Małkin.
Do wyrównania wyniku na początku trzeciej odsłony meczudoprowadził Burakovsky. Szwedzki duet powtórzył schemat z pierwszych minut tegospotkania pokonując Fleury’ego po raz drugi w tym starciu.
Rozstrzygnięcia tego starcia nie doczekaliśmy się wregulaminowym, a także doliczonym czasie gry. Zwycięzcę wyłonić miała serianajazdów. Komplet punktów do swojego konta dopisali wczoraj hokeiści z „MiastaStali”, decydujące trafienie należało do Phila Kessela.
Pittsburgh Penguins – Washington Capitals 3:2 (0:1, 2:0, 0:1, 0:0, 1:0)
0:1 Burakovsky – Bäckström, Johansson 0:59
1:1 Hornqvist – Letang, Małkin 28:47 (w przewadze)
2:1 Małkin – Sheary 38:52
2:2 Burakovsky – Bäckström, Niskanen 46:13
3:2 Kessel (decydujący rzut karny)
Minuty kar: 11-9
Strzały na bramkę: 30-41
Widzów: 18,630
Piękny powrót zaliczyli wczoraj hokeiści Winnipeg Jets. „Odrzutowce”przegrywały z Carolina Hurricanes już 1:4, ale zdołały doprowadzić do dogrywkii wygrać ostatecznie 5:4. W doliczonym czasie gry gola na wagę wygranejustrzelił Mark Scheifele. Swoją „cegiełkę” do tego zwycięstwa dołożył takżePatrik Laine, po którego ekipa z Manitoby sięgnęła z drugim numerem wtegorocznym drafcie. Fiński napastnik ustrzelił gola i dołożył asystę.
Świetnie starcie mają za sobą Boston Bruins. Zespół zewschodniego wybrzeża bez większych problemów poradził sobie z Columbus BlueJackets, dla których może być to kolejny beznadziejny sezon. „Niedźwiadki”zaczęły punktować dopiero w drugiej tercji spotkania, ale ustrzeliły pięćkolejnych goli i wygrały ostatecznie 6:3. Do zwycięstwa poprowadziła Bruinspierwsza linia ofensywna, w której skład wchodzą Brad Marchand, David Backes i DavidPastrňák. To właśnie to trio zdobyło wszystkie bramki, w sumie uzbierali ażdwanaście punktów.
Nie tylko były kapitan St. Louis Blues zaliczył świetny debiutw nowych barwach. Dobrymi wynikami w dawnej drużynie Amerykanina pochwalić możesię Nail Jakupow. „Nutki”, które pozyskały Rosjanina za niewielką cenę tużprzed startem nowej kampanii, pokonały przed własną publicznością MinnesotęWild 3:2. Były napastnik Edmonton Oilers odnotował trafienie i asystę.
To kolejna kontuzja w szeregach Buffalo Sabres. Evander Kanemusiał opuścić lód po tym, jak z impetem wpadł w bandy podczas pogoni zakrążkiem. 25-latek z Vancouver dołącza do szerokiego grona kontuzjowanychzawodników „Szabel”. Ekipa ze stanu Nowy Jork przed rozpoczęciem tej kampaniistraciła także Kyle’a Okposo, Ryana O’Reilly’ego i Jacka Eichela. Sabresmusieli wczoraj uznać wyższość Montreal Canadiens. Dwa gole ustrzelił BrendanGallagher, bramkę w nowych barwach zdobył także jego kolega z linii - Andrew Shaw.
Popis bramkarskich umiejętności oglądać mogli wczoraj kibicezgromadzeni w BB&T Center, gdzie hokeiści Florida Panthers gościli NewJersey Devils. Pierwsze dwa gole padły w tercji otwierającej spotkanie, ale nakolejnego przyszło nam poczekać aż do dogrywki. Szalę zwycięstwa na stronę „Panter”przechylił Aleksander Barkov. Za to trafienie dziękować należy jednak MichaelowiMathesonowi, który najpierw odzyskał utracony krążek, a następnie odnalazłniekrytego Fina.
Wyniki wszystkich wczorajszych spotkań:
New York Rangers - New York Islanders 5:3
Columbus Blue Jackets - Boston Bruins 3:6
Buffalo Sabres - Montreal Canadiens 1:4
Florida Panthers - New Jersey Devils 2:1
Tampa Bay Lightning - Detroit Red Wings 6:4
Winnipeg Jets - Carolina Hurricanes 5:4
St. Louis Blues - Minnesota Wild 3:2
Pittsburgh Penguins - Washington Capitals 3:2
Dallas Stars - Anaheim Ducks 4:2
Komentarze