NHL: Pastrňák rozstrzygnął hit w dogrywce [WIDEO]
Prowadzący w tabeli NHL zespół Boston Bruins w dogrywce hitowego meczu z Dallas Stars najpierw obronił osłabienie, a później strzelił gola, który dał mu ważną wygraną.
Ekipa z Bostonu na wyjeździe pokonała "Gwiazdy" 3:2 w starciu dwóch liderów dywizji NHL. David Pastrňák zdobył dla niej zwycięską bramkę w 4. minucie dogrywki. Wcześniej goście zdołali się obronić w dwuminutowym osłabieniu po karze dla Brada Marchanda.
Pastrňák miał także asystę, gdy w 51. minucie do remisu 2:2 doprowadzał inny Czech Pavel Zacha. Ten ostatni asystował z kolei swojemu rodakowi przy golu zwycięskim. Bramkę dla Bruins zdobył także Taylor Hall, a dla Stars trafili Roope Hintz i Jason Robertson, który przekroczył granicę 70 punktów w sezonie już w 55 meczu. Nikt od przeniesienia klubu do Dallas nie zrobił tego szybciej.
Mecz był również pojedynkiem dwóch czołowych bramkarzy tego sezonu i to oni zostali wybrani jego dwiema pierwszymi gwiazdami. Nieco lepiej wypadł stojący w bramce Bruins Linus Ullmark, który zatrzymał 29 z 31 strzałów gospodarzy i został wyróżniony jako gwiazda numer 1. Jego vis-à-vis Jake Oettinger obronił 34 strzały, ale został pokonany 2 razy i był gwiazdą numer 2.
Obie ekipy bronią osłabienia najlepiej w NHL, co potwierdziły ostatniej nocy. Bruins obronili nie tylko to ostatnie w dogrywce, ale także 3 wcześniejsze. W tej ligowej klasyfikacji prowadzą ze skutecznością 85,9 %. Stars mają w niej wynik 83,9 %, a wczoraj nie dali się zaskoczyć w żadnej z 3 liczebnych przewag rywali.
Bruins wygrali w tym sezonie już 40 meczów, a potrzebowali na to tylko 53 spotkań. Tym samym wyrównali rekord NHL Washington Capitals z sezonu 2015-16, którzy także już po 53 spotkaniach mieli na koncie 40 wygranych. Podopieczni Jima Montgomery'ego z 85 punktami prowadzą w ligowej tabeli.
Dla samego trenera wczorajszy mecz był szczególny i to podwójnie. Odniósł bowiem 100. zwycięstwo w NHL, a zrobił to w Dallas, prowadząc tam drużynę po raz pierwszy od zwolnienia go przez Stars w grudniu 2019 roku z powodów dyscyplinarnych. Montgomery po tamtym zwolnieniu ujawnił publicznie, że jest alkoholikiem i poddał się terapii uzależnień.
Drużyna Stars ma na koncie 71 punktów i utrzymuje prowadzenie w dywizji centralnej.
Skrót meczu:
Najlepszy po Bruins dorobek w NHL ma drużyna Carolina Hurricanes. Ostatniej nocy pokonała na wyjeździe Washington Capitals 3:2. "Huragany" dostały w całym meczu jedną grę w przewadze, a Stefan Noesen zamienił ją na zwycięskiego gola. Wcześniej zaliczył także asystę przy trafieniu Paula Stastny'ego, a bramkę otwierającą wynik zdobył Brent Burns. Zespół Roda Brind'Amoura obronił wszystkie 3 osłabienia, a jego bramkarz Frederik Andersen zatrzymał 34 z 36 uderzeń rywali. W trzeciej tercji Trevor van Riemsdyk zdobył dla "Stołecznych" gola, który mógł wyrównać wynik meczu, ale trener Hurricanes zgłosił "challenge" i bramkę anulowano, ponieważ T.J. Oshie w niedozwolony sposób przeszkadzał Andersenowi w interwencji. Sam Oshie zdobył wcześniej efektownego gola padając na lód. Capitals zagrali bez Aleksandra Owieczkina, który poleciał do Moskwy w związku z chorobą ojca. Hurricanes prowadzą w dywizji metropolitalnej, a Capitals są w niej na 5. miejscu, zajmując jednocześnie premiowaną awansem do play-off 2. pozycję w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Oba zespoły zmierzą się ponownie w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu na futbolowym Carter-Finley Stadium w Raleigh.
Efektowny gol padającego na lód T.J.'a Oshie'ego:
W meczu dwóch drużyn z dołu ligowej tabeli Montréal Canadiens pokonali u siebie Chicago Blackhawks 4:0. To już ich 3. zwycięstwo z rzędu. Zwycięskiego gola strzelił obrońca Justin Barron, po bramce i asyście zanotowali Joel Armia i Christian Dvorak, trafił też David Savard, a trzykrotnie asystował wybrany pierwszą gwiazdą meczu Jonathan Drouin. Stojący w bramce "Habs" Jake Allen obronił 22 strzały i zanotował 24. "czyste konto" w NHL, ale pierwsze od listopada 2021 roku. Canadiens nie stracili w meczu gola po raz pierwszy od 23 lutego ubiegłego roku. W pierwszej tercji wczorajszego spotkania krążek co prawda przekroczył ich linię bramkową, ale napastnik rywali Andreas Athanasiou przesunął bramkę i trafienia nie zaliczono. Mimo swojej serii zwycięstw Canadiens nadal są ostatni w dywizji atlantyckiej i przedostatni w konferencji wschodniej. Blackhawks zamykają tabele: dywizji centralnej i konferencji zachodniej, a w całej NHL zajmują przedostatnią pozycję.
Za ekipą z Chicago w ligowej tabeli są tylko Columbus Blue Jackets. Ostatniej nocy ulegli u siebie New Jersey Devils 2:3 tracąc decydującego gola na nieco ponad sekundę przed końcem meczu. O wyniku rozstrzygnął obrońca Ryan Graves, który wcześniej asystował także przy golu Jespera Bratta. Dla "Diabłów" trafił także Jahor Szaranhowicz, a bramkarz Vítek Vaněček obronił 31 z 33 strzałów rywali. Devils punktowali w 5 ostatnich meczach i jako pierwsi w tym sezonie NHL odnieśli 20 zwycięstw na wyjazdach. W obcych halach wygrali 20 z 26 meczów i zdobyli 43 ze swoich 75 punktów. W dywizji metropolitalnej zajmują 2. miejsce. Blue Jackets przegrali 5 z ostatnich 6 spotkań.
Ottawa Senators po rzutach karnych pokonali na wyjeździe New York Islanders 3:2. Tim Stützle, który dzień wcześniej dał drużynie ze stolicy Kanady zwycięstwo w dogrywce meczu z Calgary Flames, tym razem wykorzystał karnego decydującego o wygranej, a wcześniej zanotował bramkę i asystę z gry. W serii karnych trafił też dla "Senatorów" Drake Batherson, a z gry gola i asystę miał również kapitan Brady Tkachuk. W bramce zespołu z Ottawy znakomity debiut w NHL zaliczył Kevin Mandolese, który zatrzymał 46 strzałów z gry oraz jeden rzut karny. Mandolese został wezwany z AHL po kontuzji Antona Forsberga, który doznał urazu więzadeł pobocznych piszczelowych w obu kolanach jednocześnie. Od dłuższego czasu kontuzjowany jest także inny bramkarz "Sens" Cam Talbot. Zespół z Ottawy wygrał w tym sezonie obie swoje serie karnych, odniósł zwycięstwa w 6 z 7 ostatnich meczów, ale nadal jest przedostatni w dywizji atlantyckiej. Zajmuje też 7. miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Islanders przegrali 3 ostatnie spotkania, a w karnych wybitnie im w tym sezonie nie idzie. Przegrali wszystkie 4 takie serie. Zajmują 6. miejsce w dywizji metropolitalnej i 3. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej.
St. Louis Blues pokonali u siebie Florida Panthers 6:2. Rosjanin Iwan Barbaszow strzelił gola i zaliczył 2 asysty, Brayden Schenn trafił dla zwycięzców 2 razy, Jordan Kyrou zakończył mecz z bramką i asystą, trafił też kapitan Ryan O'Reilly oraz rozgrywający 900. mecz w NHL obrońca Nick Leddy. Schenn otworzył wynik bardzo dziwnym golem, bo po strzale Toreya Kruga z dystansu przeskakiwał przed bramkarzem, dotknął krążka, a ten odbił się od bandy, następnie od nogi bramkarza rywali i wpadł za linię bramkową. W drugiej tercji anulowany został z kolei gol Justina Faulka dla Blues. Powtórki pokazały, że kilkanaście sekund wcześniej Robert Thomas zagrał krążek zbyt wysoko uniesionym kijem. Z powodu kontuzji meczu w drużynie z St. Louis nie dokończyli Krug i Brandon Saad. Dziś przejdą dokładniejsze badania. Ich zespół zajmuje 6. miejsce w dywizji centralnej i 5. w rankingu "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Panthers są na 4. pozycji i w dywizji atlantyckiej, i w wyścigu po "dzikie karty" w konferencji wschodniej.
Kuriozalny gol Braydena Schenna:
Rzuty karne dały Winnipeg Jets zwycięstwo przed własną publicznością nad Seattle Kraken. W decydującej rozgrywce trafili Mark Scheifele i Pierre-Luc Dubois, którzy przesądzili o wygranej 3:2. Dubois wcześniej zdobył też gola z gry, gdy po jego zagraniu krążek odbił się od obrońcy rywali Vince'a Dunna i wpadł do bramki. Bramkę zdobył wcześniej również Blake Wheeler. Zastępujący chorego Connora Hellebuycka bramkarz Jets David Rittich obronił 27 strzałów z gry i 1 rzut karny. Asystujący przy golu Dunna Josh Morrissey zdobył 56. punkt w sezonie, wyrównując klubowy rekord punktowy w jednych rozgrywkach wśród obrońców. Jets byli do wczoraj ostatnim zespołem NHL, który jeszcze w tym sezonie nie rozgrywał serii karnych. Po 3 zwycięstwach z rzędu nadal są wiceliderami dywizji centralnej, ale mają już tylko 2 punkty straty do prowadzących w niej Dallas Stars, a rozegrali o jeden mecz mniej. Zespół Kraken zajmuje 3. pozycję w dywizji Pacyfiku. Przegrał w tym sezonie wszystkie 3 serie karnych.
Szczęśliwy gol Pierre-Luca Dubois po rykoszecie od obrońcy:
Także karne rozstrzygały o wyniku w Denver, gdzie Colorado Avalanche ulegli Tampa Bay Lightning 3:4. Jako jedyny w decydującej serii trafił kapitan "Błyskawicy" Steven Stamkos. Wcześniej z gry bramki zdobyli: Anthony Cirelli, Nikita Kuczerow i Władisław Namiestnikow. Kuczerow tym razem nie asystował, ale cały czas jest liderem ligowej klasyfikacji "asystentów", mając ich na koncie 57. Bramkarz Lightning Andriej Wasilewski obronił 43 strzały z gry i 2 karne. Drużyna z Tampy przegrywała 0:2 i 2:3, ale po raz drugi w odstępie niespełna tygodnia pokonała zespół, któremu uległa w ostatnim finale Pucharu Stanleya. W czwartek było 5:0 dla niej. To pierwsze spotkania obu ekip od finału ubiegłego sezonu. Podopieczni Jona Coopera wygrali 3 mecze z rzędu i awansowali na 2. miejsce w dywizji atlantyckiej. Mają tyle samo punktów, co Toronto Maple Leafs, ale wyprzedzili ich dzięki mniejszej liczbie rozegranych spotkań. Zespół Avalanche mimo porażki pozostaje na 3. pozycji w dywizji centralnej.
Pittsburgh Penguins znów prowadzą w wyścigu po "dzikie karty" do play-off w konferencji wschodniej, ponieważ na wyjeździe pokonali San Jose Sharks 3:1. Rickard Rakell strzelił pierwszego gola i dwukrotnie asystował przy trafieniach Jake'a Guentzela, a Sidney Crosby zanotował asysty przy wszystkich bramkach. Kapitan "Pingwinów" zaimponował zwłaszcza kapitalną asystą bez patrzenia przy pierwszym golu Guentzela, gdy przejeżdżając za bramką podał do kolegi, myląc zupełnie bramkarza rywali Aarona Della. Crosby przekroczył granicę 40 asyst w sezonie po raz 14 w NHL. To najlepszy wynik ze wszystkich obecnie występujących w lidze graczy. Z kolei bramkarz Penguins Casey DeSmith obronił 38 z 39 strzałów "Rekinów". Penguins zajmują 4. miejsce w dywizji metropolitalnej. Sharks, którzy grali u siebie po raz pierwszy od niemal miesiąca, są przedostatni w dywizji Pacyfiku.
Piękna asysta bez patrzenia Sidneya Crosby'ego:
Komentarze