NHL: "Pingwiny" zgasiły płomień (WIDEO)
Dwa razy ostatniej nocy drużyna Calgary Flames odrabiała straty do Pittsburgh Penguins. Za trzecim razem już nie miała szansy.
Myślałem "tylko tego nie zepsuj". Miałem całą bramkę odsłoniętą, więc wstydem byłoby nie trafić Byłem akurat na lodzie z Philem i Jewgienijem Małkinem, a oni przyciągają tyle uwagi rywali, że tworzy się mnóstwo miejsca, którego ja szukam
Tym razem chociaż graliśmy dogrywkę, a w takiej sytuacji każdy może rozstrzygnąć mecz My mieliśmy sytuację 2 na 0 i jej nie wykorzystaliśmy, a właściwie w następnej akcji oni strzelili zwycięskiego gola. Gdy tylu groźnych graczy jest na lodzie i ma tak dużo miejsca w grze 3 na 3, to jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś to skończy. Wypadło na nich
Pittsburgh Penguins - Calgary Flames 4:3 (2:2, 1:1, 0:0, 1:0)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Asysta sędziego przy golu Ryana O'Reilly'ego
Kontuzja Brocka Boesera
Komentarze