Wchodząc do NHL był uważany za kandydata na jej gwiazdę. Jak na razie jednak jego kariera nie spełnia tych oczekiwań. Teraz potężny Rosjanin spróbuje odbudować ją w barwach Colorado Avalanche.
Roczny kontrakt z klubem z Denver podpisał Walerij Niczuszkin, który w ostatnim sezonie reprezentował barwy Dallas Stars. Nie były to jednak dla niego rozgrywki udane, ponieważ w 57 meczach części zasadniczej ani razu nie trafił do siatki i zaliczył 10 asyst. W play-offach zagrał raz i nie punktował. W Dallas byli z niego na tyle niezadowoleni, że postanowili rozwiązać kontrakt, który miał obowiązywać jeszcze przez rok. Niczuszkin miał w barwach Stars w nadchodzących rozgrywkach zarobić 3,2 mln. dolarów. Teraz zgodził się na znaczący spadek wynagrodzenia, bo w Denver otrzyma 850 tys. Dodatkowo jednak w tym i w przyszłym sezonie klub z Dallas wypłaci mu po 450 tys. za przedwczesne rozwiązanie umowy.
Droga kariery rosyjskiego napastnika jak na razie nie jest usłana różami. Wydawało się, że będzie inaczej, gdy w 2013 roku został wybrany najlepszym debiutantem sezonu w KHL. W trakcie rozgrywek aż trzy razy z rzędu wybierano go wówczas debiutantem miesiąca, a jego Traktor Czelabińsk dotarł aż do finału Pucharu Gagarina.
Niczuszkin został wówczas również wybrany z numerem 10 draftu NHL przez Stars. Do dziś w tej lidze rozegrał 223 mecze sezonów zasadniczych, strzelił 23 gole i zaliczył 51 asyst. W play-offach zagrał 17 razy i uzyskał 3 asysty. Najlepszy był dla niego sezon debiutancki, w którym zdobył 34 punkty. W kolejnym miał 29, a na następne dwa lata wrócił do Rosji i związał się z CSKA Moskwa. W ojczyźnie nie zrobił wielkiej furory, ale grał przyzwoicie. Jednak ostatni sezon pokazał, że nie wystarcza to, by wybić się w NHL.
Były wybitny napastnik, a obecnie generalny menedżer Colorado Avalanche Joe Sakic wierzy jednak, że 24-letni Rosjanin odbuduje się w jego klubie. - Walerij to potężny, młody skrzydłowy, który poszerza nasze kadrowe możliwości i wzmocni rywalizację podczas obozu przygotowawczego do nowego sezonu - mówi Sakic. - Daje naszej drużynie doświadczenie na poziomie NHL i jesteśmy podekscytowani tym, że dołączył do klubu. Niczuszkin najprawdopodobniej będzie w ekipie "Lawiny" walczył o miejsce w trzecim lub czwartym ataku.
Rosjanin reprezentował swój kraj na nieudanych Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Soczi, a także na Mistrzostwach Świata w 2017 roku, z których "Sborna" przywiozła brązowy medal.
Czytaj także:
