NHL: Seria "Pingwinów" przerwana przez starego znajomego [WIDEO]
Ostatniej nocy zakończyła się zwycięska seria Pittsburgh Penguins - do wczoraj najdłuższa trwająca w NHL. Przerwał ją swoim golem gracz, który 13 lat temu zdobył z "Pingwinami" Puchar Stanleya.
Ekipa z Pittsburgha przegrała na wyjeździe 2:3 z Carolina Hurricanes. Wcześniej odniosła 7 zwycięstw z rzędu.
Goście prowadzili w Raleigh 2:1 do 49. minuty, ale wtedy Brady Skjei strzałem z okolic linii niebieskiej doprowadził do remisu, a nieco ponad 5 minut później do bramki Penguins trafił z bliska kapitan "Huraganów" Jordan Staal, który w 2009 roku był członkiem mistrzowskiej ekipy "Pens". Staal spędził w zespole z Pittsburgha 6 pierwszych sezonów w NHL. Od 10 lat gra już jednak w Karolinie Północnej.
Skjei i Staal też wzajemnie sobie asystowali, a Derek Stepan zdobył bramkę otwierającą wynik meczu i asystował przy trafieniu Skjeia. Stojący w bramce gospodarzy Piotr Koczetkow obronił 23 z 25 strzałów rywali.
Tak jak Staal, przeciwko swojej byłej drużynie trafił także Brock McGinn. Napastnik Penguins, który przeniósł się do tego klubu przed rokiem po 6 latach reprezentowania barw "Huraganów", w 46. minucie zdobył gola na 2:1, ale tego prowadzenia jego zespół nie utrzymał. Wcześniej na listę strzelców wpisał się też rozgrywający 600. mecz w sezonach zasadniczych NHL Rickard Rakell.
Carolina Hurricanes odnieśli już 5. zwycięstwo z rzędu, a w 11 ostatnich spotkaniach nie ponieśli porażki w regulaminowym czasie. Wygrali 9 z tych meczów i mają 44 punkty. Zajmują 2. miejsce w dywizji metropolitalnej, ale z takim samym punktowym dorobkiem jak prowadzący w niej New Jersey Devils. Zespół ze stanu New Jersey ciągle jest liderem, ponieważ wygrał więcej meczów po 60 minutach.
Penguins w tej samej dywizji znajdują się na 4. miejscu z dorobkiem 40 punktów. Zakończyła się ich najdłuższa w historii klubu seria 9 meczów ze zdobytym punktem na wyjazdach.
Skrót meczu:
5. z rzędu zwycięstwo odniosła drużyna Minnesota Wild, która u siebie pokonała Ottawa Senators 4:2. Kiriłł Kaprizow strzelił gola i dwukrotnie asystował, Mats Zuccarello Aasen zanotował bramkę i asystę, trafił też obrońca Jared Spurgeon, a w ostatniej minucie wynik strzałem do pustej bramki ustalił Frédérick Gaudreau. Zuccarello Aasen punktował w 10 meczach z rzędu. Bramkarz "Dzikich" Filip Gustavsson obronił 26 z 28 strzałów rywali. Zespół ze stanu Minnesota zajmuje 3. miejsce w dywizji centralnej. Przed wczorajszym meczem było wiadomo, że jedna z drużyn wygra 5. mecz z rzędu, ponieważ także Senators mieli za sobą 4 zwycięstwa. Ich seria została jednak przerwana. W dywizji atlantyckiej zajmują przedostatnie, 7. miejsce. Mają tyle samo punktów, co ostatni w niej Montréal Canadiens, ale wyprzedzają "Habs" dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie.
Po porażce Pittsburgh Penguins najdłuższą aktualnie serię zwycięstw w NHL ma drużyna New York Rangers, która wygrała już po raz 7. z rzędu, gromiąc na wyjeździe ligowego outsidera Chicago Blackhawks 7:1. Artiemij Panarin strzelił gola i zaliczył 2 asysty, Filip Chytil, Kaapo Kakko i Vincent Trocheck zanotowali po bramce i asyście, strzelali też Jonny Brodzinski, Witalij Krawcow i Jacob Trouba, Adam Fox asystował 3 razy, a Igor Szestiorkin obronił 29 z 30 strzałów rywali. Seria 7 zwycięstw drużyny z Nowego Jorku jest jej najdłuższą w tym sezonie. W dywizji metropolitalnej Rangers zajmują 3. miejsce. Smutny jubileusz mieli w ekipie Blackhawks Patrick Kane i Jonathan Toews, którzy jako druga obecnie występująca w lidze para rozegrali 1 000. wspólny mecz w NHL. Wspomnienie trzech Pucharów Stanleya, które razem w Chicago zdobyli, jest dziś bardzo odległe, bo ich zespół przegrał 7 spotkań z rzędu i zamyka ligową tabelę z 18 punktami.
Zespół Seattle Kraken dwukrotnie przegrywał u siebie z Winnipeg Jets, ale odwrócił losy meczu w trzeciej tercji i wygrał 3:2. W 16. sekundzie trzeciej odsłony wyrównał Ryan Donato, a w 16. minucie tej części gry zwycięskiego gola zdobył Jared McCann. Wcześniej dla gospodarzy pięknym strzałem z bekhendu po obrocie trafił też Jordan Eberle. Ich zespół miał w celnych strzałach przewagę 34-17. Jets nie oddali tak mało strzałów w całym meczu od stycznia 2020 roku. Drużyna z Winnipeg nie wykorzystała okazji, by objąć prowadzenie w dywizji centralnej. Ciągle zajmuje w niej 2. miejsce. Kraken jest obecnie na 3. pozycji w dywizji Pacyfiku.
Piękny gol Jordana Eberle'ego po obrocie:
Calgary Flames przerwali serię 5 porażek, wygrywając na wyjeździe 5:2 z San Jose Sharks. Kluczowy dla losów spotkania był początek trzeciej tercji, gdy goście strzelili 3 gole w odstępie 1 minuty i 54 sekund. Elias Lindholm wpisał się wtedy na listę strzelców w 16. i 35. sekundzie tercji, a później swoją bramkę dorzucił Dillon Dubé, który wykorzystał fatalną interwencję bramkarza rywali Kaapo Kähkönena. Lindholm miał także asystę, z golem i asystą mecz zakończył Tyler Toffoli, a dla "Płomieni" trafił jeszcze Milan Lucic, który przerwał swoją serię 51 meczów bez gola. Drużyna z Calgary zwycięstwo okupiła dwiema kontuzjami. Dennis Gilbert doznał urazu podczas efektownej bójki z Jonahem Gadjovichem w drugiej tercji, a w trzeciej z konieczności taflę opuścił Nikita Zadorow. Flames zajmują 5. miejsce w dywizji Pacyfiku, w której Sharks są na 7. pozycji. Obrońca "Rekinów" Erik Karlsson asystował przy obu golach swojej drużyny i przekroczył granicę 700 punktów w sezonach zasadniczych NHL. Od kiedy trafił do tej ligi, żaden defensor nie zdobył więcej punktów od niego.
Efektowna bójka Jonaha Gadjovicha z Dennisem Gilbertem:
Komentarze