Jeden z graczy nic nie widział, ale mimo to bił, drugi przestał liczyć przyjęte ciosy przy 20. Do niesamowitej hokejowej bójki doszło ostatniej nocy w meczu NHL.
Zespół Florida Panthers na 7 meczach zakończył swoją serię zwycięstw w NHL. W nocy z wtorku na środę polskiego czasu przegrał przed własną publicznością z New Jersey Devils 1:4.
W połowie drugiej tercji kibiców rozgrzała niezwykła hokejowa bójka. W wyniku walki o pozycję przed bramką, doszło do pięściarskiej wymiany pomiędzy Jonahem Gadjovichem (Panthers) a Brendenem Dillonem. Obaj gracze nie oszczędzali się i zadali sobie mnóstwo celnych ciosów, a na końcu Dillon padł po uderzeniu rywala.
Po spotkaniu Gadjovich docenił jednak przeciwnika.
- Obaj chcieliśmy to zrobić i skończyło się dobrą walką, a to najwyraźniej włączyło zaangażowanie kibiców. Nic poza szacunkiem dla niego. Jest jak jest, było dobrze - skomentował.
Gracz Panthers zadał rywalowi mnóstwo ciosów, mimo że w ferworze walki bił się z bluzą naciągniętą na głowę.
- Nic nie widziałem - skomentował ze śmiechem. - Nie wiem, schowałem głowę i starałem się nadal wyprowadzać ciosy. Czasem to się zdarza.
Z kolei Dillon w pomeczowym wywiadzie usłyszał od komentatora telewizji ESPN Johna Buccigrossa, że Gadjovich zadał mu 37 ciosów.
- Przestałem liczyć przy 20 - odpowiedział uśmiechnięty gracz Devils. - On jest fizycznym graczem, była walka o pozycję przed bramką, po prostu nie można powiedzieć "nie".
Do bójki doszło nieco ponad minutę czasu gry po tym, jak Panthers wyrównali stan meczu na 1:1. Dillon przyznaje, że chciał w tej sytuacji pobudzić nieco zespół w meczu z mistrzami NHL.
- On mnie wyzwał do walki, a ja czułem, że dla naszej drużyny będzie to pewne pobudzenie. Wiedzieliśmy, jakie wyzwanie mamy przed sobą. Te chłopaki to jest kawał drużyny, właśnie zdobyli puchar Stanleya. Myślę, że ogólnie to było wielkie zwycięstwo. Starałem się dać iskrę kolegom i mamy szczęście, że zdobyliśmy 2 punkty - skomentował.
Po tej bójce gole strzelali już tylko gracze Devils. Kolejno: Timo Meier, Paul Cotter i Ondřej Palát. Wcześniej trafił też Jack Hughes, a dla Panthers odpowiedział tylko Sam Reinhart. Bramkarz "Diabłów" Jacob Markström obronił pozostałe 34 strzały obrońców pucharu Stanleya.
Po tym zwycięstwie Devils z 24 punktami prowadzą w dywizji metropolitalnej. Panthers mają o punkt mniej i są na czele drugiej dywizji w konferencji wschodniej - atlantyckiej.
Wyniki wtorkowych meczów NHL:
Toronto Maple Leafs - Ottawa Senators 0:3
New York Rangers - Winnipeg Jets 3:6
Florida Panthers - New Jersey Devils 1:4
St. Louis Blues - Boston Bruins 2:3
Edmonton Oilers - New York Islanders 4:3d.
Vancouver Canucks - Calgary Flames 3:1
Seattle Kraken - Columbus Blue Jackets 5:2
Czytaj także: