Miłosz Ryczko kontuzji obojczyka nabawił się w ostatniej fazie sezonu 2004/2005. Wrócił co prawda do gry i połowicznie zaliczył finały play off, ale po zakończeniu rozgrywek przeszedł zabieg rozpoczynający leczenie, które w sumie potrwa ponad pół roku. - W tej chwili najważniejsze jest to, żebym wrócił do pełni zdrowia, a jeżeli to już nastapi to wtedy pomyślę o powrocie do gry. Nie wcześniej jednak niż w grudniu - mówi napastnik Dwory SA Unia Oświęcim.
- Powiem szczerze, nie sądziłem, że będzie pan na pierwszym treningu, od którego oświęcimianie zaczynają przygotowania formyna sezon 2005/2006?
- Operację obojczyka miałem 21 kwietnia - mówi Miłosz Ryczko. - Właściwie to był pierwszy zabieg. Bez rozcinania skóry, tak zwaną artoskopią,doktor Noga umieścił w moim prawym obojczyku "kotwiczkę". Dwa tygodnie nosiłem opatrunek usztywniający bark, a po dwóch tygodniach rozpocząłem zajęcia rehabilitacyjne. Bieganie, jazda na rowerku, nawet gra w piłkę, a raczej kopani piłki bez kontaktu z rywalem, to właśnie ćwiczenia, które mogę wykonywać i dlatego przyszedłem na pierwszy trening zespołu. Ustawiłem się na obronie i parę razy kopnąłem piłkę.
- Powiedział pan "pierwszy zabieg". Kiedy następny?
- To już nie będzie zabieg, ale operacja. 9 czerwca czeka mnie rozcinanie skóryi odbudowanie stawu barkowego. Doktor Noga, który już zna wnętrze mojego barku znalazł wolny termin właśnie 9 czerwca i dokona cięcia. To jest specjalista od barków. Słuchałem uważnie jego słów, gdy mówił o leczeniu i wynika z tego, że po operacji od 6 do 8tygodni będę miał usztywniony bark, a po zdjęciu gipsu potrzebne będą 3 miesiące rehabilitacji,żeby myśleć o grze. Łatwo więc sobie wyliczyć, że najwcześniej w grudniu będę mógł wyjechać na taflę.
- Ma więc pan teraz czas na sprawy prywatne. Kiedy obrona pracy magisterskiej i ślub?
- Praca jest już na ukończeniu. Sądzę, że w czerwcu, najpóźniej w lipcu będę po obronie. Ślub teoretycznie zaplanowaliśmy na 17 września, aleta data jeszcze nie jest pewna, bo to zależy od przebiegu leczenia.
Lekarz twierdzi, że wysiłek związany z włożeniem obrączki na palec narzeczonej Miłosz Ryczko będzie mógł już wykonać...
Fot. M. Mordan
Czytaj także: