Karel Suchanek i Jan Novotny zgodzili się poprowadzić TKH/ThyssenKrupp, ale dopiero od nowego sezonu. Tymczasem nowym kandydatem do toruńskiej drużyny jest Rosjanin Andriej Petrakow.
W tej chwili jest już pewne, że w kolejnych meczach ligowych toruński zespół nadal będzie prowadził Jarosław Morawiecki. Zarzą TKH ThyssenKrupp Energostal dwutygodniową przerwę w rozgrywkach poświęcił na poszukiwania jego następcy, ale na razie nie przyniosły one efektów.
Informowaliśmy już, że po zebraniu opinii z klubów czeskich i słowackich zrezygnowano z Pavla Hulvy. Były szkoleniowiec GKS Tychy sam się zgłosił do Torunia. W ostatnich dniach była dyskutowana kandydatura Mieczysława Nahuńki (prowadził w przeszłości m.in. Zagłębie Sosnowiec i Cracovię), ale ostatecznie nawet nie podjęto z nim rozmów. - Ten trener raczej nie rozwiązałbym naszych problemów, a dokonywanie zmian dla samej zasady nie ma najmniejszego sensu. Przypuszczam, że rozstalibyśmy się równie szybko, jak szybko byśmy go zatrudnili - podkreśla prezes Andrzej Kończalski.
Torunianom najbardziej zależy na zatrudnieniu Karela Suchanka (mistrzostwo Polski z Unią/Dwory Oświęcim) lub Jana Novotnego (sukcesy z GKS Katowice). Obaj wstępnie zgodzili się na pracę w Toruniu, ale dopiero od nowego sezonu. - Zależy nam, żeby znaleźć trenera, który zna polskie realia, mentalność naszych graczy i najlepiej, żeby w przeszłości odnosił u nas sukcesy. Obaj spełniają wszystkie te warunki i na pewno wrócimy jeszcze do rozmów - mówi Kończalski.
Działacze TKH/TK/Energostal oprócz szkoleniowca szukają także kolejnych graczy zza granicy. - Przede wszystkim brakuje nam dobrej klasy środkowego - mówi Morawiecki. Być może tą lukę wypełni Andriej Petrakow. 29-letrni Rosjanin jest wychowankiem Automobilista Jekaterynburg. To typowy hokejowy obieżyświat, grał kolejno w Matelurgu Magnitagorsk, Spartaku Jekaterynburg, Fury Muskegon, IceCats Worcester (USA), Fort Wayne CometsPeoria Riovemen (Finlandia), Ocelari Trinec i ZojemstiExcalibur Orli. W tym ostatnim klubie Petrakov jest właśnie testowany do końca listopada. - Jeżeli tam mu podziękują wtedy przyjedzie do nas - tłumaczy prezes Kończalski.
Warto podkreślić, że Rosjanin w 1996 roku został draftowany do NHL przez St. Louis Blues (w 4. rundzie numer 97), ale nigdy nie zagrał w najlepszej lidze świata. Swojej szansy szukał w niższych ligach AHL, UHL i IHL. Najlepsze sezonu w karierze zaliczył w Automobiliście (1995-96, 17 bramek, 6 asyst) oraz Metalurgu (1999-00, 9 bramek, 13 asyst).
Joachim Przybył - Gazeta Pomorska
skh
G.Pomorska
Czytaj także: