W świetle niespodziewanego zwolnienia Coreya Perry’ego z Chicago Blackhawks oraz całej masy plotek, które pojawiły się wokół tego tematu, utytułowany Kanadyjczyk wydał oficjalne oświadczenie.
Pragnę szczerze przeprosić całą organizację Chicago Blackhawks w tym właścicieli, management, trenerów, pracowników i kolegów z drużyny. Przepraszam też moich kibiców i swoją rodzinę. Zawiodłem was i zawstydziłem.
Z powodu moich czynów pojawiło się wiele plotek i spekulacji. To, jak dotknęły one wszystkich na około napawa mnie obrzydzeniem i chcę powiedzieć jasno, że to, co się stało w absolutnie żadnym stopniu nie dotyczy moich kolegów z drużyny ani ich rodzin. Szczególnie pragnę przeprosić te osoby, na które moje złe i niewłaściwe zachowanie wpłynęło bezpośrednio i jest mi niezwykle przykro, że to, co się wydarzyło przyczyniło się dodatkowo do tak niezdrowego zamieszania.
Zacząłem współpracę z ekspertami od problemów mentalnych i uzależnień. Z ich pomocą zamierzam stawić czoła moim problemom alkoholowym i chcę podkreślić, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby to, co się wydarzyło nigdy się już nie powtórzyło. Mam nadzieję, że uda mi się odzyskać zaufanie i szacunek wszystkich osób, które wierzyły we mnie od początku mojej kariery.
Jeszcze raz szczerze przepraszam,
Corey Perry
Przypomnijmy, że 22 listopada Chicago Blackhawks postanowiło najpierw zawiesić, a następnie zwolnić utytułowanego Kanadyjczyka. Brak jakichkolwiek wyjaśnień dotyczących tej decyzji spowodował eksplozję plotek i teorii. Ekipa z „Wietrznego Miasta” zareagowała na nie specjalnym oświadczeniem, a teraz sam Perry odcinając się od wszelkich niedorzecznych komentarzy i domysłów, jakie zalały media społecznościowe.
Kanadyjczyk jest typowany, po zakończeniu kariery, do wejścia do Hokejowej Galerii Sław. Poza wszystkimi swoimi trofeami i medalami zdobywanymi w lidze oraz z reprezentacją Kanady, ma na swoim koncie 1273 mecze w NHL, w których zdobył 892 punktów, w tym za 421 bramek. Na ławce kar spędził 1392 minuty. Tylko na lodowych taflach zarobił już ponad 90 milionów dolarów. Należy do Triple Gold Club.
Czytaj także: