Kierownictwo Ottawa Senators zagięło parol na jednego z najlepszych bramkarzy w NHL – Dominika Haska. Główny menedżer klubu, John Muckler ujawnił dziś, że negocjuje szczegóły rocznego kontraktu, który dla 40–letniego goalkeepera ma być wart 2,28 miliona dolarów. Umowa wstępna między zainteresowanymi stronami została podpisana jeszcze w lipcu 2004 roku.
Hasek stracił cały miniony sezon, gdyż w przeciwieństwie do większości hokeistów NHL nie zdecydował się na czas lockoutu przenieść do Europy. W sezonie 2004–05 Hasek zagrał jedynie w 14 pokazowych meczach w ramach tournee „World Stars Tour” (które zakończyło się meczem z reprezentacją Polski, 22 grudnia ub. roku w Katowickim „Spodku” – przyp. red.).
Podczas swojej przygody z NHL, czeski bramkarz występował w barwach Chicago Blackhawks, Buffalo Sabres i Detroit Red Wings. Jako Szablista, Hasek został dwukrotnie uznany za MVP; 6 razy był laureatem Vezina trophy – nagrody przyznawanej najlepszemu bramkarzowi sezonu. Będąc z kolei zawodnikiem Skrzydeł, „Dominator” zdobył pierwszy w swojej karierze Puchar Stanley`a. Hasek był też członkiem olimpijskiej reprezentacji Czech, która w Nagano (1998r.) wywalczyła złoto.
Po zdobyciu Pucharu Stanley`a, Dominik podjął decyzję o wycofaniu się z zawodowego hokeja. W swoim postanowieniu wytrwał jednak tylko rok. Potem zdecydował się wrócić na lód, ale jego comeback zakończył się całkowitym fiaskiem, którego jedynym efektem była… kontuzja pachwiny.
Czytaj także:
