Jaromir Jagr w sobotę był w praskiej klinice na rentgenowskim prześwietleniu małego palca lewej ręki, złamanego w trakcie mistrzostw świata. Po wyjściu ze szpitala odetchnął z ulgą. Kontuzja, której czeski napastnik nabawił się w meczu z Niemcami leczy się dobrze. Nastawienie złamanej kości, dokonane w trakcie MŚ przez specjalistów w Brnie oraz wykonany przez Austriaków ochraniacz na paluszek sprawiły, że "Jarda" mogł wywalczyć złoty hat-trick i co najważniejsze jest zdrowy.
W weekend pierwszy czeski hokeista (razem z Jirzim Slegrem) mający w swojej kolekcji złoty medal olimpijski, Puchar Stanleya i mistrzostostwo świata poleciał do Paryża. Tam będzie kibicował przyjacielowi Radkowi Stepankowi w turnieju Roland Garros. Snajper New York Rangers, ostatni sezon grający w Kladnie i Omsku, po powrocie z Paryża będzie już mógł spokojnie wznowić treningi. Kibice też odetchnęli z ulgą.
Jerzy Dusik
Hokej.Net
Czytaj także: