- Najgorzej jest, gdy myśli się o tym kolanie. Jeżeli ktoś boi się podjechać pod bandę, to wtedy jest największe ryzyko, że coś się może stać. Staramy się zapomnieć o tym, że mieliśmy operacje - wyjaśnia Grzegorz Pasiut, który zagrał pierwszy mecz od marca, gdy poddał się operacji rekonstrukcji więzadeł krzyżowych. Dokładnie w takiej samej sytuacji był Mariusz Dulęba.
- Były jakieś obawy przed tym spotkaniem?
- Mieliście blokadę psychiczną?
- Czego teraz potrzebujecie?
- GKS czymś was zaskoczył w pierwszej tercji?
- Wy też mieliście okazje do strzelenia kolejnych goli...
- Kibice byli z wami do samego końca i dopingiem wspierali was w ciężkich chwilach – gdy przegrywaliście 0:3, potem 2:4...
- Okazja do rehabilitacji będzie już we wtorek, bowiem gracie u siebie z Energa Stoczniowcem Gdańsk (godz. 18)..
Czytaj także: