- Wiedzieliśmy, że będzie bardzo trudno, ale chcieliśmy pokazać się z jak najlepszej strony i w efekcie sprawić niespodziankę - przyznaje Patryk Wajda po spotkaniu z Pol-Aqua Zagłębiem Sosnowiec (3:6). Z powodu panującej w Comarch Cracovii grypy 21-letni obrońca z konieczności zagrał w ataku i nawet zdobył bramkę.
- Pojechaliście do Sosnowca zdziesiątkowani. Pol-Aqua Zagłębie było więc zdecydowanym faworytem tego meczu...
- Graliście na trzy piątki, z czego ta trzecia złożona była właściwie z samych młodzieżowców...
- Z konieczności zagrałeś na nietypowej dla ciebie pozycji...
- Spisałeś się bez zarzutu, bo zdobyłeś jedną z trzech bramek...
- Może w takim razie powinieneś przekwalifikować się na napastnika?
- Jak trzymasz się w drużynie pełnej chorób?
- Co w takim razie z twoją obecnością na zgrupowaniu reprezentacji U-23?
Czytaj także: