Hokej.net Logo

Pierwsze mecze „u siebie” HC Katowice

Pierwsze mecze „u siebie” HC Katowice

W ten weekend, czyli 29 i 30 października, drużyna HC Katowice rozgrywała swój 3 i 4 mecz w tegorocznych rozgrywkach I ligi hokeja na lodzie. Oba mecze pokazały, ze forma katowiczan jest jeszcze nierówna.

W sobotę w małej hali „Spodka” w Katowicach, kibice mogli obejrzeć pierwsze w tym sezonie spotkanie „u siebie” drużyny HC Katowice.
Spotkanie to od samego początku było bardzo wyrównane. Zarówno Legia jak i Katowice wymieniały ciosy, lecz nieskutecznie. Ataki na bramkę Legii przyniosły efekt w 6 minucie meczu, kiedy to po wznowieniu w tercji obronnej drużyny mazowszan obrońca HC oddaje strzał na bramkę Rockiego, ten nieudanie interweniując wypuszcza krążek pod nogi, a tam natychmiast znalazł się napastnik Katowic, wpychając krążek między parkanami do bramki. 1-0 dla HC. Radość trwała zaledwie 30 sekund, kiedy to po kontrze legioniści zdobywają wyrównującą bramkę. Do końca pierwszej tercji wynik już się nie zmienił.
Druga tercja podobnie jak pierwsza przebiegała pod znakiem ataków na bramkę jednych jak i drugich. Na 3 minuty przed końcem w zamieszaniu pod bramką Legii Sebastian Fonfara odgrywa do Romana Fonfary, a ten umieszcza krążek w bramce, obok leżącego na lodzie bramkarza – 2:1.
W trzeciej tercji katowiczanom brakowało już sił, czego konsekwencją były kary nakładane na zawodników. Niestety jak się okazało była to spora nauczka dla HC Katowice. 4 kary = 4 bramki dla Legii.
Widać było, ze katowiczanom brakuje jeszcze kondycji i formy. A więc pierwszy mecz kończy się wynikiem 2-5. Zwycięstwo UHKS Mazowsza Warszawy.



Dnia następnego odbyło się drugie spotkanie pomiędzy tymi drużynami. Kibice byli ciekawi jak zaprezentuje się HC Katowice po porażce i czy wyciągną wnioski z popełnionych błędów.
Jak się okazało zawodnicy chyba wzięli sobie do serca uwagi trenera, bo ich gra różniła się bardzo od tej zaprezentowanej w pierwszym meczu. Katowiczanie grali spokojnie i mądrze. Każda akcja była przemyślana, czego wynikiem były tylko 2 strzały oddane przez Legie w pierwszej tercji, która zakończyła się prowadzenie Katowic 1-0 po bramce Krystiana Samka po prawie identycznej akcji z pierwszego meczu. Rozpędzony Sebastian Fonfara oddaję mocny strzał na bramkę strzeżoną przez Strąka, ten odbija krążek przed siebie i wyżej wspomniany napastnik HC w podobnym stylu do Wieruszewskiego umieszcza krążek w bramce.
W drugiej tercji obraz gry nie zmienił się. Drużyna HC Katowice kontrolowała przebieg spotkania. Jedną z akcji katowiczan wykorzystał Szymon Kątny. Objechał bramkę Legii i strzałem „za plecy” pokonał bramkarza legionistów.
Po tej bramce katowiczanie zupełnie niepotrzebnie oddali inicjatywę gościom i skoczyło się to dla nich pechowo. W środkowej strefie krążek przejmuje Krystian Górka i bez namysłu uderza na bramkę HC. Niestety bramkarz interweniuje pechowo i krążek wpada do bramki – 2:1. Kibice zaczęli obawiać się tego, co wydarzyło się w meczu pierwszym. Czy katowiczanie wytrzymają kondycyjnie i nie dadzą odebrać sobie prowadzenia. Obawy kibiców nie sprawdziły się. Katowiczanie grali rozważnie, oszczędzając siły. W końcówce tercji radość kibiców nie miała końca. Kontratak hokeistów HC przynosi efekt w postaci bramki. Marek Żurek wjeżdża do tercji obronnej Legii, tam blokuje go obrońca, lecz do krążka dopada Dariusz Żymła i pięknym strzałem z nadgarstka umieszcza krążek pod poprzeczką bramki Strąka.
Od tej pory było już jasne, ze katowiczanie ten mecz wygrają. Na około 1,5 minuty przed końcem meczu obrońca HC – Czesław Niedźwiedź otrzymał karę, ale trener gości nie zdecydował się na ściągnięcie bramkarza, przez co jasne już było, że Legia nie będzie rozpaczliwie walczyć, ale dowiezie do końca wynik 3-1.

Po tym zwycięstwie zarówno zawodnicy jak i kibice mają nadzieje, ze uda się powalczyć z każdym i zająć dobrą pozycje w tabeli, bo póki, co o powrocie do Ekstraligi można tylko pomarzyć...



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe