Wszystkie ekstraklasowe drużyny z Małopolski - ComArch/Cracovia, Dwory/Unia Oświęcim i Wojas/Podhale Nowy Targ - rozpoczęły już treningi przed nowym sezonem. W Krakowie, co można uznać za sensację, udało się nawet zamrozić już lodowisko.
Dwory/Unia
Po odejściu trenera Andrieja Sidorenki (do rosyjskiego Amuru Chabarowsk) szefowie oświęcimskiego klubu musieli pilnie poszukać kogos, kto by go zastąpił. - Kiedy przymierzaliśmy się do zatrudnienia Richarda Fardy, dowiedzieliśmy się, że to znakomity strateg, psycholog, potrafiący nawiązać szczególny kontakt z drużyną. Trzeba mu jednak dobrać odpowiednich ludzi, potrafiących z nim współpracować - mówi prezes Dworów Unii Kazimierz Woźnicki. Asystentem Fardy jest Tomasz Rutkowski, który pracował w SMS Sosnowiec z kadrą U-20, asystował też Sidorence w pracy z reprezentacją Polski. Przez pierwszy tydzień po wakacjach, kiedy nie było jeszcze trenera Fardy trenował z drużyną "na sucho".
Mariusz Kieca, były wielokrotny reprezentant kraju, będzie odpowiadał w Oświęcimiu za szkolenie bramkarzy. Wciąż jednak będzie zatrudniony w sosnowieckiej SMS. - Moja rola będzie bardzo ważna na początku przygotowań, gdy z reguły szkoleniowcy zajęci są zespołem, a bramkarze pozostawieni są samym sobie - podkreśla Kieca. - W trakcie sezonu też będę wpadał do Oświęcimia, najpewniej we wtorki i środy, by zarówno Tomasza Jaworskiego, jak i Przemysława Witka utrzymać w najlepszej dyspozycji - dodaje Kieca.
Wraz z przyjazdem do Oświęcimia Richarda Fardy w drużynie wicemistrzów Polski zameldował się Jan Bohaczek, czeski obrońca (36 lat, 186 cm, 94 kg). Tym samym oświęcimianie przekroczyli limit obcokrajowców. Wcześniej wstępne umowy podpisali napastnicy Jozef Mihalik, Peter Misal i obrońca Roman Gavalier.
- Zdaję sobie sprawę, że trafiłem do dobrego polskiego zespołu - mówi Bohaczek, który poprzedni sezon spędził we włoskim Brunico. - Z polskich zawodników znam Leszka Laszkiewicza. Jeśli większość zawodników prezentuje taki poziom jak on, to polska liga z pewnością prezentuje dobry poziom - dodaje.
Farda ma ocenić, gdzie bardziej potrzebne będą wzmocnienia w Unii. - Obcokrajowcy są od tego, by ciągnąć zespół. W przeciwnym razie będą wymieniani. Już miałem kilka telefonów od zaprzyjaźnionych graczy - zapowiada trener.
2 sierpnia meczem w Havirzowie oświęcimianie rozpoczynają okres gier kontrolnych. - Mamy jeszcze luki w naszym kalendarzu sparingów - przyznaje prezes Woźnicki.
Tak Fardy dla kadry
Richard Farda zgodził się na łączenie pracy w Oświęcimiu z prowadzeniem reprezentacji Polski. - Mój ojciec, Edward, prowadził reprezentację Czechosłowacji podczas igrzysk olimpijskich w 1960 roku. Rok później zginął w wypadku samochodowym, jadąc na mecz reprezentacji do Bratysławy. Przejęcie kadry Polski byłoby dla mnie nie tylko kontynuowaniem rodzinnej tradycji, ale także hołdem złożonym ojcu. Uważam, że Polska ma szansę pokonać Austriaków w walce o powrót do elity światowego hokeja.
1 sierpnia zarząd PZHL ogłosi decyzję. Kontrkandydatami Fardy są: Rudolf Rohaczek, Zdislav Tabara i Walenty Ziętara.
Wojas/Podhale
W poniedziałek na lód wrócili też zawodnicy Wojasa/Podhale. Pierwsze zajęcia po urlopach miały na celu rozjeżdżenie. - Dopiero sparingi odpowiedzą, czy zmiany kadrowe są słuszne, w jakiej formie są gracze, czy potrzebne będą wzmocnienia - mówi wiceprezes "Szarotek" Stanisław Małecki.
W przerwie między rozgrywkami do Nowego Targu trafili: trener Zdislav Tabara, obrońcy Jacek Zamojski i Tomas Jakes, oraz napastnicy Patrik Moskal, Marian Kacirz i Mateusz Malinowski. Najbliższa szansa sprawdzenia nowych sił już w piątek, kiedy Podhale rozegra towarzyski mecz z GKS-em Tychy (rewanż 2 sierpnia w Nowym Targu).
Podczas przygotowań do nowego sezonu drużyna ma rozegrać dwanaście sparingów, w tym turnieje na Węgrzech oraz w Nowym Targu (12-14 sierpnia - z okazji 15-lecia sponsora drużyny firmy Wojas). Po sparingach z TKH Toruń, 12 sierpnia, okaże się, gdzie będą grali przebywający teraz na testach w Toruniu Przemysław Piekarz i Dawid Słowakiewicz.
ComArch/Cracovia
Hokeiści "Pasów" mają - nareszcie! - do dyspozycji własne lodowisko już od początku przygotowań. W poprzednich latach były z tym duże problemy, drużyna musiała korzystać z lodowisk w innych miastach, a w Krakowie lód pojawiał się zazwyczaj we wrześniu, czasem nawet w październiku. - Na szczęście udało nam się zamrozić taflę, myślę, że trener i zawodnicy będą zadowoleni - mówi szef sekcji hokeja Adam Zięba. W poniedziałek "Pasy" po raz pierwszy weszły na lód. W treningu udział wzięli wszyscy zawodnicy, także ci, których pozostanie w Krakowie nie jest jeszcze przesądzone: Michał i Bartłomiej Piotrowscy, Martin Voznik, Daniel Galant, Grzegorz Pasiut, Piotr Sarnik oraz Piotr Szałaśny. - Do przyszłego tygodnia trenujemy dwa razy dziennie na lodzie, potem zaczynamy sparingi - zapowiada trener Rudolf Rohaczek. Cracovia ma rozegrać 13 meczów kontrolnych, pierwszy z KH Sanok, potem m.in. z GKS Tychy i Stoczniowcem Gdańsk. W sierpniu (15-17) Cracovia weźmie udział w trudnym turnieju w Nitrze. - W nadchodzącym sezonie nie możemy myśleć o niczym innym, jak tylko o medalu, może nawet złotym - kończy Rohaczek.
Arkadiusz Imiołczyk, Jakub Matuszyk - Gazeta Wyborcza
Czytaj także: