Kolejnej porażki doznali hokeiści TKH Nesta Toruń. Tym razem jednak udało się zdobyć punkt po porażce w rzutach karnych ze Stoczniowcem Gdańsk. W regulaminowym czasie był remis 1:1, jedynego karnego wykorzystał Josef Vitek.
Trener Marian Pysz po porażkach z Cracovią i Zagłębiem postanowił zmienić ustawienie ataków. Pierwszy atak stanowili Polacy. Do Dołęgi dołączyli Marmurowicz i Dzięgiel. Drugą formację ataku stanowili stranieri TKH. Musil, Kacir i Hlouch. Cały czas w zespole brakuje Piotra Kosedy oraz Przemysława Bomastka. Dwójka kontuzjowanych zawodników obserwowała z trybun. Początek potyczki był wyrównany. W 2 minucie przed szansą pokonania Plaskiewicza był Wróbel, jednak toruński golkiper nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi torunianie także mieli szanse na zdobycie gola. Odrobnego niepokoili Dołęga i Buril, jednak wynik był cały czas bezbramkowy. W 10 minucie goście z Gdańska objęli prowadzenie. Na strzał zdecydował się Vitek, do odbitego przez Plaskiewicza krążka dojechał Hurtaj i wpakował "gumę" do pustej bramki. Torunianie po stracie bramki próbowali szybko doprowadzić do wyrównania, jednak nie potrafili sforsować dobrze grającej obrony Stoczniowca. Najlepszą okazję gospodarze mieli w 17 minucie, jednak w zamieszaniu podbramkowym Kacir nie potrafił pokonać gdańskiego bramkarza. Tuż przed końcem pierwszej tercji szybka kontra gdańszczan zakończyła się strzałem w słupek Rzeszutki.
W 22 minucie duże zamieszanie pod bramką Stoczniowca, sędzia bramkowy zapala czerwone światło, jednak analiza sędziego głównego nie potwiedziła decyzjo bramkowego i gola nie było. W kolejnych minutach torunianie próbowali odrobić straty z pierwszej tercji. Grając w przewadze obstrzeliwali gdańską bramkę, jednak próby Dołegi Burila nie przyniosły rezultatu. Po okresie przewagi torunian do głosu zaczęli dochodzić podopieczni trenera Henryka Zabrockiego. Dobrych sytuacji nie wykorzystali Skutchan i Rzeszutko. W 35 minucie Arkadiusz Marmurowicz zagrał zbyt altruistycznie i dobra sytuacja nie zakończyła się nawet strzałem. W 39 minucie kontra Stoczniowca dwóch na jednego kończy się dobrą interwencją toruńskiego bramkarza. Sytuacji nie wykorzystali Skutchan i Vitek.
Na początku trzeciej odsłony idealna okazję zmarnował Skutchan, warto podkreślić dobrą paradę Plaskiewicza. Kolejnych kilka minut upłynęło bez klarownych sytuacji strzeleckich. W 47 minucie strzał Kosteckiego o centymetry minął słupek bramki Plaskiewicza. W 53 minucie torunianom udaje się w końcu doprowadzić do wyrównania. Okres gry w przewadze na bramkę zamienił Arkadiusz Marmurowicz. Do końca regulaminowego czasu gry to gracze z Gdańska bliscy byli zdobycia zwycięskiego gola. Torunianie łapali za dużą ilość kar, jednak ofiarna gra w defensywie torunian sprawiła, że udało się doprowadzić do dogrywki.
W dogrywce obraz gry nie uległ zmianie, więcej sytuacji mieli gdańszczanie. Z dużym szczęsciem i wyczuciem bronił jednak Plaskiewicz. W ostatniej minucie dogrywki mecz mógł rozstrzygnąć Marian Kacir jednak przegrał pojedynek sam na sam z Odrobnym. Dogrywka nie przyniosła rezultatu i potrzebne były rzuty karne. Jedyną bramkę w serii rzutów karnych zdobył Josef Vitek i to gdańszczanie cieszyli się z dwóch punktów, zaś torunianom pozostał jeden. Dla TKH to pierwszy punkt w rozgrywkach, jednak nie na taki początek liczy toruńscy działacze, zawodnicy i przede wszystkim kibice. Następne spotkanie torunianie rozegrają we wtorek w Janowie z Naprzodem.
Po meczu o krótkie podsumowanie poprosiliśmy toruńskiego obrońcę Vladimira Burila, oto co powiedział:
Trudno jest oceniać spotkanie na gorąco, po dwóch nieudanych meczach trzeba było walczyć o trzy punkty, niestety nie udało się zdobyliśmy jeden, walczyliśmy do samego końca zabrakło nam niestety szczęścia. Trzeba się zadowolić piewrszym zdobytym punktem. Przed nami dwa trudne mecze w Janowie oraz Jastrzębiu, gdzie o punkty będzie bardzo ciężko, ale będzie bardzo, będziemy walczyć i mam nadzieję, że przywieziemy punkty do Torunia.
TKH-Stoczniowiec 1:2(0:1,0:0,1:0,0:0,0:1)
0:1 9:50 Hurtaj - Vitek
1:1 52:30 Marmurowicz - Dołęga - Buril( w przewadze)
1:2 Vitek( decydujący karny)
TKH: Plaskiewicz - Dąbkowski(2), Buril, Marmurowicz, Dzięgiel, Dołęga; Cychowski(2), Kubat(2), Hlouch, Musil, Kacir; Porębski, Piotrowski(2), Wiśniewski(2), Koszarek, Chrzanowski; Cichewicz, Minge, Chyliński, Kuchnicki, Wieczorek.
Stoczniowiec: Odrobny - Rompkowski, Bigos, Skutchan, Hurtaj, Vitek;B. Wróbel, Skrzypkowski, Urbanowicz(2), Zachariasz, Furo(4); Smeja(2), Kostecki(2), Poziomkowski, Rzeszutko(2), Jankowski; Benasiewicz, Sowiński, Ziółkowski, Strużyk, M.Wróbel.
Sędziowali: Wolas oraz Mądrala, Heltman.
Kary: 10 - 12
Czytaj także: